reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża z zaskoczenia!!! Co o tym myslicie? Kto mial podobna sytuacje?

ja ogladalam ten program w sobote.I byly 2 przypadki.

Pierwsze mataka 3 innych dzieci,niezbyt gruba.Twierdzila,ze zawsze miala nieregularne miesiaczki i w sumie jej to nie zdzwilo,ze @ nie ma.A czasem tylko jakies krwawienie.Ruchów chyba nie czula ale nie wiem czemu.Z innych objawów miala tylko zmeczenie.Nie miala tak jak w poprzednich ciazach mdlosci wiec nie podejrzewala ciązy.Urodzila sama w domu zdrowe dziecko.

A 2 przypadek to bardzo gruba i jak dla mie glupia dziewczyna.Ktora tez miala niereguilarne miesiaczki co 40-50 dni.I nie zdziwila sie jak nie przyszla.Potem twierdzila ,ze zapomniala o @.A w ogole z 2 razy miala jakies krwawienia i sadzila ze to @.Miala mdlosci,wymioty itp.Brzuch jej sie niezwiekszyl.Ruchów nie czula bo tak gruba,poza tym sadzila,ze ma jakies klopoty zoladkowe stad wymioty+zaparcia.Aha no i dziecko ulokowalo sie po lewej stronie brzucha prawie przy plecach.Ona trafila do szpitala z bolami,myslala ze to wyrostek.Urodzila zdrowego bobasa prawie 4kg.
 
reklama
Powiedzmy sobie brutalnie...wszystko zależy od głupoty.
Jeśli kilka osób pyta czy dziewczyna jest w ciąży(widać brzuszek) a ona na to..nie...a potem zdziwiona bo jednak jest...to chyba odzywa tu się ludzka głupota.Ja też jestem grubiutka,byłam jeszcze grubsza a jednak interesowałam się własnym ciałem.Zaczynam 6 miesiąc ciąży i naprawdę te ruchy dziecka są zbyt charakterystyczne aby pomylić z gazami;-)
Ktoś słusznie wspomniał o tym,że szybciej się męczymy i to już daje do myślenia.Może to jakaś ignorancja ze strony takich kobiet,nie wyobrażam sobie przejść ciąży i nawet nie zastanowić się,że coś jest inaczej.
 
No ale czasem faktycznie dziecko bardzo mało się rusza... Mój synek bardzo mało kopał, a że na dodatek był ułożony głową do góry to tylko było czuć nacisk na żebra, kopnięć nóżkami było jak na lekarswo i słabo wyczuwalne. W zasadzie byłam w ciąży, ale nie wiem nadal jak to jest jak dziecko kopie, a opowieści, że aż budzi w nocy są dla mnie niestety tylko abstarkcją. Jestem szczupła, ale do 7 miesiąca nikt na studiach nie zauważył, że jestem w ciąży- dopiero jak sama powiedziałam... Tak więc myślę, że jeżeli jakaś kobieta nie planująca ciąży i nie znająca ani swego ciała ani podstaw biologii, a do tego niezbyt dbająca o zdrowie- bo jednak jakieś objawy są choćby ten nacisk na żebra- to jeżeli przechodziłaby ciąże tak jak ja, mogłaby nie wiedzieć o swoim stanie... Dodam tylko ze ja urodziłam wcześniaka- 34/5 tydzień, i myślę ze pod koniec ciąży mój maluszek może by bardziej się rozkręcił z tymi ruchami...
 
Jestem na medycynie i miałam kiedyś pacjentkę, która o swojej ciąży dowiedziała się w pierwszym tygodniu 7-go miesiąca! Oto jej historia:
wyszła za mąż jako 20 latka i od początku chciała mieć z mężem dzieci. Starali sie i starali. Nic to nie dawało. Na nie płodność nie chcieli się leczyć. Lata mijały, a oni stwierdzili, że są niepłodni oboje, albo jedno z nich. Ta kobieta w swoje 40-te urodziny powiedziała do męża "fajnym jesteśmy małżeństwem, ale dzieci to ja Ci już nie dam, za stara jestem" i zaczęli rozważać adopcję. W wieku 42 lat ta pani straciła miesiączkę. No tak, menopauza - pomyślała. I jeszcze od tej rypanej menopauzy zaczęła tyć:p. szczególnie na brzuchu. A szczupła nie była. 6 miesiecy po "menopauzie" poszła do rodzinnej z powodu "dziwnego jeżdzenia w podbrzuszu, mdłosci, któe wczesniej były silniejsze, ale ustapiły, zwikszenia apetytu i nagłego tycia. Rozpoznanie Ciąża :p. Widziałam ja dwa tygodnie później i badała. Było troche widać ciążę, ale za bardzo się w oczy nie rzucała.
 
Ostatnia edycja:
Hmm... ale do lekarza jednak poszła ;-) i trafiła do niego przed rozwiązaniem ;-)
Moim zdaniem te przypadki, ktore opisujecie (i te z tego programu) potwierdzają tylko to co mówiłam wcześniej: ignorancja i jakaś beztroska, kompletny brak świadomości własnego ciała, takie zaniedbanie samej siebie. Nie chcę przesądzać (mam jednak nadzieję, że znajdzie się jakiś głos usprawiedliwiający, bardzo bym chciała), ale chyba jednak DBAJĄCA O SIEBIE KOBIETA nie dopuści do takiej sytuacji. Póki co niestety to właśnie się nasuwa. Ale może znajdzie się też inny głos. Jeżeli taki będzie, to tak jak pisałam wcześniej 1 na milion: ciąża bezobjawowa. Objawy jakieś chyba w 98% przypadków są, tylko problem w tym, że nie ma kto ich zauważyć....:sorry: Albo nie chce... a potem nie umie się do tego przyznać.
 
Witam :) ja również oglądałam ten program na DT& i byłam w ostrym szoku ,ponieważ u mnie nie dało się nie zauważyć ciąży... chociaż mam znajomą ,która o prócz braku miesiączki nie miała żadnych objawów między innymi : żadnych zachcianek, puchnięcia czy coś w tym stylu i zamiast tyć chudła a brzuch pod koniec ciąży miała taki jak większąść w czasie miesiączki a urodziła zdrowego chłopca o wadzę 3kg :)
A że tak powiem żartowliwie "straszyłam ją" roztępami, zachciankami, zmianami nastroju, tyciem itp.. i po co :D
 
Ja też mam znajomą u której trudno było się doszukac brzuszka :-) Naturalnie wiedziała że jest w ciąży. Bardzo szczupła zresztą osoba, ale widać taki ma układ miednicy, że dzieciątko jej się tak pięknie ułożyło wewnątrz, jak w gniazdku ;-)
 
O matko, no nieźle, a podobno idziemy do przodu.
Celira, może należysz do tych co pamiętają taką fajną gazetkę "Jestem". Jak miałam 12-15 lat to najpierw mama a potem sama sobie regularnie kupowałam. Fajna gazeta to była, rzetelnie uświadamiająca (tak ją wtedy postrzegałam) Nie wiem czy w tej chwili spod Braw, Joy'ów i innych śmieci dałoby sie coś takiego wyłuskać... Ale to troche nie na temat..chociaż, niekoniecznie.;-)
Zupełnie nie kojarzę takiej gazety, niestety:no:

Jestem na medycynie i miałam kiedyś pacjentkę, która o swojej ciąży dowiedziała się w pierwszym tygodniu 7-go miesiąca! Oto jej historia:
wyszła za mąż jako 20 latka i od początku chciała mieć z mężem dzieci. Starali sie i starali. Nic to nie dawało. Na nie płodność nie chcieli się leczyć. Lata mijały, a oni stwierdzili, że są niepłodni oboje, albo jedno z nich. Ta kobieta w swoje 40-te urodziny powiedziała do męża "fajnym jesteśmy małżeństwem, ale dzieci to ja Ci już nie dam, za stara jestem" i zaczęli rozważać adopcję. W wieku 42 lat ta pani straciła miesiączkę. No tak, menopauza - pomyślała. I jeszcze od tej rypanej menopauzy zaczęła tyć:p. szczególnie na brzuchu. A szczupła nie była. 6 miesiecy po "menopauzie" poszła do rodzinnej z powodu "dziwnego jeżdzenia w podbrzuszu, mdłosci, któe wczesniej były silniejsze, ale ustapiły, zwikszenia apetytu i nagłego tycia. Rozpoznanie Ciąża :p. Widziałam ja dwa tygodnie później i badała. Było troche widać ciążę, ale za bardzo się w oczy nie rzucała.

Hmm... ale do lekarza jednak poszła ;-) i trafiła do niego przed rozwiązaniem ;-)
Moim zdaniem te przypadki, ktore opisujecie (i te z tego programu) potwierdzają tylko to co mówiłam wcześniej: ignorancja i jakaś beztroska, kompletny brak świadomości własnego ciała, takie zaniedbanie samej siebie. Nie chcę przesądzać (mam jednak nadzieję, że znajdzie się jakiś głos usprawiedliwiający, bardzo bym chciała), ale chyba jednak DBAJĄCA O SIEBIE KOBIETA nie dopuści do takiej sytuacji. Póki co niestety to właśnie się nasuwa. Ale może znajdzie się też inny głos. Jeżeli taki będzie, to tak jak pisałam wcześniej 1 na milion: ciąża bezobjawowa. Objawy jakieś chyba w 98% przypadków są, tylko problem w tym, że nie ma kto ich zauważyć....:sorry: Albo nie chce... a potem nie umie się do tego przyznać.
Całkowicie się zgadzam z olcia - kobieta, którą opisujesz studiujacamama chociaż poszła do lekarza. Pewnie na jej miejscu też bym nie podejrzewała ciąży ale właśnie - POSZłABYM DO LEKARZA z powodu dziwnych objawów ze strony organizmu!! Bo jak kobieta o siebie dba to właśnie takie objawy ją zaniepokoją, bo nie muszą sugerować ciąży, ale też inne dolegliwości. I chociażby z troski o własne zdrowie warto się dowiedzieć, czemu organizm zachowuje się od dłuższego czasu inaczej niż zwykle
 
Hmmm... tutaj juz nie chodzi tylko o glupote.
To ze kobieta nie wie o ciazy... Tak owszem ciezko nam w to uwierzyc ale takie przypadki sie zdazaja.

Najczesciej gdy kobieta jest w wieku menopauzy.
Przyklad:
Kobieta w wieku 57 lat. chora na raka

- zanikajacy okres - mysli ze to przekwitanie
- jakiekolwiek oznaki mogące miec zwiazek z ciaza - podobne do oznak ktore ma jej choroba
Kobieta ta zamiast przybierac na wadze tracila kilkanascie kilo - oslabienie - choroba,
- ruchow dziecka nie czula - czula bol spowodowany choroba
- kilka lat wczesniej starala sie dlugo o dziecko jednak stwierdzono u nich nieplodnosc - adopcja i mysli ze zajcie w ciaze jest nie mozliwe
- jej caly terazniejszy swiat to walaka z rakiem

Czy wy tez pomyslalybyscie ze jestescie w ciazy?
Bo ja naprawde nie wiem. Sama do 7 miesiaca nie mialam brzuszka, zadnych mdlosci i nic z tych rzeczy. Ciaza to najlepszy okres mojego zycia. Zadnego bolu glowy - nic bylam oznaka zdrowia.
Wiedzialam o ciazy od 6 tygodnia. Bo staralam sie o to dziecko i mialam nadz ze test ktory robie wyjdzie pozytywny tak sie tez stalo, pozniej lekarz. Ale gdybym nie zrobila testu, lub nie poszla do lekarza miala nadala miesiaczke (bo tak tez sie zdaza), nie czulabym ruchow dziecka to sama bym sie raczej nie zorientowala. Brzuszek mialam naprawde nie wielki.

Mowia ze ciaze jest trudno rozpoznac u naprawde bardzo grubej kobiety. Hmmm... Ja wazylam 63 kg. Na poczatku schudlam 8 a potem przybralam 7.

Nie wiem naprawde nie wiem ale sadze ze jest to mozliwe ze sa takie przypadki ze kobiety nie wiedza o ciazy. Ale to tylko moje zdanie.
 
reklama
Najczesciej gdy kobieta jest w wieku menopauzy.
Przyklad:
Kobieta w wieku 57 lat. chora na raka

To właśnie taki ekstremalny przypadek. W wieku 57 lat nie przypuszczałabym, że jestem w ciąży, w dodatku gdybym chorowała na raka i stwierdzono u mnie bezpłodność i jeszcze weszła w okres menopauzy. No, przyznasz, że to ekstremum. I takie przyklady jestem w stanie zrozumieć. Zresztą sama taki przykład wzięłam pod uwagę.
Jak przeczytałam w programie, który dedykujesz były zgoła inne przypadki.
I chcesz mi powiedzieć, że gdybyś nie zrobila testu do rozwiązania nie zauważyłabyś, że coś jest inaczej z Twoim organizmem? Daj spokój. Ja rozumiem, że można się dobrze czuć, ale no ludzie, no. Nie wiem, może mam zbyt zawężone myślenie, ale w moim małym rozumku się to nie mieści.
 
Do góry