reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

ciąża na studiach

Dołączył(a)
30 Listopad 2015
Postów
1
Witajcie,
Studiuję fizjoterapię na 4 roku, mam bardzo dużo zajęć od rana do wieczora prawie codziennie od poniedziałku do piątku.Oprócz tego w tym roku przede mną ponad 2 miesiące praktyk klinicznych. Mój chłopak (już od dawna) chce mieć dziecko, jest ode mnie starszy kilka lat. Ja nie wiem czy potrafię podołać takiemu zadaniu i czy w ogóle jest to możliwe, bym mogła wciąż studiować i nie przerywać nauki donosić ciążę do końca, a po porodzie wziąć urlop.Tymbardziej, że nie ma u Nas studiów zaocznych. Wydaje mi się, że nie wygląda to tak kolorowo i jest mnóstwo związanych z tym formalności itp., nie mówiąc już o praktykach, do których w ciąży mnie raczej nie dopuszczą. Proszę Was o jakieś słowa wsparcia, nie potrafię poradzić sobie z tą sytuacją, jestem rozdarta pomiędzy tym co dobre i naturalne, a rzeczywistością. Może znacie podobne przypadki...
 
reklama
Skończ studia, znajdź pracę a później myśl o dziecku. Żeby nie okazało się ze Ty poświęcisz studia a za kilka lat facet Cię zostawi z dzieckiem i bez perspektyw.
 
ja studiowałam 2 kierunki będąc w ciąży, urodziłam będąc na 4 roku jednych i 2 roku drugich, więc studiowałam tez z dzieckiem. Jedne studia byly zaoczne, wiec nie bylo problemu - w weekend maz zostawal z coreczką. Ale przez ciążę nie moglam np. zrobić praktyk w szpitalu, więc mialam warunek na jednym roku. Jak chodzi o kierunek z dziennymi studiami, to dogadalam sie z prawie kazdym z wykladowcow, aby miec indywidualne nauczanie. Wiec w wiekszosci nie chodzilam na zajecia lub np. mialam obowiazek pojawic sie na 5 dowolnych zajeciach + prace do przygotowania itd. Majac juz roczna coreczke napisalam prace mgr na jeden kierunek i zdalam egzmin licencjacki na drugim. Wszystko na 5 ;) Ale udalo mis ie dziei pomocy np. siostry, ktora duzo zostawala z moja coreczka, zebym mogla pisac mgr.
Powiem tak - nie wspominam tego czasu jako ciezki, ale ja nie mialam nigdy problemow z nauka, szybko zapamietuje i przyswajam wiedze. Mialam tez oparcie w bliskich i zawsze chetne osoby, zeby ktos zostal pod moja nieobecnosc z dzieckiem. I dziecko tez mialam (teraz juz nie jest:p) bardzo bezproblemowe :p

Ale to musi byc twoja indywidualna decyzja, nie moze byc tak, ze robisz to wbrew sobie, bo chlopak chce. prawda jest taka, ze to kobieta odczuwa bardzo mocno pojawienie sie dziecka, obowiazki i to z czego musi zrezygnowac. Całe szczęście dziecko darzy mamę na poczatku "większą" miłością :p Poza tym czy chlopak nie moze poczekac 2-3 lat na dzidziusia? ;)
 
Ciąża zmienia dużo.
Po pierwsze- nie wiesz jak się będziesz w niej czuła. Możesz czuć się świetnie i prowadzić normalne, codzienne życie, a możesz czuć się okropnie i musieć odpuścić życie w takim tempie jak dotychczas. I tego jak będziesz się w ciąży czuła - nie przewidzisz. Ja zawsze myślałam, że nawet jak mnie mdłości siekną, nawet jak będzie źle to i tak będę do końca robić to co codziennie, pracować etc. Tymczasem już od 3 miesiąca musiałam wiele rzeczy odpuścić. I nie pomaga fakt, że nagle psychicznie z życia w biegu - lądujesz na niższych obrotach.

Po drugie - Dziewczyno. Jeżeli nie jesteś pewna, że chcesz - nie staraj się o dziecko. To obowiązek na całe życie. To nie dodatek do studiów czy pracy czy faceta. W pewnym momencie - może już na początku ciąży - to ono będzie priorytetem i będzie dyktowało to co wokół niego się kręci. I jakkolwiek sobie zaplanujesz - to te plany dostosują się do niego. Tak jest.

Tymczasem, życzę Ci - żebyś dobrze znosiła ciąże, którą będziesz chciała mieć, ale zrób to z rozwagą. I pewnością, że ojciec dziecka będzie przy Tobie.
 
Niestety ja zaczęłam studia będąc w ciąży, efekt był jeden - szybko je przerwałam. Chciało mi się tylko spać, nawet na zajęcia nie docierałam. Pora dnia była nie ważna i na te po południu i na te rano i na te w środku też nie. :szok:
 
Do góry