Cześć!
Mam pytanie dotyczące ciąży i posiadania dziecka na studiach na kierunku lekarskim. Jakiś czas temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży i jak minął już pierwszy szok (nie planowaliśmy tego), zaczęliśmy się zastanawiać, co dalej z tym faktem zrobić. Zastanawiam się, czy są tutaj dziewczyny, które zaszły w ciążę podczas studiów (czy to na lekarskim czy to na innym kierunku) i mogą się podzielić swoimi doświadczeniami? Bardzo chciałabym poradzić sobie z tym bez brania dziekanki i przedłużania okresu studiów, ale nie wiem czy jest to możliwe. Póki co nie czuję się najlepiej, ale z tego co rozumiem, powinno to za jakiś czas minąć (na początku 2 trymestru), więc myślę, że dałabym radę pogodzić to z nauką, ale boję się, że mam trochę mało realistyczne podejście :/
Dodam tylko, że ja jestem obecnie dopiero na pierwszym roku, ale mój partner jest już po studiach i pracuje. Dodatkowo, możemy otrzymać wsparcie finansowe od mojej rodziny, więc nie jest to aż taki problem.
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi i rady!
Mam pytanie dotyczące ciąży i posiadania dziecka na studiach na kierunku lekarskim. Jakiś czas temu dowiedziałam się, że jestem w ciąży i jak minął już pierwszy szok (nie planowaliśmy tego), zaczęliśmy się zastanawiać, co dalej z tym faktem zrobić. Zastanawiam się, czy są tutaj dziewczyny, które zaszły w ciążę podczas studiów (czy to na lekarskim czy to na innym kierunku) i mogą się podzielić swoimi doświadczeniami? Bardzo chciałabym poradzić sobie z tym bez brania dziekanki i przedłużania okresu studiów, ale nie wiem czy jest to możliwe. Póki co nie czuję się najlepiej, ale z tego co rozumiem, powinno to za jakiś czas minąć (na początku 2 trymestru), więc myślę, że dałabym radę pogodzić to z nauką, ale boję się, że mam trochę mało realistyczne podejście :/
Dodam tylko, że ja jestem obecnie dopiero na pierwszym roku, ale mój partner jest już po studiach i pracuje. Dodatkowo, możemy otrzymać wsparcie finansowe od mojej rodziny, więc nie jest to aż taki problem.
Bardzo dziękuję za wszystkie odpowiedzi i rady!