Dziękuję dziewczyny, na Was zawsze można liczyć
:beer:
Lilla nawiązując do Twojego postu na ogólnym.
Jak Ci dziecko wychodzi krzywo to spróbuj z odwróconą krawędzią. Pomaga, chociaż jak dla mnie jest mniej wygodnie. Przed włożeniem dziecka zostaw mało luzu, żeby tylko dziecko wcisnąć i żeby dociągać jak najmniej, bo przez to też robi się krzywo. No i dociągaj pasmo po paśmie, od jednej strony do drugiej, dzięki temu też się bałagan nie robi na kółkach. Jakby coś to jestem
Na przeciw aurze za oknem my się dzisiaj trochę nosiliśmy w domu w naszym ukochanym Wersalu. Normalnie święto, bo dzieć ostatnio woli spędzać czas na dzikich hercach na podłodze niż tulać się do matki.
Z racji nowych umiejętności, na próbę wrzuciłam dzisiaj Młodego na biodro i... oo mamusiu, już rozumiem, że chusta kółkowa jest do tego stworzona. Wygodnie i ciężar się lepiej rozkłada, niż brzuszek do brzuszka. Młody też zadowolony, bo widoczność dużo lepsza:thumbup:
I w tym miejscu pytanie mam. Wiązać na biodrze można jak dziecko siedzi samodzielnie. Hmm, tzn? Moje dziecko siedzi samodzielnie, bez przechylania się do przodu i bez przywracania. Próby siadania coraz częściej kończą się powodzeniem, wiadomo nie zawsze, ale z dnia na dzień Simon siada coraz częściej.
Czyli co, zielone światło? Czy jeszcze zaczekać? Ale na co?
Myślę, że jest już siedzącym Bobasem :thumbup: