Ja lubie siebie w obcasach, ale niestety dlugo w nich nie wyrabiam, takze nosze tylko na specjalne okazje. Mam kilka par na takim grubszym obcasie, to jeszcze jakos ujda, ale i tak najczesciej chodze w adidaskach, ala belerinkach, ew. butkach na takich doslownie 2 cm obcasach ;-)
W tym roku kupiłam już sobie buty na wiosnę.Chciałam coś co będzie pasowało do wszystkiego oraz jednoczesnie będzie wygodne i nie będzie mnie obcierało
Stanęło na takich beżowych balerinkach.
Fajne, klasyczne i eleganckie i w sumie ponadczasowe.
Ja mam pustki w garderobie. Też muszę kupić wygodne i ładne buty. Ale z tym idzie łatwo, bo stopa mi nie urosła, nie to co reszta ciała.