reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciążowe "nie"dolegliwości

celira

Fanka BB :)
Dołączył(a)
4 Listopad 2009
Postów
341
Miasto
Łódź
Wróciłam od lekarza i nie zapomniałam się nawet zapytać o to dziwne mrowienie:-) Lekarz mnie obejrzał, obmacał:-) i stwierdził, że to prawdopodobnie od kręgosłupa, bo mam krzywy (faktycznie mam krzywy i to wiem od dawna). I tak jakoś tłumaczył, że to może uciskać na macicę i stąd to dziwne samopoczucie.
Ale za to z moją macicą źle. Dostałam Fenoterol na podtrzymanie, bo się kiepsko trzyma wszystko i Clotrimazolum, bo znowu się do mnie grzybek przyplątał:-(

A wy znowu o jedzeniu Głodomorki :)
 
reklama
Oj Celira :( oby Ci pomogły te leki, które dostałaś... Będzie dobrze :)

A właśnie wy tu mówicie, że wam się śledzie przejadły albo ciągle któraś coś o śledziu a ja się wiecznie zastanawiam, co wy w nich takiego widzicie - ani jednego nie zjadłam w czasie ciąży:zawstydzona/y: i ani ani mnie do tego nie ciągnie... jakaś dziwna jestem?:eek:
 
Oj Celira :( oby Ci pomogły te leki, które dostałaś... Będzie dobrze :)

A właśnie wy tu mówicie, że wam się śledzie przejadły albo ciągle któraś coś o śledziu a ja się wiecznie zastanawiam, co wy w nich takiego widzicie - ani jednego nie zjadłam w czasie ciąży:zawstydzona/y: i ani ani mnie do tego nie ciągnie... jakaś dziwna jestem?:eek:
:) bez obaw, sledzie to nie wymóg w ciązy
 
mnie dopiero dwa tygodnie temu ruszyły, wszystko przez Pysię jak mi kiedyś w nocy smaka na nie narobiła:-D
Celirko mam nadzieję, że dojrzysz mój post na głównym wątku, bo też jestem Fenkowa i mam nadzieję, że trochę Cię uspokoję:tak:

czy Was też tak często głowa boli?? robicie coś z tym??
 
ja dzisiaj apap wzięłam:zawstydzona/y: cały tydzień mnie bolała głowa i już nie mogłam wytrzymać... ale co z tego jak po popołudniowej drzemce znowu zaczęła boleć:eek:
 
ja dzisiaj apap wzięłam:zawstydzona/y: cały tydzień mnie bolała głowa i już nie mogłam wytrzymać... ale co z tego jak po popołudniowej drzemce znowu zaczęła boleć:eek:
Ja ci powiem że głowa też mnie coś boli, ale najgorzej to się czuję jak deszcz pada...wtedy muszę sobie zawsze małą słabą, czarną z mleczkiem walnąć, po niej jakoś takoś dotrwam do wieczora...
Pewnie to przez ciśnienie, tak samo z tymi bólami głowy...
 
aaa możliwe o tym nie pomyślałam... a jak ja kawy nie lubię a coli się napiję to będzie tak samo??
Kawa podnosi ciśnienie, ale tylko na 2 godziny. Potem spada, ale w sobie człowiek czuje się lepiej. Najlepsza to jest kawa taka zwykła, parzona i to najlepiej z kilkoma kroplami soku z cytryny. A już na pewno nie rozpuszczalna. To podobno najgorsze świństwo
Ja kawy też nie lubię, dlatego robię z łyżeczki, i dużo mleczka dodaję, spróbuj...:tak:
Polecam również Anatol kawę, zbożową:tak:
 
reklama
Hey dziewczynki.
Troszkę poczytałam o waszych dolegliwościach i chyba jednak żadna z was nie ma takich problemów, jak ja. Od jakiegoś tygodnia nie mam czucia w skórze poniżej lewej piersi, mogę się szczypać, drapać i nic:eek: Mój ginekolog twierdzi, że mały naciska na jakiś nerw i stąd brak czucia:confused2:

No ja tak miałam w I trymestrze. Potem się trochę poprawiło, a teraz znowu wraca. Ale najgorsze są moje nerwy. Raz tak dałam popalić mojemu M (w I trymestrze), że w samochodzie spał. Na usprawiedliwienie powiem, że nie wiedziałam, że tam śpi, myślałam, że pojechał do siebie do domu:zawstydzona/y: Czytałam kiedyś, że kobiety w ciąży mają tzw. huśtawkę nastrojów, ale ja stwierdziłam, że taką huśtawkę to ja miałam podczas okresu, teraz to jakaś masakra. Normalnie potwór ze mnie wychodzi:wściekła/y:

Niestety ja też mam huśtawkę nastrojów i nic mi nie przeszło po I trymestrze. Zazwyczaj mam 2-3 dni wzrostu nastroju i 1-2 spadku, niby wychodzi na plus ale i tak nie czuję się za fajnie:no:. Dobrze, że twój M tylko spał w samochodzie, ja prawie że się chciałam rozwodzić bo "on mnie nie rozumie":-D

mi też. Teraz mam jazde na ananasa :eek:, co za zmiania

Hmmm...ananasika też bym zjadła:-) Ja na razie pożeram w ilościach hurtowych granaty. Na szczęście pod domem otworzyli nam biedronkę i są po 99 groszy:-)

Wróciłam od lekarza i nie zapomniałam się nawet zapytać o to dziwne mrowienie:-) Lekarz mnie obejrzał, obmacał:-) i stwierdził, że to prawdopodobnie od kręgosłupa, bo mam krzywy (faktycznie mam krzywy i to wiem od dawna). I tak jakoś tłumaczył, że to może uciskać na macicę i stąd to dziwne samopoczucie.
Ale za to z moją macicą źle. Dostałam Fenoterol na podtrzymanie, bo się kiepsko trzyma wszystko i Clotrimazolum, bo znowu się do mnie grzybek przyplątał:-(
A wy znowu o jedzeniu Głodomorki :)

Na pewno Ci pomorze i wszystko się unormuje. Nie zamartwiaj się na pewno będzie wszystko dobrze:tak:
 
Do góry