reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża po urodzeniu martwym

Dołączył(a)
27 Listopad 2023
Postów
3
Witam
3 miesiące temu straciłam ciąże w 5 miesiącu- przyczyna nie jest znana, pomimo tego, że oboje z mężem wyraziliśmy zgodę na badania genetyczne w zły sposób zabezpieczyli nasze maleństwo i nie było już możliwości takich badań. Wcześniej ciąża przebiegała książkowo. Ta sytuacja okropnie nas załamała, jedyne czego brakuje nam do szczęścia to wspaniały bobas. Powiedzcie mi proszę jak znaleźć w sobie siłę, żeby spróbować jeszcze raz, czy któraś z Was miała podobną sytuację i zdecydowała się na kolejną ciąże? Boje się tego, że oszaleje ze stresu jeżeli zdecyduję się na kolejną ciąże a przecież to powinien być cudowny czas..
 
reklama
Witam
3 miesiące temu straciłam ciąże w 5 miesiącu- przyczyna nie jest znana, pomimo tego, że oboje z mężem wyraziliśmy zgodę na badania genetyczne w zły sposób zabezpieczyli nasze maleństwo i nie było już możliwości takich badań. Wcześniej ciąża przebiegała książkowo. Ta sytuacja okropnie nas załamała, jedyne czego brakuje nam do szczęścia to wspaniały bobas. Powiedzcie mi proszę jak znaleźć w sobie siłę, żeby spróbować jeszcze raz, czy któraś z Was miała podobną sytuację i zdecydowała się na kolejną ciąże? Boje się tego, że oszaleje ze stresu jeżeli zdecyduję się na kolejną ciąże a przecież to powinien być cudowny czas..
Ja wprawdzie nie po urodzeniu martwym, ale po przedwczesnym porodzie po którym dziecko umarło.

Czas, czas, czas i terapia. Poszukaj terapeutki zajmującej się pomocą kobietom po stracie i idź. Ja chodziłam pół roku przed ciążą i potem całą kolejną ciąże. Oszalałabym bez tego.
Nie rob nic na siłę. Na spokojnie, nie musisz być w kolejnej ciązy już. Nawet wskazane jest odpocząć i fizycznie i psychicznie.

Jeżeli coś mogę powiedzieć, to z czasem jest lepiej. Ja duzo spacerowałam po, mialam 8 tygodni macierzyńskiego skroconego i praktycznie cały czas bylam poza domem. Siedziałam nad wodą, słuchałam podcastów, bardzo dużo chodziłam, dużo gotowałam nowych rzeczy.
 
Bardzo Ci współczuje! Jestem na terapii i staram się robic dokladnie tak jak mówisz. Chociaż mam wrażenie ze tej pustki niczym nie da się zakleić. Nastawiałam się na zupełnie inną zimę, święta.. zastanawiam się tyllo czy kiedykolwiek znajdę siłe na to, żeby spróbować raz jeszcze
 
Bardzo Ci współczuje! Jestem na terapii i staram się robic dokladnie tak jak mówisz. Chociaż mam wrażenie ze tej pustki niczym nie da się zakleić. Nastawiałam się na zupełnie inną zimę, święta.. zastanawiam się tyllo czy kiedykolwiek znajdę siłe na to, żeby spróbować raz jeszcze
Ja miałam odwrotnie, bo ja chciałam od razu być znowu w ciąży. Zaszlam po 5 miesiącach i to było ciut za wcześnie, bo ciąże przezywałam potwornie. I to nawet lepiej poczekać, bo organizm oddzieli jedną ciąże od drugiej.

Nie zmuszaj się do niczego. My święta po spędzilismy sami z mężem jedząc frytki.

Siła przyjdzie z czasem, też na spokojnie. Puste miejsce zostaje, ale nauczysz się z nim żyć.
 
Ja od razu chciałam zajść w ciążę. Niestety znowu się nie udało. Dopiero po 2 latach od porodu martwego dziecka w 5 miesiącu jest jakieś światełko w tunelu. Niestety ciąża po każdej stracie będzie ciężka, człowiek będzie się martwił bardziej. Najważniejsze to znaleźć dobrego lekarza i być pod stałą opieką specjalistów a nie ginekologa z przypadku.
 
Dołączę do tego grona ,aktualnie jestem 12dni po porodzie..wiemy z mężem że się nie poddamy i jeszcze raz spróbujemy przynajmniej na razie takie mamy plany. Też boję się że jak przyjdzie do starań to mogę nie dać rady udźwignąć tego..
 
reklama
Mimo straty chcieliśmy bardzo naszemu dwulatkowi dać żywe rodzeństwo na ziemi. W trzecim cyklu starań się udało ,ale tak to prawda ciąża po stracie jest psychicznie o wiele gorsza
 
Do góry