bzikula1
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 31 Grudzień 2018
- Postów
- 170
h
Ja odwlekałam ..a później nie mogłam zajść...staraliśmy sie z mężem z 15 lat......pierwsze poroniłam w lipcu....a teraz już półmetek......i choć dostałam tych lęków i nie moge jeść i trzy razy w szpitalu lądowałam to nie żałuję...wszystko jest do przeżycia a dziecko to najpiękniejsze cudo jakie możemy sobie wyobrazić....
Hej.....czy to byłoby twoje pierwsze dziecko??Cześć dziewczyny!
Widzę, że ekipa nam się trochę wymieniła od mojego ostatniego wpisu. Nowe oczekujące mamusie, i te już "po" zadziej zaglądające zapewne z braku czasu przy maleństwie. Domyślam się że nie znacie mojej "historii", ale nie będę jej powtarzać, mam tylko jedno pytanie do Was, zadawałam je już wcześniejszym mamusią które jeszcze były tutaj i męczyły się każdego dnia z tym co wy, teraz zapytam Was: czy gdybyście wiedziały jak będzie przebiegać wasza ciąża, i z czym będziecie musiały się zmagać każdego dnia, to na dzień dzisiejszy w tej obecnej sytuacji (czy to w trakcie jeszcze ciąży, czy już po porodzie) mimo to zdecydowałybyście się na to? Gdybyście mogły cofnąć czas, tą wiedzą która macie teraz, jaka byłaby wasza decyzja?
Pozdrawiam Was serdecznie i życzę pięknego słonecznego weekendu!!
Ja odwlekałam ..a później nie mogłam zajść...staraliśmy sie z mężem z 15 lat......pierwsze poroniłam w lipcu....a teraz już półmetek......i choć dostałam tych lęków i nie moge jeść i trzy razy w szpitalu lądowałam to nie żałuję...wszystko jest do przeżycia a dziecko to najpiękniejsze cudo jakie możemy sobie wyobrazić....