Z góry proszę o nie krytykowanie.
No więc, sprawa wygląda tak że ostatnio- a właściwie od 2 lat włączył mi się strasznie instynkt miecierzynski. Z moim chłopakiem od 3 lat stosujemy stosunek przerywany (tak, wiemy że to nie jest niby antykoncepcja) i jakoś nam się "udaje" nie wpaść. Tylko sprawa wygląda tak że ja już naprawdę chciałabym tą dzidzie, prawie co miesiąc robię testy ciążowe, widze u siebie objawy itd...
On jest tego zdania że będzie co będzie a mi głupio to zaproponować, bo jesteśmy jeszcze młodzi... On 24 ja 19, mieszkamy już razem.
Nie wiem sama co o tym myśleć, proszę pomóżcie mi :/
No więc, sprawa wygląda tak że ostatnio- a właściwie od 2 lat włączył mi się strasznie instynkt miecierzynski. Z moim chłopakiem od 3 lat stosujemy stosunek przerywany (tak, wiemy że to nie jest niby antykoncepcja) i jakoś nam się "udaje" nie wpaść. Tylko sprawa wygląda tak że ja już naprawdę chciałabym tą dzidzie, prawie co miesiąc robię testy ciążowe, widze u siebie objawy itd...
On jest tego zdania że będzie co będzie a mi głupio to zaproponować, bo jesteśmy jeszcze młodzi... On 24 ja 19, mieszkamy już razem.
Nie wiem sama co o tym myśleć, proszę pomóżcie mi :/