Jestem już po termine.Brzuch mam już tak nisko,ze jak siadam to opieram go na udach.Moja pani ginekolog powiedziała,że nie widzi tutaj zbliżajacego sie porodu:-(Za tydzień chce mnie wysłac na wywołanie porodu.Ja jednak wolałabym dostac skurcze w domu,bo zawsze można sie jeszcze czyms zając(no chyba że skurcze sa czeste)Słyszałam,że wywołany poród trwa dłużej i jest gorszy od normalnych skórczów.Znajomi mi zarpoponowali skakanie na piłce-na podobnej co sa na porodówkach)ale to nie pomaga.Słyszałam też że herbata malinowa przyspiesza poród,ale też nie działa!!!Czy macie jakies sposoby na takie "naturalne"sposoby wywoływania porodu????
reklama
anineczka
królowa mrówek :P
Nie herbata a napar z liści malin.A to wielka różnica;-)
Nie napisałaś ile jesteś po terminie.Teraz z dnia na dzień może Cię wziąść tak więc lepiej odpoczywaj a nie stresuj.
Co prawda krążą opowieści o tym jak to mamy chciały przyspieszyć poród i wpadały w wir biegania po schodach,wieszania firanek,mycia okien i innych wyczerpujących prac domowych.
Ale czy nie lepiej się zrelaksować,napić naparu i w pełni sił iść na porodówke,a nie być wykończoną pracami domowymi.A póżniej brak sił na porodówce bo kilka godzin wcześniej wysprzątała na glanc swoją chatke i sąsiadki ?
Ja urodziłam moje pierwsze dziecko 8 dni po terminie w środe,a w czwartek miałam się stawić na wywołanie.
Chyba młody się tak przestraszył,że postanowił sam się upomnieć o wyjscie.
Lekarka u Ciebie chce wywołać poród za tydzień a to jeszcze sporo czasu.
Głowa do góry
Nie napisałaś ile jesteś po terminie.Teraz z dnia na dzień może Cię wziąść tak więc lepiej odpoczywaj a nie stresuj.
Co prawda krążą opowieści o tym jak to mamy chciały przyspieszyć poród i wpadały w wir biegania po schodach,wieszania firanek,mycia okien i innych wyczerpujących prac domowych.
Ale czy nie lepiej się zrelaksować,napić naparu i w pełni sił iść na porodówke,a nie być wykończoną pracami domowymi.A póżniej brak sił na porodówce bo kilka godzin wcześniej wysprzątała na glanc swoją chatke i sąsiadki ?
Ja urodziłam moje pierwsze dziecko 8 dni po terminie w środe,a w czwartek miałam się stawić na wywołanie.
Chyba młody się tak przestraszył,że postanowił sam się upomnieć o wyjscie.
Lekarka u Ciebie chce wywołać poród za tydzień a to jeszcze sporo czasu.
Głowa do góry
anineczka
królowa mrówek :P
Niestety niewiem nic o proporcjach bo z pierwszym synkiem nie próbowałam a z drugim miałam zamiar kupić,ale nie zdążyłam bo urodziłam na 9 dni przed terminem.A jak zaparzyc taki napar z lisci???Są jakieś proporcje??
Możesz popytać w sklepach zielarskich ;-)
A liście zalewa się wrzątkiem i trzyma kilka minut w kubeczku zakrytym spodkiem wtedy się tworzy napar ;-)
Kachna321bum
Fanka BB :)
ja tak na pocieszenie, że miałam wywoływany poród i trwał 3 godziny i chyba nie taki straszny, bo od razu chciałam wstać
natka86
mamusia Zosieńki
ja rodzilam dokladnie 14dni po terminie poród mialam wywolywany, o 9 rano podłączyli mi kroplówkę i do 17 zero skurczy, potem jak przyszły te skurcze to odrazu miałam co 3 minuty i byly one straszne, o 21 miałam skurcze parte a mała urodziła się o 21.55. ból straszny, ale o tym sie zapomina kiedy ci położą malude na brzuchu...tez probowalam jakis domowych sposobow,na przyspieszenie porodu, ale kompletnie nic nie pomogło bylam zła i wściekła na siebie, pilam olej rycynowy litrami, napar z lisci malin też, mylam okna podłogi i wogóle robilam wszystko czego mi wczesniej nie bylo mozna robic.. nawet sie codziennie kochalam i co mi to dalo?? nic.. ale jak chcesz to probuj, moze tobie sie uda
Kaskab spokojnie gdzie ci się tak spieszy :-) ja wszystkie dzieci po terminie urodziłam . pierwszy miałam mieć wywoływany ale tak się tego przestraszyłam że już nie trzebabyło 10 dni po ter. , drugi niestety wywoływany 13dni po ter. a trzeci jak z pierwszy 10 po ter...
odradzam ziółek itp. bo mogą zaszkodzić a nic nie dadzą... proponuję długie spokojne spacery ...
powodzenia i życzę zdrowego dzidziusia
odradzam ziółek itp. bo mogą zaszkodzić a nic nie dadzą... proponuję długie spokojne spacery ...
powodzenia i życzę zdrowego dzidziusia
Właśnie też słyszałam,że seks pomaga,ale nie na mnie.Niestety dlugie spacery odpadają,bo nie moge przebywac na słońcu:-(A śpieszy mi sie tylko dlatego,że moja mama specjalnie wzięła sobie urlop dla mnie.Urlop się kończy,a tu nadal nic.Mam tez 4 letniego syna,którego nie bede miała z kim póżniej zostawic jak pjade rodzic,a mąż nie dostanie wczesniej wolnego w pracy dopóki nie urodzę:-(
wisienkaa1
Listopadowa mama '07
kaskap ja urodzilam 3 dni po terminie,
seks, dlugie spacery itp itd nie pomogly
nie wiem czy to przypadek czy nie ale w przeddzien porodu wyczytalam ze ananas rowniez pomaga - dziala podobnie do tych lisci malin, tak wiec zjaldam ponad pol puszki, na wieczor zrobilam sobie jeszcze goraca kapiel i w nocy o 2 zaczely odchodzic mi wody ;-):-)
zycze powodzenia!!!
seks, dlugie spacery itp itd nie pomogly
nie wiem czy to przypadek czy nie ale w przeddzien porodu wyczytalam ze ananas rowniez pomaga - dziala podobnie do tych lisci malin, tak wiec zjaldam ponad pol puszki, na wieczor zrobilam sobie jeszcze goraca kapiel i w nocy o 2 zaczely odchodzic mi wody ;-):-)
zycze powodzenia!!!
reklama
witam wszystkie oczekujace na malenstwo.ja mam tez ten sam problem jestem juz 3 dni po terminie ,niestety ani seks ani dlugie spacery nie pomagaja,tydzien temu polozna powiedziala mi ze mala jest w kanale rodnym glowka w dol i ze juz jest gotowa do wyjscia tak wiec myslalam ze urodze przed termniem a tu co...? nic jeszcze wczoraj bedac na zakupach zlapaly mnie dosc silne skurcze wiec myslalam ze juz mam jechac do szpitala gdy nagle minely i do dzis nic.tak wiec tez juz zaczynam sie denerwowac. to jest moja pierwsza ciaza i wiem ze moze byc troche spozniona ale nierozumiem dlaczego mala jesli jest juz gotowa do wyjcsia jeszcze nie chce wyjsc.pozdrawiam wszystkie mamy -musi byc dobrze!!;-)
Podziel się: