reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Ciąża chwilę po poronieniu..

reklama
Ale one mogą być pozytywne przez całą fazę lutealną. Twoje cykle mogą jeszcze dochodzić do siebie po łyżeczkowaniu, więc nie bralabym tego za pewnik.
Mi jeszcze tydzień po łyżeczkowaniu testy faktycznie wychodziły pozytywne, później już negatywy, bo hormony spadły. Ale to było jeszcze w czerwcu
 
Mi jeszcze tydzień po łyżeczkowaniu testy faktycznie wychodziły pozytywne, później już negatywy, bo hormony spadły. Ale to było jeszcze w czerwcu
Ale mi nie chodzi o betę tylko ogólnie o Twoje hormony i miesiączka nie musi być jeszcze regularna.
 
Cześć dziewczyny. Piszę z pewną sprawą, chociaż już poniekąd wiem, czego mam się spodziewać, ale chciałabym się poradzić kogoś, kto był w podobnej sytuacji..

W kwietniu tego roku zaszłam w ciążę. Niestety, w maju okazało się, że wystąpiło poronienie zatrzymane, o którym też pisałam.
Po zabiegu szybko cykl wrócił do normy, w czerwcu normalnie dostałam okres i hormony ciążowe spadły. W lipcu normalny cykl..

Jakiś czas temu poniosło nas z mężem pewnego wieczoru, ostatnia sytuacja mocno nas dobiła.

I z tego też powodu, kolejnego okresu już nie doczekałam, mimo, że powinnam dostać go teraz.. z ciekawości zrobiłam test owulacyjny, bo ciążowego nie zdążyłam kupić i wyszły rano dwie kreski przed wyjściem do pracy… tak samo jak w poprzedniej ciąży.

Pytanie do was, czy któraś miała podobną sytuację? Co powiedział lekarz? Czy jest duże ryzyko na powtórkę po poronieniu? :(
Wiem, że to trochę za szybko na kolejną ciążę, ale nie przemyśleliśmy tego 🤦‍♀️ Zaczynam się bać.

Pomijając fakt, że nie wiadomo czy to ciąża to według mnie to nie jest szybko. Znam wiele kobiet które po poronieniu zaszły w ciążę od razu. Nie doczekały nawet pierwszego okresu po poronieniu (nie licząc tego krwawienia poronnego). Z tego co wiem to w dzisiejszych czasach większość lekarzy aktualizujących swoją wiedzę nie widzi potrzeby czekania X miesięcy
 
Pomijając fakt, że nie wiadomo czy to ciąża to według mnie to nie jest szybko. Znam wiele kobiet które po poronieniu zaszły w ciążę od razu. Nie doczekały nawet pierwszego okresu po poronieniu (nie licząc tego krwawienia poronnego). Z tego co wiem to w dzisiejszych czasach większość lekarzy aktualizujących swoją wiedzę nie widzi potrzeby czekania X miesięcy
No spoko, jak ktoś uważa że wyskrobanie macicy wielką łyżka do kilku milimetrów, będzie świetną podstawą dla zagnieżdżania się w jej błonach zdrowego zarodka to polecam się jednak biologii douczyc. Czeka się przynajmniej do normalnej miesiączki, bo tylko tak jesteś w stanie ocenić jak odbudowuje się endometrium i czy nie doszło do przelyzeczkowania.
 
No spoko, jak ktoś uważa że wyskrobanie macicy wielką łyżka do kilku milimetrów, będzie świetną podstawą dla zagnieżdżania się w jej błonach zdrowego zarodka to polecam się jednak biologii douczyc. Czeka się przynajmniej do normalnej miesiączki, bo tylko tak jesteś w stanie ocenić jak odbudowuje się endometrium i czy nie doszło do przelyzeczkowania.

Polecam poczytać o tym, że przed in vitro czasem robi się tzw scaring endometrium 🤷‍♀️

Ale rozumiem, że Twoje studia medyczne i wieloletnia praktyka lekarska jest najwazniejsza 😅
 
Polecam poczytać o tym, że przed in vitro czasem robi się tzw scaring endometrium 🤷‍♀️

Ale rozumiem, że Twoje studia medyczne i wieloletnia praktyka lekarska jest najwazniejsza 😅
Jak minimalne zarysowanie endometrium jest dla ciebie równoznaczne z zeskrobaniem go do 2mm jak nie mniej to nie ma tu o czym dyskutować. Do utrzymania ciąży potrzebujesz co najmniej 7mm endo, a takie zeskrobane endometrium to żywa otwarta rana w twoim organizmie która potrzebuje czasu by się odbudować.
 
reklama
Do góry