reklama
Blonka u nas to samo ale ja zwalam na pogode chwile slonc achwia deszzczu wrrrrrrrrrrrr caly dzien sie zbieralam z Mlodym na spacer dopiero o 16wyszlismy eh nic mi sie niechce ale chyba jestem zmeczona tym jego wiszeniem na mnie
aneczek1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2012
- Postów
- 984
Ania, jak się czujesz? Jak zdrówko? Odkryli lekarze co Ci dolega?
Kruszka, jak idzie urządzanie mieszkania? Mam pytanie. Kiedy i jak się objawiło u Frania AZS? Moja ma czasami taką suchą i łuszczącą się skórę przeważnie na głowie, albo gdzieś na buzi. Chyba jej nie swędzi, ale pewności nie mam.
U nas jakoś się kręci. Karmienie idzie nam coraz lepiej. Od wczoraj sam cyc i nawet udaje mi się w międzyczasie odciągnąć na raty 100ml, więc mam na noc. Dzisiaj pięknie spała w łóżeczku, dopiero o 6 rano wzięłam Małą do łózka, bo jeszcze chciałam pospać i tak po karmieniu spałyśmy do 10:30 :-). Poza tym u zbliżają się szczepienia, a ja mam ogromny dylemat czy szczepić. Boję się, bo wiadomo jak to jest z lekarzami, zwłaszcza u nas w małym mieście. Nie zbadają dobrze czy dziecko może być zaszczepione i jak leci kłują wszystkie dzieci. Poza tym każdy mi mówi, że ona taka maleńka i po prostu nie mam odwagi. Jestem negatywnie nastawiona do tych całych szczepień .
Miłego dnia!!!
Kruszka, jak idzie urządzanie mieszkania? Mam pytanie. Kiedy i jak się objawiło u Frania AZS? Moja ma czasami taką suchą i łuszczącą się skórę przeważnie na głowie, albo gdzieś na buzi. Chyba jej nie swędzi, ale pewności nie mam.
U nas jakoś się kręci. Karmienie idzie nam coraz lepiej. Od wczoraj sam cyc i nawet udaje mi się w międzyczasie odciągnąć na raty 100ml, więc mam na noc. Dzisiaj pięknie spała w łóżeczku, dopiero o 6 rano wzięłam Małą do łózka, bo jeszcze chciałam pospać i tak po karmieniu spałyśmy do 10:30 :-). Poza tym u zbliżają się szczepienia, a ja mam ogromny dylemat czy szczepić. Boję się, bo wiadomo jak to jest z lekarzami, zwłaszcza u nas w małym mieście. Nie zbadają dobrze czy dziecko może być zaszczepione i jak leci kłują wszystkie dzieci. Poza tym każdy mi mówi, że ona taka maleńka i po prostu nie mam odwagi. Jestem negatywnie nastawiona do tych całych szczepień .
Miłego dnia!!!
Aneczek my tez nie szczepimy tzn podalismy 2 szcepienia ale narazie z reszta zaczekamy , mozesz odlozyc szczepienie na pozniej . Mnie to drazni ze tak wszedzie szczep szczep kary jakies sa w pl za nieszczepienie a jak zapytasz o sklad chemiczny szczepionki to tajemnica farmaceutyczna!!!!
ehhh ahhh
Ania jak nogi?wyjasnilo sie juz cos?
u nas mega piekna pogoda )))))))))))))))slonko slonko slonko)))
ehhh ahhh
Ania jak nogi?wyjasnilo sie juz cos?
u nas mega piekna pogoda )))))))))))))))slonko slonko slonko)))
Dziewczyny u mnie dalej nic nie wiadomo. Gibam się od jednego do drugiego lekarza, robimy wymazy, prześwietlenia, krwi już mi nie ma skąd pobierać. Jestem co prawda mniej spuchnięta, ale dalej jestem. Najgorzej to kolano, bo nie mogę tej nogi wyprostować, takie słabe czucie w niej mam, nie potrafię na niej normalnie stanąć.
Co do szczepień to najlepiej przed iść sobie z dzieckiem do neurologa. To będzie najpewniejsze badanie, on oceni czy dziecko ma jakieś złe predyspozycje. Póki co w Polsce nie ma kar za nieszczepienie, wzywają, ale nie karają
Co do szczepień to najlepiej przed iść sobie z dzieckiem do neurologa. To będzie najpewniejsze badanie, on oceni czy dziecko ma jakieś złe predyspozycje. Póki co w Polsce nie ma kar za nieszczepienie, wzywają, ale nie karają
G
gość 94049
Gość
Aniu mam nadzieje, że nie uraziłam Cie tym pieczeniem ciast. A jesli chodzi o Twoja nogę, to nawet nie jestem sobie w stanie wyobrazic tego co czujesz... pewnie jeszcze bezsilność? Kurcze no żeby w 21 wieku zapalenie stawu było zagadką...?
Aneczek Franio w wieku 4 tyg dostał wysypki na buzi. Gdy miał 8 tyg wysypało mu nózki i brzuszek. Miał tez kolki. Wtedy się chyba jeszcze tak strasznie nie drapał. Fajnie, ze układa Ci się to karmienie.
Mieszkanie ok. Malujemy juz kolorem. Tzn mąz maluje po pracy i w weekend. W weekend moge mu pomoc bo wpada siostra i zajmuje się Franem. Troche jestesmy nie pocieszeni, bo kolory wychodzą ciemniejsze ciut niż na wszytskich prospektach. Nie robi to tragedii jednak...
Maja a Wasza pogoda przeszła na nas...
WSczoraj Fran miał pierwszy poważny wypadek w domu. Rozcieta warga, generalnie ząbki wbily mu sie w wargę i zeszła z niej skórka. Straszne. Zaszedł mnie od tyłu gdy ścieliłam łózko, potknął się i uderzył o skrzynię. Zanim go złapala już na materiale została ta skórka i krew. A lało się.... o matko, nie wiedziałam czy dzwonić po karetkę czy do męża. Zalał siebuie, mnie, podłogę, zabawki. Dzis byłam na wizycie na dzieciach zdrowych. Dr kazala gencjana smarować te rany. A ogólnie jest ok. Franio wskoczył na 25 centyl wagowo,a 4 mies temu był poniżej 3. Przytył 1,5 kg w 4 mies. Wzrostowo też pod 25 podchodzi. Wiec juz tak dr nie marudziła.
Aneczek Franio w wieku 4 tyg dostał wysypki na buzi. Gdy miał 8 tyg wysypało mu nózki i brzuszek. Miał tez kolki. Wtedy się chyba jeszcze tak strasznie nie drapał. Fajnie, ze układa Ci się to karmienie.
Mieszkanie ok. Malujemy juz kolorem. Tzn mąz maluje po pracy i w weekend. W weekend moge mu pomoc bo wpada siostra i zajmuje się Franem. Troche jestesmy nie pocieszeni, bo kolory wychodzą ciemniejsze ciut niż na wszytskich prospektach. Nie robi to tragedii jednak...
Maja a Wasza pogoda przeszła na nas...
WSczoraj Fran miał pierwszy poważny wypadek w domu. Rozcieta warga, generalnie ząbki wbily mu sie w wargę i zeszła z niej skórka. Straszne. Zaszedł mnie od tyłu gdy ścieliłam łózko, potknął się i uderzył o skrzynię. Zanim go złapala już na materiale została ta skórka i krew. A lało się.... o matko, nie wiedziałam czy dzwonić po karetkę czy do męża. Zalał siebuie, mnie, podłogę, zabawki. Dzis byłam na wizycie na dzieciach zdrowych. Dr kazala gencjana smarować te rany. A ogólnie jest ok. Franio wskoczył na 25 centyl wagowo,a 4 mies temu był poniżej 3. Przytył 1,5 kg w 4 mies. Wzrostowo też pod 25 podchodzi. Wiec juz tak dr nie marudziła.
Kruszka no coś Ty, pewnie że mnie nie uraziłaś. Kolory i tak z czasem trochę pewnie zbledną, więc może dobrze jak są teraz trochę intensywniejsze. Biedny Franio :-( Warga się powinna szybko zagoić, grunt, że ząbki całe. Marta kiedyś mi w orbitreka przyrżnęła, od środka warga rozcięta, aż na zewnątrz było widać potem czarny ślad. Krew się lała, a po chyba 3-4 dniach nie było śladu. Niczym nie smarowałam
Dzisiaj gina zaliczyłam, ale on tam ognisk zapalnych nie widzi. Czysto jak łza. Dał mi skierowanie na usg i w czwartek mam podjechać, a cytologię we wtorek. Ech jakby już przy tym grzebaniu wziernikiem nie mógł od razu pobrać wrrrr
Dzisiaj gina zaliczyłam, ale on tam ognisk zapalnych nie widzi. Czysto jak łza. Dał mi skierowanie na usg i w czwartek mam podjechać, a cytologię we wtorek. Ech jakby już przy tym grzebaniu wziernikiem nie mógł od razu pobrać wrrrr
basik77
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 30 Wrzesień 2012
- Postów
- 782
Witam mam do sprzedania 3 opakowania Luteiny i 2 opakowania Duphastonu.Zobacz załącznik 620109Zobacz załącznik 620110
agusiek_11
Fanka BB :)
Kruszka jednak o wypadek nie trudno, mimo że otaczasz dziecko opieką i starasz się wyeliminować wszystkie niebezpieczne przedmioty to i tak zawsze może coś się przydarzyć w najmniej spodziewanym momencie? Jak tam Frań się czuje? Rana się goi? Widzę że też stosowałaś metodę zapychania smokiem, u nas też się sprawdzała do póki nie zaczełam podawać obiadków z cząstkami, więc od niedawna uczę małego jedzenia bez smoka. Muszę pamietać o Twoim patencie z owocami, nigdy nie wiadomo kiedy się łobuzowi odwidzi i znów nie bedzie chciał jeść
Anka jak tam się czujesz?
Aneczek jak tam Marysia? Jak nocki? Co do szczepień to sama kiedyś byłam raczej anty, ale jak poczytałam w racjonalnych źródłach to zmieniłam zdanie. Anka dobrze Ci radzi żeby przejść się do neurologa jeśli masz wątpliwości czy mała jest na to gotowa, ważniejsze pytanie którą szczepionkę wybrać czy te refundowane czy 5w1 czy 6w1 i czy decydować się na szczepienia na rota, pneumkoki itd. Oczywiście ile osób tyle opinii do szczepień raczej nikt nie zmusza mam znajomych którzy nie szczepią, swojej córki póki co nikt ich nie ściga.
Agitatka jak tam u Was?
Królowa jak tam u Ciebie? Planowałaś powrót do pracy, jak tam Ci idzie poszukiwanie?
Błonka już na ostatniej prostej jak się czujesz?
Pozdrawiam serdecznie
Anka jak tam się czujesz?
Aneczek jak tam Marysia? Jak nocki? Co do szczepień to sama kiedyś byłam raczej anty, ale jak poczytałam w racjonalnych źródłach to zmieniłam zdanie. Anka dobrze Ci radzi żeby przejść się do neurologa jeśli masz wątpliwości czy mała jest na to gotowa, ważniejsze pytanie którą szczepionkę wybrać czy te refundowane czy 5w1 czy 6w1 i czy decydować się na szczepienia na rota, pneumkoki itd. Oczywiście ile osób tyle opinii do szczepień raczej nikt nie zmusza mam znajomych którzy nie szczepią, swojej córki póki co nikt ich nie ściga.
Agitatka jak tam u Was?
Królowa jak tam u Ciebie? Planowałaś powrót do pracy, jak tam Ci idzie poszukiwanie?
Błonka już na ostatniej prostej jak się czujesz?
Pozdrawiam serdecznie
reklama
aneczek1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Lipiec 2012
- Postów
- 984
Hej Dziewczyny!
Maja, w Polsce sanepidy nakładają kary, ale na szczęście jest wyrok WSA w Poznaniu, który stwierdza, że nie można rodziców zmuszać do szczepień. Zresztą temat szczepień jest bardzo kontrowersyjny ostatnio w Polsce. Zawsze mam jakiś cień wątpliwości jak się w mediach trąbi ciągle na ten sam temat, a u nas ostatnio w każdym programie śniadaniowym i na każdym portalu jest na ten temat głośno.
Kruszka, Franek zapomniał już o wypadku? Jak to trzeba uważać na każdym kroku, a i tak człowiek nie jest w stanie wszystkiemu zapobiec. A jakie kolory wybraliście? Ja ciągle oglądam Małą z każdej strony i modlę się, żeby nie miała żadnej alergii, bo u nas ma niestety duże szanse na odziedziczenie po tatusiu lub po mojej mamie. Ja się wyłamałam i mam nadzieję, że ona też :-).
Agusiek, nocki generalnie u nas są w miarę. Raz lepiej raz gorzej, ale min. te 3 h zawsze pośpi. Niestety ja nie mogę się głośno cieszyć, bo dwa dni temu pisałam jak to jest u nas pięknie z karmieniem, a od wczoraj jakiś koszmar. Nie wiem czy to ten osławiony kryzys laktacyjny, czy skok rozwojowy, o którym nie mam zielonego pojęcia, ale Marysia była nie do życia. Kilkanaście godzin na zmianę cycka, noszenia, bujania, płaczu, marudzenia, puszczania bąków, aż w końcu ani kropelki już z piersi nie wycisnęłam, a pieluch, to chyba poszło z 20 sztuk, bo co chwilę siusiu. No ale nic dziwnego jak prawie nie odchodziła od piersi. Dzisiaj próbuję laktatorem pobudzić produkcję, ale nie wiem czy coś wskóram. Jeżeli już w ogóle się zdecyduję na szczepienia, to te płatne, żeby nie kłuć jej kilka razy i to też jest dziwne, że refundowane są tylko te szczepienia oddzielne, a wiadomo, że większość rodziców kupi i tak te w "pakietach", które nie są wcale tanie. Zarobek podwójny dla firm.
Ania, jak noga?
A z pozytywów, to zamówiłam na próbę dwie pieluszki wielorazowe :-).
Maja, w Polsce sanepidy nakładają kary, ale na szczęście jest wyrok WSA w Poznaniu, który stwierdza, że nie można rodziców zmuszać do szczepień. Zresztą temat szczepień jest bardzo kontrowersyjny ostatnio w Polsce. Zawsze mam jakiś cień wątpliwości jak się w mediach trąbi ciągle na ten sam temat, a u nas ostatnio w każdym programie śniadaniowym i na każdym portalu jest na ten temat głośno.
Kruszka, Franek zapomniał już o wypadku? Jak to trzeba uważać na każdym kroku, a i tak człowiek nie jest w stanie wszystkiemu zapobiec. A jakie kolory wybraliście? Ja ciągle oglądam Małą z każdej strony i modlę się, żeby nie miała żadnej alergii, bo u nas ma niestety duże szanse na odziedziczenie po tatusiu lub po mojej mamie. Ja się wyłamałam i mam nadzieję, że ona też :-).
Agusiek, nocki generalnie u nas są w miarę. Raz lepiej raz gorzej, ale min. te 3 h zawsze pośpi. Niestety ja nie mogę się głośno cieszyć, bo dwa dni temu pisałam jak to jest u nas pięknie z karmieniem, a od wczoraj jakiś koszmar. Nie wiem czy to ten osławiony kryzys laktacyjny, czy skok rozwojowy, o którym nie mam zielonego pojęcia, ale Marysia była nie do życia. Kilkanaście godzin na zmianę cycka, noszenia, bujania, płaczu, marudzenia, puszczania bąków, aż w końcu ani kropelki już z piersi nie wycisnęłam, a pieluch, to chyba poszło z 20 sztuk, bo co chwilę siusiu. No ale nic dziwnego jak prawie nie odchodziła od piersi. Dzisiaj próbuję laktatorem pobudzić produkcję, ale nie wiem czy coś wskóram. Jeżeli już w ogóle się zdecyduję na szczepienia, to te płatne, żeby nie kłuć jej kilka razy i to też jest dziwne, że refundowane są tylko te szczepienia oddzielne, a wiadomo, że większość rodziców kupi i tak te w "pakietach", które nie są wcale tanie. Zarobek podwójny dla firm.
Ania, jak noga?
A z pozytywów, to zamówiłam na próbę dwie pieluszki wielorazowe :-).
Ostatnia edycja:
Podziel się: