reklama
sumka
Mama czerwcowa'06 Mama na cały etat :)
Kasiu bardzo dziękuję ale mi cały czas mój mądry komp krzyczy że plik mu się nie podoba. Więc poszukałam i znalazłam skąd to można ściągnąć. Jakby ktoś potrzebował to proszę :
http://www.noworodek.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=22399&sid=d2f8b5f0ccd67b7ee6ef51fdb6ae0cd1
A książka super ;D
http://www.noworodek.pl/phpBB2/viewtopic.php?t=22399&sid=d2f8b5f0ccd67b7ee6ef51fdb6ae0cd1
A książka super ;D
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Proszę bardzo
Sumka, ja nie wiem jak ja szukałam, bo też chciałam wstawić link jak dostałam tą książkę, koleżanka, od której dostałam, mówiła że znalazła w necie, ale nie pamiętała gdzie, ja nie mogłam znaleźć...
Sumka, ja nie wiem jak ja szukałam, bo też chciałam wstawić link jak dostałam tą książkę, koleżanka, od której dostałam, mówiła że znalazła w necie, ale nie pamiętała gdzie, ja nie mogłam znaleźć...
Agaciulka28
Mama czerwcowa `06
dzieki Kasiu
Agaciulka28
Mama czerwcowa `06
Dziewczynki , dziś byłam u pediatry z Oliwką i się dowiedziałam, że wszystkie jedzonka w słoiczkach które są od 4 miesiąca życia tzn, że jak nasze maluchy skończą 3 miesiąc i zaczynają 4 to można juz zacząć wprowadzać te posiłki, a nie jak skończy 4 miesiace. Mi powiedziała zebym tak za 2 tyg zaczynała po mału jej dawać jabłuszko itp.
Co wy na to?
Co wy na to?
Kasia Kucińska
Majowa Czerwcówka '06 :)
Zgadza się, Agaciulko, tylko trzeba uważać, bo na tych słoiczkach jest duża cyferka i małymi literkami "od" albo "po". Bratowa mnie kiedyś poprosiła o kupienie jedzonka dla córci- Madzia miała akurat skończone 5 miesięcy, więc beztrosko zgarnęłam z półki kilka słoiczków z piąteczką... po czym w domu się okazało, że większość tego, co kupiłam było przeznaczone dla dzieci po piątym miesiącu, a nie od piątego- czyli postały sobie jeszcze miesiąc, a ja leciałam do sklepu jeszcze raz
A co do jabłuszka- moja Martusia ma problemy z pracą brzuszka, i jak byłam z nią w poniedziałek u pediatry, to pani doktor oprócz tego, że przepisała debridat i lacidofil, powiedziała, żebym zaczęła jej dawać troszkę soku z jabłuszka- malutką łyżeczkę. A więc ucieram jabłuszko na plastikowej tarce, Martusia dostaje łyżeczkę soku (krzywi się śmiesznie, ale otwiera buzię po jeszcze), a ja pochłaniam reszę, mniam. A jakie bąki po soczku idą!
A co do jabłuszka- moja Martusia ma problemy z pracą brzuszka, i jak byłam z nią w poniedziałek u pediatry, to pani doktor oprócz tego, że przepisała debridat i lacidofil, powiedziała, żebym zaczęła jej dawać troszkę soku z jabłuszka- malutką łyżeczkę. A więc ucieram jabłuszko na plastikowej tarce, Martusia dostaje łyżeczkę soku (krzywi się śmiesznie, ale otwiera buzię po jeszcze), a ja pochłaniam reszę, mniam. A jakie bąki po soczku idą!
ja myśle że jak będzie mi cały dzień na cycu wisiała to też sie wspomogę czymś żeby mi ulżyło a jeśli będzie systematycznie jdła i nie bedzie mi to sprawiało problemu to dopiero jak skończy 5 mies to jej coś dam
reklama
Podziel się: