reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ciąża od razu po poronieniu, kolejne poronienie i torbiele jajników

Jutro idę na badania krwi...
Przeciwciała IgM i coś tam jeszcze, oraz mutacje genu MTHFR ponieważ wyszła mi za wysoka homocysteina :( potem planuje zrobić drożność . Wszystko prywatnie bo nie mam cierpliwości jeździć po tych szpitalach. Już mi drożność przepadła no nie byłam w odpowiedniej fazie cyklu.
Ogólnie trochę jestem załamana bo ciągle widzę jak dziewczyny zachodzą w ciążę i normalnie rodzą a ja dalej nie wiem co się dzieje.
Moja gin mówiła że mogę próbować a endokrynolog odradza i każe robić badania najpierw.
Czuje że cos mi jest i mam nadzieję że te badania pokaza przyczynę :(
Wspominała że mogę mieć problemy z krzepliwością
A jak u Ciebie ?
Też wszystko załatwiam prywatnie ostatnio robiłam rezonans z kontrastem, bo jakbym miała czekać pół roku, albo i więcej to bym oszalała. Aktualnie szukam nowego ginekologa, bo moja pani ginekolog mnie trochę wkurwiła swoim zachowaniem. Kasę bierze za wizytę i to nie małą a nawet nie przeczyta przed wizytą "historii choroby" i 15 razy muszę opowiadać o tym samym. Poza tym ona by mnie już do szpitala położyła na operację z powodu mięśniaków, a to nie jest jedyna metoda leczenia. Różni lekarze mają różne opinie na temat mięśniaków i ciąży więc sama nie wiem co zrobić zwłaszcza, że o gorszych przypadkach czytałam w internecie. Tylko kobiet ma miesniaki i jakoś żyją i zachodzą w ciążę.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Też wszystko załatwiam prywatnie ostatnio robiłam rezonans z kontrastem, bo jakbym miała czekać pół roku, albo i więcej to bym oszalała. Aktualnie szukam nowego ginekologa, bo moja pani ginekolog mnie trochę wkurwiła swoim zachowaniem. Kasę bierze za wizytę i to nie małą a nawet nie przeczyta przed wizytą "historii choroby" i 15 razy muszę opowiadać o tym samym. Poza tym ona by mnie już do szpitala położyła na operację z powodu mięśniaków, a to nie jest jedyna metoda leczenia. Różni lekarze mają różne opinie na temat mięśniaków i ciąży więc sama nie wiem co zrobić zwłaszcza, że o gorszych przypadkach czytałam w internecie. Tylko kobiet ma miesniaki i jakoś żyją i zachodzą w ciążę.
Ja tez
Też wszystko załatwiam prywatnie ostatnio robiłam rezonans z kontrastem, bo jakbym miała czekać pół roku, albo i więcej to bym oszalała. Aktualnie szukam nowego ginekologa, bo moja pani ginekolog mnie trochę wkurwiła swoim zachowaniem. Kasę bierze za wizytę i to nie małą a nawet nie przeczyta przed wizytą "historii choroby" i 15 razy muszę opowiadać o tym samym. Poza tym ona by mnie już do szpitala położyła na operację z powodu mięśniaków, a to nie jest jedyna metoda leczenia. Różni lekarze mają różne opinie na temat mięśniaków i ciąży więc sama nie wiem co zrobić zwłaszcza, że o gorszych przypadkach czytałam w internecie. Tylko kobiet ma miesniaki i jakoś żyją i zachodzą w ciążę.
Czemu rezonans robiłaś ?
Ja też mojej gin przestałam ufać bo bagatelizuje mój stan. Z laską zleciła mi jakieś badania i to tylko dlatego że na niej to wymusilam.
Ja zaczęłam trochę zdrowiej jeść, przestałam brać na razie kwas foliowy bo jeżeli mam mutacje genu MTHFR to on i tak się nie wchłania.
Kupiłam olej z wiesiołka bo dziewczyny polecaly na płodność ( chociaż ja w ciążę zachodze tylko jej nie utrzymuje )
Zaczęłam trochę ćwiczyć.
Boje się bardzo badania drożności bo jeżeli coś będzie nie tak to się na prawdę załamie bo mówiła że jak bedz niedrożne to tylko in vitro.
Teraz czekam na drugi okres po poronieniu, zobaczymy jaki będzie cykl
 
Ja tez

Czemu rezonans robiłaś ?
Ja też mojej gin przestałam ufać bo bagatelizuje mój stan. Z laską zleciła mi jakieś badania i to tylko dlatego że na niej to wymusilam.
Ja zaczęłam trochę zdrowiej jeść, przestałam brać na razie kwas foliowy bo jeżeli mam mutacje genu MTHFR to on i tak się nie wchłania.
Kupiłam olej z wiesiołka bo dziewczyny polecaly na płodność ( chociaż ja w ciążę zachodze tylko jej nie utrzymuje )
Zaczęłam trochę ćwiczyć.
Boje się bardzo badania drożności bo jeżeli coś będzie nie tak to się na prawdę załamie bo mówiła że jak bedz niedrożne to tylko in vitro.
Teraz czekam na drugi okres po poronieniu, zobaczymy jaki będzie cykl
Wczoraj kupiłam ten olej, jak go dawkujesz? Nawet spróbuje jeść tego ananasa 😁 a powiedz jaki miałaś pierwszy cykl? Ja pierwszą @ po poronieniu dostałam 37 dnia. Ja się boję tak diagnozowac póki co u mnie pierwsze poronienie samoistne, próbuje jeszcze nie panikować, czekam aż się skończy @ by móc zacząć działać. Pozbyłam się torbiela w sam raz się zgrało w czasie. Jestem już spokojniejsza o ten cykl i staraczki. A bedziesz badała droznosc czy jeszcze się zastanawiasz?
 
Niektóre metody usuwania mięśniaków ą mnie lub bardziej inwazyjne, ale wymagają zrobienia wcześniej rezonansu miednicy mniejszej, więc stwierdzilam, że to odklepię i będę miała w razie czego z głowy. Poza tym rezonans jest bardziej precyzyjny i mam jak krowie na rowie gdzie co jest i ile ma milimetrów, bo moja pani ginekolog jest oszczędna w słowach i guzik się od niej można dowiedzieć. Poza tym pomiędzy tym co mi babka mierzyła a tym co jest w rezonansie jest różnica więc wynika z tego, że albo był błąd pomiaru, albo po poronieniu zaczęły się kurczć (w ciąży czasami rosną, czasami się kurczą, albo pozostają bez zmian) Poza tym zaczęłam pić jakieś zioła na tego typu dolegliwości więc tak naprawdę powody mogą być różnie przez co jestem jeszcze bardziej skołowana. Ale jedno jest pewne, ze póki co to nie dam się pokroić ;) Narazie czekam tylko nie wiem na co. W Internecie czytałam opisy gorszych przypadków więc nie wiem czy nie podejmę ryzyka i spróbuję jeszcze raz.
 
Niektóre metody usuwania mięśniaków ą mnie lub bardziej inwazyjne, ale wymagają zrobienia wcześniej rezonansu miednicy mniejszej, więc stwierdzilam, że to odklepię i będę miała w razie czego z głowy. Poza tym rezonans jest bardziej precyzyjny i mam jak krowie na rowie gdzie co jest i ile ma milimetrów, bo moja pani ginekolog jest oszczędna w słowach i guzik się od niej można dowiedzieć. Poza tym pomiędzy tym co mi babka mierzyła a tym co jest w rezonansie jest różnica więc wynika z tego, że albo był błąd pomiaru, albo po poronieniu zaczęły się kurczć (w ciąży czasami rosną, czasami się kurczą, albo pozostają bez zmian) Poza tym zaczęłam pić jakieś zioła na tego typu dolegliwości więc tak naprawdę powody mogą być różnie przez co jestem jeszcze bardziej skołowana. Ale jedno jest pewne, ze póki co to nie dam się pokroić ;) Narazie czekam tylko nie wiem na co. W Internecie czytałam opisy gorszych przypadków więc nie wiem czy nie podejmę ryzyka i spróbuję jeszcze raz.
Ja miałam torbiel bartholina. Ból nie do zniesienia. Doszło do tego że nie można było ani siedzieć ani chodzic. A o przytulankach wgl zapomnieć. Nie kwalifikowalam się do zabiegu bo był za maly i miał się większy zebrać i tak chodzić z tym nie wiadomo ile i nie wiadomo na co czekać.Akurat gdy zaszłam w ciążę się to u mnie pojawiło, miałam zapalenie całego gruczołu, myślę że to wpłynęło na moje poronienie, nie życzę tego nikomu. A teraz samo pękło i moge w końcu się spokojnie starać.
 
Wczoraj kupiłam ten olej, jak go dawkujesz? Nawet spróbuje jeść tego ananasa 😁 a powiedz jaki miałaś pierwszy cykl? Ja pierwszą @ po poronieniu dostałam 37 dnia. Ja się boję tak diagnozowac póki co u mnie pierwsze poronienie samoistne, próbuje jeszcze nie panikować, czekam aż się skończy @ by móc zacząć działać. Pozbyłam się torbiela w sam raz się zgrało w czasie. Jestem już spokojniejsza o ten cykl i staraczki. A bedziesz badała droznosc czy jeszcze się zastanawiasz?
Jeszcze nie stosuje, czekam na przesyłkę ;) ale wyczytałam że w pierwszej fazie cyklu się go pije.
Pierwszy okres dostałam po 38 dniach (wcześniej miałam 28-30.dniowe).
Myślę że w Twoim przypadku nie ma co pannikowac , podobno pierwsze poronienie to się zdarza bardzo ciężko, natomiast ja jestem po dwóch więc jestem pewna że to nie przypadek.
Drożność mam zamiar zrobić po okresie na który właśnie czekam :)
 
Niektóre metody usuwania mięśniaków ą mnie lub bardziej inwazyjne, ale wymagają zrobienia wcześniej rezonansu miednicy mniejszej, więc stwierdzilam, że to odklepię i będę miała w razie czego z głowy. Poza tym rezonans jest bardziej precyzyjny i mam jak krowie na rowie gdzie co jest i ile ma milimetrów, bo moja pani ginekolog jest oszczędna w słowach i guzik się od niej można dowiedzieć. Poza tym pomiędzy tym co mi babka mierzyła a tym co jest w rezonansie jest różnica więc wynika z tego, że albo był błąd pomiaru, albo po poronieniu zaczęły się kurczć (w ciąży czasami rosną, czasami się kurczą, albo pozostają bez zmian) Poza tym zaczęłam pić jakieś zioła na tego typu dolegliwości więc tak naprawdę powody mogą być różnie przez co jestem jeszcze bardziej skołowana. Ale jedno jest pewne, ze póki co to nie dam się pokroić ;) Narazie czekam tylko nie wiem na co. W Internecie czytałam opisy gorszych przypadków więc nie wiem czy nie podejmę ryzyka i spróbuję jeszcze raz.
Masz rację, zabieg czy operacja to już ostateczność.
Nie wiem co bym mogła Ci doradzić bo ja też mam takie przebłyski że spróbuję i co ma być to będzie ale jakiś głos rozsądku każe mi najpierw się zbadać żeby potem tego nie przeżywać.
Ale czuję że u mnie jest problem z immunologia i krzepliwością , mam nadzieję że są na to leki które będę mogła brać od początku ciąży. Wyniki będę miała za ok 10 dni.
 
To teraz mi się wszystko pięknie rozregulowało. Po poronieniu okres po 35 dniach, kolejny po 26 dniach :/ to jakaś masakra..A kiedyś miałam równo co 29-30 dni.
 
To teraz mi się wszystko pięknie rozregulowało. Po poronieniu okres po 35 dniach, kolejny po 26 dniach :/ to jakaś masakra..A kiedyś miałam równo co 29-30 dni.
Dam Ci znać jak będzie u mnie bo właśnie na niego czekam. Też się tego obawiam. Ale czytałam że to normalne i powinno wrócić do normy. Wydaje mi się że też mam rozregulowany bo miałam wrażenie że mam owulację 19 dnia ... (Ból jajnika i gęsty śluz) więc zakładam że znowu późno dostanę a też miałam 29-30 dniowe
Kupiłam ten olej z wiesiołka i zacznę go stosować w pierwszej fazie cyklu.
 
reklama
U mnie domu też leży wiesiołek i też będę brała, ale dobrze, że piszesz, że trzeba go brać w pierwszej połowie cyklu, bo różne już wersje czytałam i po prostu zgłupiałam.
 
Do góry