To na pewno kwestia ciąży Jesteś dzielna, że bez leku. Ja wytrzymałam 4 miesiące, potem mieliśmy podejrzenie poważnych chorób genetycznych i poleciało.Ja jak dowiedziałam się o ciąży to odstawilam lek. Obecnie 28 tydzień i walczę bez. Czyje się taka zamulona i nie wiem czy to kwestia ciąży, czy pogody, czy właśnie nieprzyjmowania leków?
reklama
Staram się, bo jak się wkręcam, to już mam zawał, muszę odstawić leki, nic mi nie pomoże itdMinie tylko staraj się na tym nie skupiać
Ja za 1,5 tygodnia mam cesarkę, turlam się jakoś i przesypiam całe dnie. Jestem spuchnięta jak balonik i czasami tylko łzy płyną z fizycznej bezsilności, bo czuję się jak niepełnosprawna i we wszystkim potrzebuję pomocy. Czekam na poród jak na zbawienie, na pewno dam znać czy z dzieckiem wszystko w porządku, tym bardziej, że leki brałam bez przerwy całą ciążę.Kasija01 a co u Ciebie ?
A psychiczne samopoczucie bez zmian - czyli trochę do dupy, ale stabilnie .
asiakasia90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2018
- Postów
- 375
Mi też jest ciężko. Przez ten cały czas miałam tyle kryzysów, że trudno je zliczyć,ataki paniki, trzęsienie ciała wieczorem, zdretwiał mi policzek i usta,brak apetytu, bezsenność. Teraz już powoli myślę o porodzie, a to wiadomo ze powoduje dodatkowy lęk.To na pewno kwestia ciąży Jesteś dzielna, że bez leku. Ja wytrzymałam 4 miesiące, potem mieliśmy podejrzenie poważnych chorób genetycznych i poleciało.
Jakie leki i w jakiej dawce przyjmujesz? Będziesz rodzić naturalnie czy cc?
Napisz po jak to przetrwalas. Trzymam kciukiJa za 1,5 tygodnia mam cesarkę, turlam się jakoś i przesypiam całe dnie. Jestem spuchnięta jak balonik i czasami tylko łzy płyną z fizycznej bezsilności, bo czuję się jak niepełnosprawna i we wszystkim potrzebuję pomocy. Czekam na poród jak na zbawienie, na pewno dam znać czy z dzieckiem wszystko w porządku, tym bardziej, że leki brałam bez przerwy całą ciążę.
A psychiczne samopoczucie bez zmian - czyli trochę do dupy, ale stabilnie .
O matko! Biorę Setaloft od 9 dni. Najpierw 25 mg, a teraz 50 mg. Ale mam straszne kołatanie serca, dzisiaj nie spałam całą noc z tego powodu. Mam wrażenie, że psychicznie odrobinę lepiej, ale po dzisiejszej nocy załamka. Bralyscie coś na takie historie? Jakiś propramolan?Mi też jest ciężko. Przez ten cały czas miałam tyle kryzysów, że trudno je zliczyć,ataki paniki, trzęsienie ciała wieczorem, zdretwiał mi policzek i usta,brak apetytu, bezsenność. Teraz już powoli myślę o porodzie, a to wiadomo ze powoduje dodatkowy lęk.
Jakie leki i w jakiej dawce przyjmujesz? Będziesz rodzić naturalnie czy cc?
asiakasia90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2018
- Postów
- 375
Ja przed ciążą brałam ten lek, jak dla mnie długo się wkręcał i na mnie niestety dopiero dawka 100 mg zadziałała. Każdy jednak jest inny więc u Ciebie może być inaczej. Doraźnie w ciąży ginekolog mi pozwolił brać hydro i relanium. Hydro wzięłam raz przez te 28 tygodni, a relanium się boję :/O matko! Biorę Setaloft od 9 dni. Najpierw 25 mg, a teraz 50 mg. Ale mam straszne kołatanie serca, dzisiaj nie spałam całą noc z tego powodu. Mam wrażenie, że psychicznie odrobinę lepiej, ale po dzisiejszej nocy załamka. Bralyscie coś na takie historie? Jakiś propramolan?
cześć dziewczyny, obecnie jestem w 27 TC i mam takie pytanie: czy któraś z Was siedząc/stojąc ma takie dziwne uczucie chwiania, kołysania, znoszenia w jedną stronę? Zastanawiam się czy to kwestia coraz większego brzucha i przeciążenia kręgosłupa czy może jakieś podświadome nerwowe sprawy. Jest to spory dyskomfort, bo uniemożliwia wykonywanie prostych czynności. Nieraz wręcz muszę się położyć,bo boję się, że upadnę
Ja akurat takich atrakcji nie mam. Ale myśle, że to może być jak najbardziej od ciąży. Serce pompuje dużo więcej krwi. Ciężar coraz wiekszy. Polegujcześć dziewczyny, obecnie jestem w 27 TC i mam takie pytanie: czy któraś z Was siedząc/stojąc ma takie dziwne uczucie chwiania, kołysania, znoszenia w jedną stronę? Zastanawiam się czy to kwestia coraz większego brzucha i przeciążenia kręgosłupa czy może jakieś podświadome nerwowe sprawy. Jest to spory dyskomfort, bo uniemożliwia wykonywanie prostych czynności. Nieraz wręcz muszę się położyć,bo boję się, że upadnę
reklama
Cześć Dziewczyny, nie wiem, czy ktoś tu jeszcze zagląda, ale się wypiszę. Dzisiaj 11 dzień brania Setaloftu. Lękowo może odrobinę coś drgnęło. Ale cały czas mam kołatanie serca i kłucie i strasznie mnie to stresuje. Psychiatra na to kołatanie dała mi Metocard jakąś mini dawkę. Ale na razie wzięłam wczoraj tylko, bo mi waliło strasznie. Macie takie objawy w nerwicy?
Podziel się: