reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Ciaza a wyjazd za granice

Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.

Rozalia66

Aktywna w BB
Dołączył(a)
21 Czerwiec 2019
Postów
92
Witam,
Bardzo proszę o radę;(
Zacznę od tego że od ponad 5 lat wraz z mężem wyjezdzalismy za granice do pracy.Wszystko się skomplikowalo, gdy w październiku wróciliśmy na jedynie 3 miesiące do Polski z zamiarem powrotu.Jak się okazało zaszłam w ciaze.Moj mąż zabronił nam wyjazdu ze wzgledu na dobro dziecka i "rzekomo"lepsza i bardziej dostepna opieke medyczną w naszym ukochanym kraju.Toczylismy istne wojny o to bo bardzo mi zależało na.pracy w nl chociaż jeszcze.przez kilka miesięcy przed rozwiązaniem nie chciałam siedzieć tylko w domu.Oczywiscie na darmo bo "zakazal"wyjazdu twierdząc że jestem nienormalna że chce pracować i nie chce być jak więzień w domu.Malo tego zaczęły się groźby że jak wyjade sama w czasie ciazy poda mnie do sądu zabierze dziecko i przedstawi mnie jako wyrodna matkę! MUSIAŁAM zrezygnować z moich planów do rozwiazania;(;( obiecał że jak urodze wyjedziemy i jakoś się ułoży,bo przysięgam mu że nie zrezygnuje bo bardzo mi zależy na wyjeździe,;(.Obecnie jestem w 9 miesiącu slysze ciągle groźby że nigdzie nie wyjade bo mam siedzieć w domu i tylko zajmować się dzieckiem s jak zrobię coś wbrew jemu to pozaluje.on sam pracuje ale nie starczy nam na życie i jeszcze wynajem mieszkania!Co złego robię że chce godnie żyć i uzbierać na kupno jakiegoś mieszkania żeby dziecko się nie szlajalo po wynajętych dziurach.!dlaczego całe życie muszę robić tak jak on chce;(;(;( jestem załamana nie wiedziałam że okaze się takim człowiekiem że zrobi ze mnie wrak czlowieka;(,(jeszcze teraz przez całą ciaze slysze tylko groźby że zabierze mi dziecko....jak mam stąd się uwolnić jak mam się uwolnic od tego człowieka!! I nie stracić mojego dziecka które niebawem przyjdzie na świat A już są problemy co będzie potem;(;(;( pomozcie;(
 
reklama
Rozwiązanie
@aniaslu myślę, że należy zamknąć ten wątek.
Dziewczyny może trochę więcej dystansu, jeżeli autorka postu Was denerwuje, to w jakim celu wchodzicie na jej wątek nie udzielając odpowiedzi na pytanie? I tym samym rozpowszechniacie negatywne emocje.
reklama
A napisanie wprost zeby "obciagac" jej mezowi jest wg Ciebie zachowaniem w pełnym tego słowa znaczeniu szacunkiem ? Sugerujesz cos takiegoś na forum babyboom uważając że to jest normalne ??
Nie jest normalne. Wiec określenie autorki postu jako "nienormalna" jest w zupełności na miejscu. I nie stanowi żadnego epitetu tylko jest stwierdzenie, że cos jest marginesem
Właśnie miałam napisać to samo ale mnie uprzedziłaś
 
Nie wiem czy ktoś ma taką ,, moc " żeby zamknąć ten wątek . Bo naprawde ciężko uwierzyć i mam nadzieję że ten wątek to tylko jakiś wygłup nastolatki co się jej nudzi na wakacjach...
 
Nie wiem czy ktoś ma taką ,, moc " żeby zamknąć ten wątek . Bo naprawde ciężko uwierzyć i mam nadzieję że ten wątek to tylko jakiś wygłup nastolatki co się jej nudzi na wakacjach...
No właśnie pani moderatorka zamiast zrobić porządek wchodzi tylko w ten bajzel i ciągnie to wszystko dalej. Dla mnie jest czym innym nazwać zachowanie nienormalnym czy słowa, których ktoś użył niż nazywać tak autora tych słów. Nawet jeśli wobec mnie ktoś się zachowuje w sposób który według mnie przekracza granice, to ja staram się być w porządku. Niektórzy czerpią chyba przyjemność z objezdżania innych. Nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie. Może ktoś chory, może ktoś potrzebujący uwagi... Jak widzę, że to brnie za daleko to przestaje się udzielać i tyle.
 
Jak dla mnie kilka granic zostało tu przekroczonych. Popieram Milmo nigdy nie wiadomo kto siedzi po drugiej stronie. Być może faktycznie kobieta z depresją. Jej zachowanie to inna sprawa. Ja wymagam najpierw kultury od siebie. Określanie kogoś patologią po kilku postach z forum i inne zachowania i słowa które się tu pojawiają pojawić się nie powinny. Można wyrazić swoje zdanie i doradzić ale nie ciągnąć w nieskończoność. Popieram że wątek do zamknięcia
 
reklama
@aniaslu myślę, że należy zamknąć ten wątek.
Dziewczyny może trochę więcej dystansu, jeżeli autorka postu Was denerwuje, to w jakim celu wchodzicie na jej wątek nie udzielając odpowiedzi na pytanie? I tym samym rozpowszechniacie negatywne emocje.
 
Rozwiązanie
Status
Zamknięty i nie można odpowiadać.
Do góry