Kruszka już pewnie na sali...... ależ przeżycie tak planowo jechać na poród. Normalnie nigdy ie wiadomo kiedy się zacznie i jak juz się zacznie jest taka panika myślę, taka mobilizacja że wszystko przebiega inaczej niż jak masz na konkretną godzinę umówione cc....
Ale juz pewnie Franio jest z nami
))
PAchnąca - to cudownie zobaczyć takie dwa serduszka!!!! GRATULUJEMY!!!
Ikasiu - trzymam kciuki, dawaj znać jak bedą wyniki
Królowa - hoho to chyba będziesz pierwszą tutaj która chce przenosić - ciekawe jak to wyjdzie w praniu :-) powodzenia na połówkowym
)
agusiek - dzisiaj bete powtarzasz - na pewno bedzie ogromna!!!!! jak przeczytałam Twojego posta to poczułam się jakbys o mnie pisałą - mojego męża też prawie nie ma - tzn teraz jest bo trochę zmienia pracę, ale normalnie może 2 dni w tyg jest a nawet jak jest to śpi cały dzień bo pracuje na nocki... i tez mam dwa koty do towarzystwa
)))) no a teraz będziemy miały jeszcze po bąbelku kochana - zastanawiam się jak bardzo moja kocica ukochana będzie zazdrosna
)
emenems - kobitko!!! żadne problemy tutaj nie są wyimaginowane!!!!!! pamiętaj o tym ;-)
dziewczynki - wczoraj przyszedł nam wózek
) jest śliczny, taki zwrotny, łatwy do złożenia, w kolorach beżowych tak jak marzyłam - bo mamy pokoik biało brązowy dla dzidzi z dodatkami tylko kolorowymi w sensie zielona poduszka, zielony pan kalafior z ikea, zasłonki w kolorowe pastelowe plamy z ikea (materiał malin circle - polecam)
ale nadal kuź...a czekam na łóżeczko... mam juz dosyć zamawiałam je we wrześniu do holewki jasnej...... jak nie przyjdzie w przyszłym tyg pierdziele je i jade kupić to z ikea
)
a teraz jak już się wyładowałam to przesyłam &&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&&
a jak tam reszta staraczek??? który macie dzień cyklu, jak po clo się czujecie???? kiedy testy??
wooow ja juz 36 tydzień właśnie zauważyłam..... jeszcze dwa tyg..... dzisiaj mi się śniło że juz urodziłam i od razu zniknał mi brzuszek i miałam tylko troszkę tłuszczyku na nim.... i tak mi brakowało mojej piłki
)
a no i zapomniałabym o najlepszym - mieliśmy wczoraj sesję zdjęciową - ale nie taką typową z brzuszkiem, tylko nasz fotograf robił nam zdjęcia jak malujemy na tablicy Kalinkę, albo jak słuchawkami lekarskimi szukamy jej tętna, albo jak siedzimy obłożeni w miśkach..... będzie super, powiedział że wpadnie jeszzce jak się Kalia urodzi
)
Nie wiem co sie dzieje wokół, czas szybko leci. Zrobiłam troche pierogów i pomroziłam. Zaraz przekopiemy walizke, ktora jest spakowana gdzieś od 4 tygodni. Mój maz poszedł zapalić, a nie pali, powiedział, ze zaczyna sie denerwowac
Bardzo sie przejmuję. Odezwe sie jutro:-)
Cudowne uczucie 
