reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

h
Cześć dziewczyny!
Widzę, że ekipa nam się trochę wymieniła od mojego ostatniego wpisu. Nowe oczekujące mamusie, i te już "po" zadziej zaglądające zapewne z braku czasu przy maleństwie. Domyślam się że nie znacie mojej "historii", ale nie będę jej powtarzać, mam tylko jedno pytanie do Was, zadawałam je już wcześniejszym mamusią które jeszcze były tutaj i męczyły się każdego dnia z tym co wy, teraz zapytam Was: czy gdybyście wiedziały jak będzie przebiegać wasza ciąża, i z czym będziecie musiały się zmagać każdego dnia, to na dzień dzisiejszy w tej obecnej sytuacji (czy to w trakcie jeszcze ciąży, czy już po porodzie) mimo to zdecydowałybyście się na to? Gdybyście mogły cofnąć czas, tą wiedzą która macie teraz, jaka byłaby wasza decyzja?
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pięknego słonecznego weekendu!!
Hej.....czy to byłoby twoje pierwsze dziecko??
Ja odwlekałam ..a później nie mogłam zajść...staraliśmy sie z mężem z 15 lat......pierwsze poroniłam w lipcu....a teraz już półmetek......i choć dostałam tych lęków i nie moge jeść i trzy razy w szpitalu lądowałam to nie żałuję...wszystko jest do przeżycia a dziecko to najpiękniejsze cudo jakie możemy sobie wyobrazić....
 
reklama
Hej! Ja bije sie z myslami caly weekend co zrobic czy isc na to cc odwolac czy czekac i probowac sn... Sama fizjologia mnie napawa lekiem powiklania podczas sn to ze zawsze moze sie skonczyc cc nagle az drugiej stromy nie chcialabym znow tam lezec;( ja juz dostaje swira ;(
 
Hej! Ja bije sie z myslami caly weekend co zrobic czy isc na to cc odwolac czy czekac i probowac sn... Sama fizjologia mnie napawa lekiem powiklania podczas sn to ze zawsze moze sie skonczyc cc nagle az drugiej stromy nie chcialabym znow tam lezec;( ja juz dostaje swira ;(
Myślę że czekanie na akcję porodową jest mega stresujące. Nigdy nie wiesz kiedy itp. I ciągle się o tym myśli...a skoro cc już zaplanowana to ja bym poszła! Sama miałam rodzić sn, cc wyszła nagle bo był krwiak w łożysku. I szczerze Wam powiem że to czekanie aż coś się zacznie mnie męczyło i stresowało. Zamiast spać czekałam na skurcze...już miałam dość tego i nawet żałowałam że nie zdecydowałam się na cc. Ale samo się nagle rozwiązało :)
Angis to czekanie na poród też jest stresujące. A stres przed cc to chwila.
 
Trochę się pogubiłam. Smutna ty jesteś w ciąży czy chciałabyś a się boisz?
Każda kobieta odczuwa lęk strach w ciąży,ale niestety jedne radzą sobie lepiej inne gorzej.
Ja dziś zaczynam 22tc. Do planowego CC zostało mi 17 tygodni.
Martwię się końcówką, że będę już ociężała i ledwo żywa, a codziennie zaprowadzania córkę do zerówki co mnie już strasznie irytuje. W maju najstarsza córka ma odnowienie komunii... Ech masakra
 
Reese jeśli tu zaglądasz to napisz co u Ciebie. Jak się trzymasz?

no właśnie zajrzałam :) Jaka cudna Twoja Hania :)
Ja....no cóż....odpowiadając na pytanie Smutnej powiedziałabym, że nie zdecydowałabym się na ciąże gdybym wiedziała jak będzie, ale ja jestem bardzo ciężkim przypadkiem z depresją. Moja ciąża to jedno wielkie cierpienie, odcięcie od życia i świata i w ogóle szkoda gadać.

Cały czas kiepsko bardzo ale teraz już zaciskam zęby bo tak niewiele zostało. CC 3 kwiecień, ale do szpitala idę już z końcem marca a zatem zostało 5,5 tyg
 
Tak byłoby to pierwsze dziecko - i jak widać z toku wypowiedzi, nie jestem w ciąży, waham się bardzo bo mam właśnie dość "trudne" problemy sama ze sobą -nerwica, strach, itp. jak do tego dołączyć mieszankę burzy hormonów to może być mega kiepsko - jak u Reese.
No cóż chyba po prostu umówię się na spotkanie z lekarzem, wygadam się i zobaczymy co powie na to "specjalista" - choć powiem wam, że generalnie nie lubię chodzić do żadnych lekarzy, bo mam wrażenie, że każdy z nich gada co innego, a jeden mądrzejszy od drugiego itd. i potem człowiek już sam nie wie co jest dobre, a co nie.
 
Hej dziewczyny :) ja właśnie odebrałam wynik bety w dniu spodziewanej miesiączki- wyszło 864 co wydaje się spoko w porównaniu do 123 w tym samym dniu cyklu poprzednim razem gdy niestety nie wyszło :( wiadomo nie ma się co na razie ekscytować, ale czuje ze mnie mdli, wiec to dobry znak. Zobaczymy
 
Hej dziewczyny :) ja właśnie odebrałam wynik bety w dniu spodziewanej miesiączki- wyszło 864 co wydaje się spoko w porównaniu do 123 w tym samym dniu cyklu poprzednim razem gdy niestety nie wyszło :( wiadomo nie ma się co na razie ekscytować, ale czuje ze mnie mdli, wiec to dobry znak. Zobaczymy
moim zdaniem jest super.....ale trzymam kciuki.....
 
Myślę że czekanie na akcję porodową jest mega stresujące. Nigdy nie wiesz kiedy itp. I ciągle się o tym myśli...a skoro cc już zaplanowana to ja bym poszła! Sama miałam rodzić sn, cc wyszła nagle bo był krwiak w łożysku. I szczerze Wam powiem że to czekanie aż coś się zacznie mnie męczyło i stresowało. Zamiast spać czekałam na skurcze...już miałam dość tego i nawet żałowałam że nie zdecydowałam się na cc. Ale samo się nagle rozwiązało :)
Angis to czekanie na poród też jest stresujące. A stres przed cc to chwila.
Odwolalam termin i teraz siedze z panicznym lekiem co bedzie. Koszmar bylam u poloznej , rozwarcie sie powieksza..juz jest na 2 cm. W glowie mam ze nie jestem gotowa na porod w zasadzie zaden;( koszmar to jest jakis...nie chce ladowac na stole operacyjnym znow a z drugiej strony panicznie soe boje sn...
 
reklama
Odwolalam termin i teraz siedze z panicznym lekiem co bedzie. Koszmar bylam u poloznej , rozwarcie sie powieksza..juz jest na 2 cm. W glowie mam ze nie jestem gotowa na porod w zasadzie zaden;( koszmar to jest jakis...nie chce ladowac na stole operacyjnym znow a z drugiej strony panicznie soe boje sn...

Będzie dobrze jak już masz rozwarcie. Pójdzie szybko. Moja mama tak miała. Poród trwał 3 godziny tylko i tego też Ci życzę
 
Do góry