reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciężarówki z nerwicą

Dziewczyny ja akurat nie mam problemu z ciśnieniem czy tętnem, wchodzę do gabinetu i nie czuję wogole stresu...Pewnie myślicie, że jestem szczęściarą...ale mam za to lęk przed lękiem, złym samopoczuciem i popadnieciem w depresję.
A propos lekarzy i mierzenia ciśnienia...lekarze po prostu nie chcą brać odpowiedzialności za to, że coś nam się stanie. Chcą żeby wszystko było dopilnowane...boją się zaufać pacjentce że w domu ma ciśnienie w normie. Podobnie jest z braniem leków w czasie ciąży. Wszystkie firmy farmaceutyczne bronią się jak mogą...Nawet na maseczce zluszczajacej do stóp jest napisane, żeby nie stosowały jej kobiety w ciąży.
Niedawno czytałam artykuł i badania o kobietach które rodzą dzieci biorąc antydepresanty. Wynikało z niego że lepiej jest dla matki i dziecka żeby kobieta kontynuowała branie leków i karmiła piersią ale w Polsce lekarze się po prostu boją. Bo w razie jakichkolwiek powikłań, niezwiązanych z braniem leków, boją się że pacjentka zarzuci im brak należytej opieki i wdrożenie nieodpowiedniego postępowania.
 
reklama
Dziewczyny ja akurat nie mam problemu z ciśnieniem czy tętnem, wchodzę do gabinetu i nie czuję wogole stresu...Pewnie myślicie, że jestem szczęściarą...ale mam za to lęk przed lękiem, złym samopoczuciem i popadnieciem w depresję.
A propos lekarzy i mierzenia ciśnienia...lekarze po prostu nie chcą brać odpowiedzialności za to, że coś nam się stanie. Chcą żeby wszystko było dopilnowane...boją się zaufać pacjentce że w domu ma ciśnienie w normie. Podobnie jest z braniem leków w czasie ciąży. Wszystkie firmy farmaceutyczne bronią się jak mogą...Nawet na maseczce zluszczajacej do stóp jest napisane, żeby nie stosowały jej kobiety w ciąży.
Niedawno czytałam artykuł i badania o kobietach które rodzą dzieci biorąc antydepresanty. Wynikało z niego że lepiej jest dla matki i dziecka żeby kobieta kontynuowała branie leków i karmiła piersią ale w Polsce lekarze się po prostu boją. Bo w razie jakichkolwiek powikłań, niezwiązanych z braniem leków, boją się że pacjentka zarzuci im brak należytej opieki i wdrożenie nieodpowiedniego postępowania.

Justi wszystko fajnie tylko jak taki lerarz da ci leki na zbicie cisnienia i dostaniesz zapaści ? Tylko dlatego ze Cie nie słuchał to co wtedy ? Rozumiem ich ale tez z drugiej strony niech bedą ludźmi zrozumieją tez nas. Nerwicowcow [emoji3] jak tak dalej pójdzie to ja przestane chodzic do lekarza ze strachu [emoji3]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny wy się dopiero uswiadamiacie, nakrecacie i straszycie... Wszystko co najgorsze, napiszczie jeden pos dziennie o czymś fajnym, wesołym i budującym... Jesteście fajne dziewczyny i wszystko będzie dobrze!!!! Ale przecież wy to wszystko wiecie!!!

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny wy się dopiero uswiadamiacie, nakrecacie i straszycie... Wszystko co najgorsze, napiszczie jeden pos dziennie o czymś fajnym, wesołym i budującym... Jesteście fajne dziewczyny i wszystko będzie dobrze!!!! Ale przecież wy to wszystko wiecie!!!

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom

Przecież piszemy posty dobre ale piszemy tez jak jest gorzej lub co zrobić jak sobie radzić . To chyba dobrze [emoji3]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny ja akurat nie mam problemu z ciśnieniem czy tętnem, wchodzę do gabinetu i nie czuję wogole stresu...Pewnie myślicie, że jestem szczęściarą...ale mam za to lęk przed lękiem, złym samopoczuciem i popadnieciem w depresję.
A propos lekarzy i mierzenia ciśnienia...lekarze po prostu nie chcą brać odpowiedzialności za to, że coś nam się stanie. Chcą żeby wszystko było dopilnowane...boją się zaufać pacjentce że w domu ma ciśnienie w normie. Podobnie jest z braniem leków w czasie ciąży. Wszystkie firmy farmaceutyczne bronią się jak mogą...Nawet na maseczce zluszczajacej do stóp jest napisane, żeby nie stosowały jej kobiety w ciąży.
Niedawno czytałam artykuł i badania o kobietach które rodzą dzieci biorąc antydepresanty. Wynikało z niego że lepiej jest dla matki i dziecka żeby kobieta kontynuowała branie leków i karmiła piersią ale w Polsce lekarze się po prostu boją. Bo w razie jakichkolwiek powikłań, niezwiązanych z braniem leków, boją się że pacjentka zarzuci im brak należytej opieki i wdrożenie nieodpowiedniego postępowania.
No tak bo z kobiety w ciąży nikt nie zrobi królika doświadczalnego, pewnie większość leków przy jednorazowym braniu ani nie dojdzie do dziecka ale żaden lekarz się nie wychyli przed szereg...

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Dziewczyny wy się dopiero uswiadamiacie, nakrecacie i straszycie... Wszystko co najgorsze, napiszczie jeden pos dziennie o czymś fajnym, wesołym i budującym... Jesteście fajne dziewczyny i wszystko będzie dobrze!!!! Ale przecież wy to wszystko wiecie!!!

Napisane na Lenovo A6020a40 w aplikacji Forum BabyBoom
Masz rację, przez te rozmowy znów się zestresowałam. Musimy rozmowy skierować na inne tory, bardziej pozytywne.

Proponuję Wam zabawę ;) Może zamiast codziennie pisać co nam znów jest i jest nie tak każda napisze codziennie/co drugi co fajnego robiła, widziała, zastosowała, ugotowała , czytała itd mimo objawów które nas gnębią. Dzięki temu skupimy się na czymś innym niż na naszych dolegliwościach.
 
Masz rację, przez te rozmowy znów się zestresowałam. Musimy rozmowy skierować na inne tory, bardziej pozytywne.

Proponuję Wam zabawę ;) Może zamiast codziennie pisać co nam znów jest i jest nie tak każda napisze codziennie/co drugi co fajnego robiła, widziała, zastosowała, ugotowała , czytała itd mimo objawów które nas gnębią. Dzięki temu skupimy się na czymś innym niż na naszych dolegliwościach.
Jestem za :)
 
Masz rację, przez te rozmowy znów się zestresowałam. Musimy rozmowy skierować na inne tory, bardziej pozytywne.

Proponuję Wam zabawę ;) Może zamiast codziennie pisać co nam znów jest i jest nie tak każda napisze codziennie/co drugi co fajnego robiła, widziała, zastosowała, ugotowała , czytała itd mimo objawów które nas gnębią. Dzięki temu skupimy się na czymś innym niż na naszych dolegliwościach.

Tak
Zróbmy [emoji3] mi juz dzisiaj lepiej [emoji3]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
To ja zacznę :) Zastanawiałyście o pozytywnym w pływie muzyki na nasz nastrój. Ja np. uwielbiam muzykę operową, chóralną i klasyczną, ona mnie najbardziej odpręża i przy niej odlatuję, czuję się wtedy najbardziej szczęśliwa. Wyczytałam, że bardzo pozytywnie na maluszki również te w brzuszkach pozytywnie działa muzyka Beethovena. Nie wiem czy to prawda, ale na mojego kota na pewno :D Słucha jej z dużym zainteresowaniem :) Mam też sporą kolekcję muzyki relaksacyjnej, gdy maluję często ja zapuszczam aby wyciszyć umysł.
 
reklama
A ja uwielbiam słuchać szumu fal :) gdy sobie ją włączam czuje się jak bym siedziała na plaży sama jest piękny zachód słońca. Co roku jeżdżę na wakacje nad nasze polskie morze. Mąż wtedy mi mówi że powinniśmy przeprowadzić się nad morze bo widzi jaka jestem szczęśliwa, pełna energii,uśmiechnięta,nie narzekam na nic tylko potrafiłabym cały czas chodzić.Nie myśle wtedy o mojej nerwicy,czuje się tam taka "lekka" :) Mąż obiecał mi że zabierze mnie przed końcem czerwca nad morze już nie mogę się doczekać :D:);)
 
Do góry