Potrzebuje porady mianowicie jestem 8 miesięcy po porodzie ostatnio z partnerem uprawialiśmy seks w dwa pierwsze dni płodne ( 11 i 12 styczeń bez zabezpieczenia) ale uważaliśmy aby nie dopuścić do wystrysku w "środku". Ostatnią miesiączkę miałam 30 stycznia do 2 lutego. Następnie miałam plamienie w owulację 13 lutego i miesiączka spóźnia się już 10 dzień robiłam dwa testy w różnych odstępach czasu ale były negatywne. Okres po porodzie był regularny zawsze trwał tyle samo a teraz nagle jest już tyle spóźnienia. Czy jest możliwe że doszło do zapłodnienia i powtórzyć test lub zrobić test z krwi ? Czy udać się odrazu do lekarza i szukać przyczyny opóźnienia ? Dodam jeszcze że delikatnie co kilka dni bolą mnie jajniki / podbrzusze. Nie miałam jakiegoś nadmiernego stresu czy jakiejś infekcji nie biorę też żadnych leków. Prosze o rady co robić dalej i jeśli badania to w jakim kierunku