reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

ciąża a kot w domu

anak

Początkująca w BB
Dołączył(a)
19 Kwiecień 2017
Postów
19
Cześć dziewczyny, jakiś czas temu przyszłam do Was z nowina,że pomimo złych rokowań lekarzy jednak zostane mamą. Aktualnie jestem w 9tc, przebywam juz na zwolnieniu lekarskim głównie przez mdłości i prace stojącą. Myślałam, ze będę mogla w domu odpoczywać ale niestety mam pewnego lokatora,któremu najprawdopodobniej przeszkadza to, że jestem w ciąży. Przygarnelismy kota jakoś w marcu. Na początku był świetna przytulanka ale to co sie z nim dzieje od 2msc to jest przeada. Mieszkamy w mieszkaniu ok.50m2 na 4 piętrze i po prostu to co wyrabia kot jest nie do opisania. Wszystko ściąga z szafek, buty leżą rozwalone po calym domi,pranie cale pozaciagane. I nie mowcie mi ze on chce sie bawic..bo ciagle atakuje tylko mnie. Jestem cala podrapana, wygladam jakbym sie ciela. Gdy zaciska pazury i zeby na mojej ręce albo nodze to nawet nie mam sily zeby go odepchnac..najgorsze co może byc..skacze mi na brzuch, np. z parapetu. Dziewczyny,nigdy w zyciu nie oddalam zwierzaka ale on mnie po prostu przeraza..dzisiaj dzwonilam z placzem do narzeczonego bo ja sobie z nim sama nie radze. Pomożcie..bardzo chciałabym go zatrzymac ale niestety strasznie sie boje.
 
reklama
Rozwiązanie
Cześć dziewczyny, jakiś czas temu przyszłam do Was z nowina,że pomimo złych rokowań lekarzy jednak zostane mamą. Aktualnie jestem w 9tc, przebywam juz na zwolnieniu lekarskim głównie przez mdłości i prace stojącą. Myślałam, ze będę mogla w domu odpoczywać ale niestety mam pewnego lokatora,któremu najprawdopodobniej przeszkadza to, że jestem w ciąży. Przygarnelismy kota jakoś w marcu. Na początku był świetna przytulanka ale to co sie z nim dzieje od 2msc to jest przeada. Mieszkamy w mieszkaniu ok.50m2 na 4 piętrze i po prostu to co wyrabia kot jest nie do opisania. Wszystko ściąga z szafek, buty leżą rozwalone po calym domi,pranie cale pozaciagane. I nie mowcie mi ze on chce sie bawic..bo ciagle atakuje tylko mnie. Jestem cala...
Cześć dziewczyny, jakiś czas temu przyszłam do Was z nowina,że pomimo złych rokowań lekarzy jednak zostane mamą. Aktualnie jestem w 9tc, przebywam juz na zwolnieniu lekarskim głównie przez mdłości i prace stojącą. Myślałam, ze będę mogla w domu odpoczywać ale niestety mam pewnego lokatora,któremu najprawdopodobniej przeszkadza to, że jestem w ciąży. Przygarnelismy kota jakoś w marcu. Na początku był świetna przytulanka ale to co sie z nim dzieje od 2msc to jest przeada. Mieszkamy w mieszkaniu ok.50m2 na 4 piętrze i po prostu to co wyrabia kot jest nie do opisania. Wszystko ściąga z szafek, buty leżą rozwalone po calym domi,pranie cale pozaciagane. I nie mowcie mi ze on chce sie bawic..bo ciagle atakuje tylko mnie. Jestem cala podrapana, wygladam jakbym sie ciela. Gdy zaciska pazury i zeby na mojej ręce albo nodze to nawet nie mam sily zeby go odepchnac..najgorsze co może byc..skacze mi na brzuch, np. z parapetu. Dziewczyny,nigdy w zyciu nie oddalam zwierzaka ale on mnie po prostu przeraza..dzisiaj dzwonilam z placzem do narzeczonego bo ja sobie z nim sama nie radze. Pomożcie..bardzo chciałabym go zatrzymac ale niestety strasznie sie boje.
Wykastrowany ?
 
Dokładnie- kastracja była? Ile kot ma lat?
Ja mam w domu psa i kota i 2 miesięczne dziecko. Ani w ciąży ani teraz nie jest łatwo z dziadami :p
Kotka jest wysterylizowana, ale odpuściła swoje dziwne i głupie zabawy w stylu Twojego kota jak miała 3 lata. Teraz ma 7 lat i już nie atakuje, ale za to walczy z psem pod wózkiem albo łóżeczkiem i mi dziecko budzą :D wesoło jest.
 
Dokładnie- kastracja była? Ile kot ma lat?
Ja mam w domu psa i kota i 2 miesięczne dziecko. Ani w ciąży ani teraz nie jest łatwo z dziadami :p
Kotka jest wysterylizowana, ale odpuściła swoje dziwne i głupie zabawy w stylu Twojego kota jak miała 3 lata. Teraz ma 7 lat i już nie atakuje, ale za to walczy z psem pod wózkiem albo łóżeczkiem i mi dziecko budzą :D wesoło jest.
Wlasnie wszędzie gdzie czytalam na ten temat bylo napisane ze robia sie z nich przylepki kiefy wyczuwaja ciaze a tu taka masakra..nie wiem co robic.
 
Moja po sterylizacji nie była milsza wręcz jeszcze bardziej podła:)
Niektóre koty są wredne tak jak moja której nikt na ręce nie weźmie tylko ja. Niestety albo jakoś to przetrwasz albo znajdzie mu dobry dom.
Ja rownież nie jestem za oddawaniem zwierząt wiec radzę zmęczyć kota zabawa żeby był wymęczony i nie bedzie mu sie chciało atakować. I spróbować psikac go woda jak atakuje, na niektóre koty działa- na mojego nie;)
 
reklama
Ten twój kot to szarlatan, tez nie jestem za oddawaniem kotów ale w tym przypadku bym to zrobila, w trosce w niedalekiej przyszlosci o dziecko. Ja bedac w ciazy miałam kolo siebie dwa koty i psa i żadne znich mnie nie atakowalo:)zadzwon do TOZ i znajda mu dom.
 
reklama
Koty mają różne okresy.. U mnie i 5 latek ma tydzień świra. Dużo na nie wpływa, czasem wystarczy brak trawy i rozwalaja mi chatę, czesania brakuje to jest podobnie. Nie jest zarobaczony i przez to nadwrazliwy? Dobrze je i się załatwia?
Koty tez maja swoje okresy, ciążę masz młodziutka bardzo wiec duuuzo czasu by go "wychować" czy " rozpracowac ". Jeszcze przygarniane koty są lepsze.. Bardziej oddane i wdzięczne.

Bawisz się z nim wystarczająco dużo?
Tylko nie rękami..


Daj mu krople valerianowe, nawet żołądkowe mogą być. Na poduszeczce albo zabawce. No i koci mietke, są różne.


Swoich kotów mam 6, dodatkowo 2 na przechowaniu i różnie bywa.. Do tego inne zwierzaki.. Psa tez mieliśmy przy 1 i to niejest tak hop.

Powodzenia :)
 
Do góry