reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po zaśniadzie groniastym.

Dołączył(a)
18 Wrzesień 2012
Postów
3
Witam ;)
Jestem tutaj nowa i nie wiem czy takie pytanie już tutaj się pojawiło, ale postanowiłam napisać.
We Wrześniu w 2011roku okazało się, że jestem w ciąży. Niestety od początku było coś nie tak. Ostatecznie okazało się, że serduszko nie bije, ciąża się nie rozwija. Pod koniec Listopada wizyta u lekarza, który mówi " Przykro mi niestety nic nie jesteśmy w stanie zrobić. Oto skierowanie do szpitala na wyłyżeczkowanie"
Nie wiedziałam co się dzieje, jak to teraz będzie.
Po odebraniu wyników z laboratorium okazało się, że był to zaśniad groniasty częściowy.
Co miesiąc badania poziomu hormonów. Lekarz przepisał krążki antykoncepcyjne.
Powiedział że przez rok nie mogę zachodzić w ciąże.
Nie chciałam jednak się zabezpieczać mając świadomość, że później będzie trzeba jeszcze odczekać po antykoncepcji, więc w maju rzuciłam antykoncepcję. Chociaż nie kryje tego że moje libido spadło i tak właściwie do zera.
Wczoraj zrobiłam sobie test, ponieważ miałam dostać miesiączkę 16 Września ale jej nie dostałam. Na teście pojawiły się dwie kreseczki, dziś dla pewności zrobiłam drugi i znowu dwie kreseczki.
Oboje z mężem ogromnie się cieszymy, naszej radości nie da się opisać.
Ale we mnie kryje się też strach czy aby znowu nie pojawi się ten zaśniad.
Czy któraś z was miała podobną sytuację ?
No i ciekawe co powie mój lekarz, na niedostosowanie się do jego zaleceń, bo przecież rok jeszcze nie minął.
Dziękuje bardzo za odpowiedzi :)
 
reklama
Skwara, wszystko będzie dobrze. Ciąża zaśniadowa pojawia się naprawdę rzadko i rzadko sie powtarza. Ja nie wytrzymałam nawet pół roku po łyżeczkowniu (wrzesien 2011 - zaśniad częściowy), w styczniu byłam już w kolejejnej ciąży. Oczywiście na początku strach czy bije serduszko... (zwłacza, że w 2008 przeżyłam pierwsze poronienie - niestety nie znam przyczyny, za to w między czasie urodziłam zdrową córeczkę). Teraz jestem w 39 tydz i w piątek jadę na cc. Synek jest dużym i zdrowym dzieciątkiem :):)
Na pewno dłużej muszą odczekać dziewczyny, którym nie spadało Bhcg, albo miały chemię:( Mój lekarz stwierdził, że spokojnie można zachodzić w ciążę, już kilka miesięcy po unormowaniu hormonów (w moim przypadku były to 2 m-ce)
 
Ciesze się bardzo. 4 Listopada mam wizytę, bo wcześniej mojego lekarza nie ma. Zobaczymy co powie. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze ;)
 
Aj.. nie jest dobrze.. oj nie jest :(

Okazało się, że na USG nie widać w ogóle żadnej ciąży.
Lekarz powiedział, że są dwa wyjścia albo to ciąża pozamaciczna albo jest może jednak za wcześnie na to aby było cokolwiek widać na USG. (bo może to być jednak 4 tydzień, którego nie widać jeszcze na USG).
I że mam się nastawiać na to, że jednak jest za wcześnie na zobaczenie pęcherzyka. Ale ja tak się boje, tak bardzo :( i nie wiem jak mam myśleć pozytywnie w tej sytuacji.
Płakać mi się tylko chce i nic więcej :(
 
Ostatnia edycja:
Skwara, pęcherzyka może nie byc jeszcze widać...jesli cie to uspokoi kontroluj beta hcg czy prawidłowo przyrasta...Mnie to nie uspokoiło....Byłam w ciązy zaśniadowej w 2008r a 10mcy temu urodziłam zdrową córeczkę...W ciązy z nią na poczatku miałam podobne obawy co ty..za wcześnie poszłam na usg nie było widac pęcherzyka...robiłam sobie badanie bhg i wydawało mi sie że jest nie tak...wertowałam internet...Nie warto się stresować...staraj się myślec pozytywnie i otaczaj sie ludźmi którzy cie będa pozytywnie wspierać, bądź w kontakcie z lekarzem gdyby się cos działo i pewnie zaproponuje ci kolejne usg za jakis czas....powodzenia i trzymam kciuki, żeby wtedy było juz widac dzidzię......
 
reklama
Aj.. nie jest dobrze.. oj nie jest :(

Okazało się, że na USG nie widać w ogóle żadnej ciąży.
Lekarz powiedział, że są dwa wyjścia albo to ciąża pozamaciczna albo jest może jednak za wcześnie na to aby było cokolwiek widać na USG. (bo może to być jednak 4 tydzień, którego nie widać jeszcze na USG).
I że mam się nastawiać na to, że jednak jest za wcześnie na zobaczenie pęcherzyka. Ale ja tak się boje, tak bardzo :( i nie wiem jak mam myśleć pozytywnie w tej sytuacji.
Płakać mi się tylko chce i nic więcej :(
Hej spokojnie jeżeli to 4 tydzień to jeszcze może nie widać na USG po badaniu krwi możesz sprawdzić czy hormon rośnie ,ja miałam taką samą historię ciąża zaśniadowa dowiedziałam się w 12 tygodniu 😔później jeszcze przez 8 miesięcy spadał mi bhcg dopiero jak spadł od 0,05 lekarz powiedział że mogę zacząć starania o zajście ponownie w ciążę parę miesięcy starań i dziś jest znani synek ,całą ciąża bez większych komplikacji po zaśniadzie nie było śladu ale strach towarzyszył mi do samego końca pamiętam jak szukałam informacji jak stresowałam się jak czekałam na USG wiem to łatwo mówić ale odpuść uspokój się i poczekaj na następne USG. Życzę dużo zdrówka 😘
 
Do góry