reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CLO/duphaston/luteina/bromergon i inne farmakologiczne wspomagacze staranek...

Po ilu cyklach z CLO zaszlas w ciaze??


  • Wszystkich głosujących
    28
  • Ankieta zamknięta .
reklama
Ikasia kurcze ja trochę za Tobą a też się już tak męczę, że czekam aż ten styczeń przeleci... Tez będę mieć CC a praktycznie nic o tym nie wiem i nie wiem co mnie czeka i czasem się martwię... Spokojnej końcóweczki Ci życzę:)

pauuulla24 mamy podobną sytuację bo Twój mąż z sierpnia i dzidzi też a u mnie mój mąż ze stycznia i Anulka też ma być:) ale znak zodiaku będzie inny:) Super, że mąż się ucieszył:) Ależ lubię pozytywne wiadomości!! :)

aneczek1 Marysia na pewno się nie gniewa na mamusię:) hehe ja na początku to cały czas myślałam, że będzie syn a tu bach i dziewczynka:D no i musiałam zmienić nastawienie:D

Dziewczyny czytam o tych cc i juz sama nie wiem bo wszędzie co innego... Lepiej nie czytam i poczekam co mój lekarz powie... I wcześniej trzeba na ktg chodzić czy sie siedzi w szpitalu :/ ?? Pociesza mnie fakt, że zabieg będzie robił mój lekarz i przynajmniej cały czas będzie:) Zawsze to raźniej:) dobrze, że szpital w którym będę mieć cesarkę jest malutki bo naprawdę opieka super bynajmniej jestem zadowolona bo mojej ostatniej wizycie tam z tym, że byłam na innym pięterku...
 
Dziewczyny czytam o tych cc i juz sama nie wiem bo wszędzie co innego...

Asicka a co konkretnie Cie martwi?
Ja tez mialam planowe CC. Dyr mówił, ze najlepiej by bylo dla dziecka by akcja sama sie rozpoczęła dlatego czekałam do terminu. Dwa dni przed cos sie rozkręcało, ale przycichło po wzięciu prysznicu. W dniu planowanej poszłam do szpitala i już. Jednak oceniam to w ten spodsób, że ta decyzja nie byla dobra. Nie miałam pokarmu, pojawił sie dopiero po 4 dniach. Franek był bardzo płaczliwy ze dwa dni, nerwowy, nie dał się przystwić. Teraz bym zrobiła inaczej, ale mądry Polak po szkodzie. Ale nie u wszytskich tak jest.
A czy bolalo? Bolało. Ale wstałam bez problemu, troche bolało, ale nie przeszkadzalo mi to. Tylko niefajne jest to, ze nie mogłam sie sama dzieckiem zająć. Że na noc zabrały je pielgniarki, bysmy odpoczeły. Final był taki, że i tak budziłam się co 15 min, bo nie mogłam sie doczekac, az przywioza Franka.

AAAAA własnie sie dowiedziałam, ze zostane ciocia! Mój starszy brat będzie miał dzidziusia! Super! Co prawda nie planowanego, ale i tak super! W końcu się pobiorą :) bo moj brat to nie umie podjąć decyzji, a tak sama się podjęła :) Przecież się kochają :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kruszka no właśnie najgorsze chyba będzie to że nie będę córci mieć przy sobie... A tak ogólnie to właśnie boję się, że będzie bolało... Że będzie mi ciężko zająć się małą... :/ Nie wiem ogólnie wszystkiego się boje... Ja będę mieć cc dwa tyg przed terminem.
 
Patu$ka, kurcze, to już dwa lata. Hmmmm :crazy:, a lekarz coś mówi? Gdzie leży problem? Czy to naprawdę nasienie? Przecież pisałaś, że nie jest złe.


No dwa lata. nasienei nei jest zle ale tez dooopy nie urywa. Jak widac po wykresach jajeczkuje bez wspomagaczy. Problem moze byc tez w sluzie szyjkowym,ze on wytwarza przeciwciala dla nasienia. Ale moj gin nie moze wykonac tego badania. I dopiero dr Hadas nam je wykona jak juz sie zglosimy z calym zamiarem do IuI i z kaska oczywiscie bo to nas blokuje troche.
 
I tak dopiszę moje pytania do dziewczyn które miały CC....
-Czy wcześniej byłyście na ktg w szpitalu? Było to tylko ktg czy musiałyście zostać?
-Czy przed cc robią lewatywe czy nie? Bo znalazłam gdzieś że robią....:/
-Po ilu godzinach mogłyście wstać z łóżka?
-Czy trzeba mieć te specjalne majtki jednorazowe z siateczki czy normalne mogą być?
-Czy bolało Was wykonanie znieczulenia?
-Miałyście cc 2 tyg przed terminem czy normalnie jak się zaczęła akcja? Oczywiście jeśli z góry wiedziałyście, że będziecie miały cc.
-Czy rana się Wam długo goiła?-Miałyście zastrzyki przeciwzakrzepowe? Jak długo?
-Ile trwało wasze krwawienie po cc?
-Po jakim czasie miałyście pokarm?
-Dostawałyście jakieś środki przeciwbólowe?
-Można nosić dziecko po cc od razu? Czy nie pozwalają?


Jak sobie coś przypomnę to jeszcze napiszę. Proszę o odpowiedź chociaż na część pytań:)
 
I tak dopiszę moje pytania do dziewczyn które miały CC....
-Czy wcześniej byłyście na ktg w szpitalu? Było to tylko ktg czy musiałyście zostać?
-Czy przed cc robią lewatywe czy nie? Bo znalazłam gdzieś że robią....:/
-Po ilu godzinach mogłyście wstać z łóżka?
-Czy trzeba mieć te specjalne majtki jednorazowe z siateczki czy normalne mogą być?
-Czy bolało Was wykonanie znieczulenia?
-Miałyście cc 2 tyg przed terminem czy normalnie jak się zaczęła akcja? Oczywiście jeśli z góry wiedziałyście, że będziecie miały cc.
-Czy rana się Wam długo goiła?-Miałyście zastrzyki przeciwzakrzepowe? Jak długo?
-Ile trwało wasze krwawienie po cc?
-Po jakim czasie miałyście pokarm?
-Dostawałyście jakieś środki przeciwbólowe?
-Można nosić dziecko po cc od razu? Czy nie pozwalają?


Jak sobie coś przypomnę to jeszcze napiszę. Proszę o odpowiedź chociaż na część pytań:)

ja miałam cc, 10 h skurczy ale nie było postepu porodu i mnie pocieli... najpier wsie cieszylam ze to juz koniec meczarni... gryzlam sciany z bolu.. ale jak po cc znieczulenie zeszlo......... zwatpilam we wszytsko.. maz mnie musial umyc pod prysznicem.. nie umialam sie ruszyc z bolu, do tego bylo mi zimno caly czas... dlugo do siebie dochodzilam.. pokarmu nie mialam od razu, czekalam dobre kilka dni a w efekcie mloda sie przyzwyczaila do butelki i tak na laktatorze jechalam 3 miesiace az pokarm zanikł...

lewatywy nie miałam, sama się wyczyscilam przed porodem... przed cc kilka h dostalam jeszcze rosołu hehe
leżałam od 20 do 5 rano w łożku
majtki jednorazowe siateczkowe ale na oddziale kazala nie zakladac tylko nisic podpaske miedzy nogami... na sali "wietrzyc" rane.. odkrywac się..
Znieczulenia nie czulam bo wbijala je na skurczu
po cc krwawilam chyba półtorej miesiaca a miesiac bardzo obficie, gorzej jak przy okresie
Dostalam zastrzyk po cc z pyralginy i to wszytsko
dziecka oficjalnie nosic nie mozesz... podniesc, zeby je przelozyc np z wanienki do swojego lozka by je przewinąć... ale nosic po szpitalu czy kolysac na stojaco nie wolno bo mozna jeszcze zasłabnac i upuscisz dziecko na ziemie...
 
reklama
tak nawiasem najbardziej po cc bolalo mnie też wyciąganie drenu z brzucha z macicy... i cewnika, piekło okropnie dobre pare minut... a i nie mogłam wstawac z lozka z bolu, zeby sie podniesc zajmowalo mi to kilka minut i na noc musialam Zosie oddac na nowordoki bo sama bym nie dała rady sie ruszyc
 
Do góry