Kurczę, bo ja mam dawkę 75, a kazała tylko rano... Myślę czy sama sobie nie podzielić na dwie ratyHej!
Ja brałam dawkę 25 i później 50mg rano. A jak już doszłam do 75mg to w dwóch dawkach, rano i w południe. Tak mi psychiatra zaleciła.
Teraz przy kp jestem na dawce 100mg i też biorę 50mg rano i 50mg w południe.
reklama
Wystraszona29
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 10 Czerwiec 2018
- Postów
- 379
Co lekarz to inne podejście/zalecenia. Moim zdaniem jak będziesz brała dwie dawki, to nie zaburzy leczeniaKurczę, bo ja mam dawkę 75, a kazała tylko rano... Myślę czy sama sobie nie podzielić na dwie raty![]()
Może jeszcze się któraś z dziewczyn wypowie jak to u nich było. Albo dopytaj swojego lekarza
Z doświadczenia Ci powiem, że często zapominam o tej drugiej dawce..albo wyjde z domu i nie wezmę leków albo jestem zajęta.. chyba jakieś przypomnienie "weź pigułkę" muszę ustawić
asiakasia90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2018
- Postów
- 375
Na początku jak się zaczyna brać leki to przez pierwsze dwa tygodnie zanim się "wkręcą" jest gorzej. To normalne. Niektórzy lekarze na ten czas dają jakiś lek doraźnie żeby przetrwać ten gorszy czas.Cześć, ja co prawda już nie w ciąży tylko 16mcy po, ale temat mnie interesuje.
Jest tu jeszcze jakaś panikara jak ja która boi się brać leków? Mam wpisany asertin od sierpnia i nie biorę z obawy przed skutkami ubocznym. Raz wzięłam pół z 50 i leki strasznie mi się nasilily. Psychiatra mówiła żebym zaczęła od 1/4 tabletki wieczorem żeby przespać skutki uboczne. Brała któraś z Was tak? Działa? Jakieś rady jak przetrwać? [emoji85]
asiakasia90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2018
- Postów
- 375
Może hydroxyzinium?Mam afobam ale karmie piersią i nie moge brać
Ja mam największego pecha chyba
. Nie dość, że nerwica i leki, to nadciśnienie i leki, wysokie crp nie wiadomo od czego, niedoczynność tarczycy... A teraz jeszcze cukrzyca
Nie wiem co komu zrobiłam, że muszę to wszystko przechodzić w ciąży...
Nie wiem co komu zrobiłam, że muszę to wszystko przechodzić w ciąży...
Powiem Ci, ze tez często tak mysle. Co ja komu zrobiłam... w ciąży biorę więcej leków niż przed, a i tam nie działają dobrze.Ja mam największego pecha chyba. Nie dość, że nerwica i leki, to nadciśnienie i leki, wysokie crp nie wiadomo od czego, niedoczynność tarczycy... A teraz jeszcze cukrzyca
Nie wiem co komu zrobiłam, że muszę to wszystko przechodzić w ciąży...
\Witajcie dziewczyny. Udzielałam się tutaj troche dwa lata temu. Jestem teraz w drugiej ciąży, na nerwice lecze sie od 16 r.ż. czyli już 14 lat. W pierwszej ciąży panicznie bałam się porodu, mój lekarz twierdziuł, że jedynym przebadanym lekiem w ciązy jest relanium i na nic innego się nie zgadzał. Teraz czuje się średnio, ale daje rade na razie bez leków. Przykro patrzeć, że wciąż nowe dziewczyny dochodzą i męczą się z tą cholerą
asiakasia90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2018
- Postów
- 375
Witamy\Witajcie dziewczyny. Udzielałam się tutaj troche dwa lata temu. Jestem teraz w drugiej ciąży, na nerwice lecze sie od 16 r.ż. czyli już 14 lat. W pierwszej ciąży panicznie bałam się porodu, mój lekarz twierdziuł, że jedynym przebadanym lekiem w ciązy jest relanium i na nic innego się nie zgadzał. Teraz czuje się średnio, ale daje rade na razie bez leków. Przykro patrzeć, że wciąż nowe dziewczyny dochodzą i męczą się z tą cholerą
reklama
asiakasia90
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Październik 2018
- Postów
- 375
Super, że radzisz sobie bez leków. Ja dziś zaczęłam 25 tydzień i też nadal walczę bez. Bywa ciężko :/ jeśli zdecydowałaś się na drugą ciążę to chyba porodu i połogu nie wspominasz źle?Tak przed pierwszą i teraz między ciążami. 17 tydzień
Podziel się: