reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

chrzest

i dowiedzialam sie jak to jest gdy w koncu sadownie sie ustali ojcostwo martynce. bo o to tez sie martwilam. Martyna jak narazie ma ojca nn. badania dna beda wkrotce. i ksiadz powiedzial ze jak bede miec wyrok z ojcostwem to przyjsc do niego on wysle pismo do kurii i bedzie ok.

.

Anowi82 - o co chodzi z pismem do kurii ?
 
reklama
gdy ja chrzcilam moja Martysie to jeszcze byla batalia w sadzie. tzn ojciec dziecka jej sie wypieral.
jednak chcialam ochrzcic juz ja i w koncu sie odwazylam pojsc do ksiedza zalatwic chrzest. do chrztu jest potrzebny akt urodzenia, a w akcie wowczas martyna miala ojca nn. tak tez mialo zostac wpisane do ksiag u ksiedza. ja wowczas ustalilam z ksiedzem ze jak bede juz miec nowy akt urodzenia z wpisanym ojcem dziecka to przyjde do ksiedza pokaze mu akt urodzenia ten nowy. a ksiadz wysle sprostowanie do kurii (by zmienili dane ojca dziecka z nn na np dajmy na to jan kowalski)

jednak ksiadz poprostu mi uwierzyl na slowo i wpisal takiego ojca dziecku jakiego podalam ze wszystkimi danymi.
 
czytam dziewczyny i powiem wam ze z księżami jest różnie i nie zawsze jest fajnie , ja pierwszego syna ochrzcilam bez problemu i bylo ok bo bylismy razem pelna rodzina , jedynie ksiadz sie podsmiewal kiedy slub , przy drugim synu juz odeszlam i byl problem ten sam ksiadz niby znal sytuacje ale powiedzial ze bez slubu chrztu nie da , nie wazne ze my nie mieszkamy razem byc ze soba tym bardziej nie chcemy .... no i musialam pujsc gdzies indziej by dziecko ochrzczone zostalo
niedawno mialam komunie syna .... no i problem bo oboje bylismy , ale trzeba isc do spowiedzi .... balam sie bo ja w zwiazku z kims innym dziecko poczete .... no ale mysle sobie ryzyk fizyk i poszlam .... kuzwa jaki zarabisty ksiadz mi sie trafil .... wyspowiadalam sie prawde powiedzialam a on domnie " kochana , ciesze sie ze wkoncu zmadrzalas i zakladasz rodzine , ale pamietaj by byc wedle kosciola rozgrzeszona musisz byc czysta a twoje dzieciatko z powietrza sie nie wzielo , wiec przykro mi rozgrzeszenia dac ci nie moge ale ze to komnia syna twojego zezwalam ci bys komunie sw przyjela ... " troche wiecie przykro sie zrobilo no ale w zyciu nie pomyslala bym ze takie slowa uslysze , bylam pewna ze zbeszta mnie i bede mogla zapomniec o przyjeci komuni z synkiem .... teraz tez sie zastanawiam jak to bedzie ... jesli zostane w polsce ...ksiadz sytuacje zna , a K sadze ze pojawi sie i nie bedzie problemu , ale jesli bede w angli to nie mam pojecia jak to sie odbedzie tam ...
 
forever dane to adres zamieszkanie, miejsce urodzenia, data urodzenia, gdzie bylas ochrzczona. ja mialam jeszcze zgode na chrzest w innej parafi bo w swojej nie chcialam chrzcic z kilku powodow,
niewiem natomiast co w sytuacji jak ojciec nn. zapytaj o to na watku samotnej mamy w ciazy. chyba adka, carlaa, ravenalka one zalatwialy chrzest ich dzieci maja ojca nn.
ksiadz napewno zapyta o ojca dziecka. wiec cos powiedziec bedziesz musiala
mnie sie ksiadz jeszcze zapytal czy ojciec dziecka wyraza chec uczestniczenia w uroczystosci
tam gdzie ja chrzcilam Martyne to ksiadz był po prostu ludzki, nie darł sie, nie wypytywal.
 
Jestem w trakcie lektury tego wątku - jeszcze dużo przede mną :-)
W moim przypadku to wogóle będzie problem bo ja do kościoła to okazjonalnie, a tu gdzie mieszkam 4 lata już ani razu nie byłam więc zdecydowanie poza parafią będzie. Chyba, że na jakiegoś...nowoczesnego ? ;-)księdza trafię.
 
ja chrzcilam w bieszczadach, a tam w kosciele to chyba ze trzy lata nie bylam. tak jak pisalam chrzcilam dziecko w innej parafii tam mnie ksiadz zupelnie nie znal.
jednak ja wiedzialam ze tam jest ksiadz jak to opisalas "nowoczesny" moja ciocia chrzcila tam nieslubne dziecko. i nie robil zadnych problemow. dlatego poszlam do tego ksiedza. mi rowniez zadnych problemow nie robil.

bałam sie ze ksiadz w mojej parafi nie bedzie mi chcial wydac zgody na chrzest dziecka w innej parafi. bo tez rzadko do kosciola chodze, a jak juz chodzilam to w zupelnej innej miejscowosci. ale ten ksiadz z mojej parafi cos tam pod nosem pogadal ale mi wypisal zgode.
 
No cóż mnie dopiero czeka poród ale i tak już się zastanawiam jak to będzie z chrztem, mamy z mężem tylko cywilny, do kościoła chodzimy tylko na wesela, chrzciny i pogrzeby.
Przez chwilę wahaliśmy się nawet czy w ogóle ochrzcić dziecko, ale doszliśmy do wniosku że żyjemy w takim a nie innym społeczeństwie, mamy taką a nie inną kulturę więc po co utrudniać Małemu życie już na starcie. Czy będzie gorliwym, praktykującym katolikiem czy "wierzącym a nie praktykującym" to już będzie jego wybór w przyszłości. Do nas rodziców należy zapewnienie mu jak najlepszego startu co obejmuje też chrzest....
Bardzo rzadko można spotkać księdza z prawdziwego powołania przynajmniej w naszym mieście i generalnie nikogo nie obrażając, kościół stał się taką samą instytucją jak każda inna.
Za wszystko trzeba płacić, tylko ładniej się taka opłata nazywa- dobrowolny datek-
Co łaska ale nie mniej niż 200zł....tak przy najmniej jest w naszej parafii o czym niedawno mogliśmy się przekonać jak mieliśmy porzeb w rodzinie :baffled:
Czyli wygląda na to że jeśli damy odpowiedni datek na remont kościoła, proboszcz ochrzci nam dziecko bez problemu.....?
 
No cóż mnie dopiero czeka poród ale i tak już się zastanawiam jak to będzie z chrztem, mamy z mężem tylko cywilny, do kościoła chodzimy tylko na wesela, chrzciny i pogrzeby.
Przez chwilę wahaliśmy się nawet czy w ogóle ochrzcić dziecko, ale doszliśmy do wniosku że żyjemy w takim a nie innym społeczeństwie, mamy taką a nie inną kulturę więc po co utrudniać Małemu życie już na starcie. Czy będzie gorliwym, praktykującym katolikiem czy "wierzącym a nie praktykującym" to już będzie jego wybór w przyszłości. Do nas rodziców należy zapewnienie mu jak najlepszego startu co obejmuje też chrzest....
Bardzo rzadko można spotkać księdza z prawdziwego powołania przynajmniej w naszym mieście i generalnie nikogo nie obrażając, kościół stał się taką samą instytucją jak każda inna.
Za wszystko trzeba płacić, tylko ładniej się taka opłata nazywa- dobrowolny datek-
Co łaska ale nie mniej niż 200zł....tak przy najmniej jest w naszej parafii o czym niedawno mogliśmy się przekonać jak mieliśmy porzeb w rodzinie :baffled:
Czyli wygląda na to że jeśli damy odpowiedni datek na remont kościoła, proboszcz ochrzci nam dziecko bez problemu.....?
Żaden,ale to Zaden ksiądz łaski nie robi chrzcząc dziecko.Nie ma w prawie kościelnym takiego przepisu,że rodzice muszą mieć ślub,żeby ochrzcić dziecko.Poprostu trzeba iść do księdza i jak marudzi poprostu się postawić- w końcu prosicie o sakrament dla dziecka - nie dla siebie i nikt łaski nie zrobi- to nie średniowiecze.Owszem wy idąc do spowiedzi możecie nie dostać rozgrzeszenia jeżeli żyjecie w grzechu wg.prawa kościelnego i nie będziecie mogly podczas chrztu przyjąć komunii,ale dziecko nie jest temu winne i powinno być ochrzczone.Jeżeli ojciec dziecka jest nieznany ksiądz wpisze w metryce chrztu to co macie w akcie urodzenia,metryke zawsze możecie zmienić jeżeli ojcowstwo zostanie uznane czy to sądownie czy dobrowolnie w USC.Musicie tylko odpowiednio rozmawiać z księdzem.
 
reklama
To zalezy od ksiedza.Niestety.
U mnie w miescie sa parafie gdzie ksiadz w zadnym wypadku nie ochrzci dziecka jezeli rodzice maja cywilny.Uwaza ze skoro zyja w grzechu to po co maja chrzcic dziecko??dla pokazania ludziom???
sama mialam problem z chrztem mimo ze nie jestem z ojcem dziecka.Ze niby nieslubne itp.Zaproponowal chrzest wkoncu ale w ciemnym kosciele bez ludzi i ceremoni.Nie zgodzilam sie,bo czemu dziecko winne ze go ojciec nie chce???
Natomiast są parafie gdzie ksiadz ochrzcil kolezanki dziecko (sa tylko na cywilnym) bez problemu.Oni tylko nie przystepowali do komunii.I normalnie na mszy jak inne dzieci.
Ja tez znalazlam takiego ksiedza "ludzkiego" co zrozumial moja sytuacje i ochrzcil bez problemu jak trzeba.Nawet kasy nie chcial ode mnie z racji ze ja samotna matka i na chrzest musialam kubic wyprawke.
Takrze,jak poszukac to moze sieznalesc taki co ochrzci.
Powodzenia życze.
 
Do góry