- Dołączył(a)
- 24 Listopad 2019
- Postów
- 12
Drogie dziewczyny,
byłam wczoraj na usg- według wyliczeń jestem w 7 tc, natomiast wielkość zarodka to zaledwie 4-5mm, ciałko żółte trochę za duże a pęcherzyk w normie. Widział też jak to określił - pulsowanie zarodka.
Kolejna wizyta w środę, o ile do tego czasu nie umrę ze strachu...
Podobno mam się nie martwić, ale lekarz ostrzegł mnie przed poronieniem (byłby to drugi raz).
Nie zlecił wykonania bety, nie dał żadnych leków na podtrzymanie- może już wiedzial, że jest źle? !
Doradzicie coś?
byłam wczoraj na usg- według wyliczeń jestem w 7 tc, natomiast wielkość zarodka to zaledwie 4-5mm, ciałko żółte trochę za duże a pęcherzyk w normie. Widział też jak to określił - pulsowanie zarodka.
Kolejna wizyta w środę, o ile do tego czasu nie umrę ze strachu...
Podobno mam się nie martwić, ale lekarz ostrzegł mnie przed poronieniem (byłby to drugi raz).
Nie zlecił wykonania bety, nie dał żadnych leków na podtrzymanie- może już wiedzial, że jest źle? !
Doradzicie coś?