reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Chrzciny- przydatne informacje,porady-menu- zdjecia - BEZ KOMENTARZA

reklama
Hej
My chrzciny mamy 6 listopada :) sobota- bez mszy, sam chrzest. Teżż bez slubu koscielnego. Robimy w sobote bo tak sie udało chrzestnych zgarnąć bo w niedziele juz wylatywać musza, jedno do Niemiec drugie Szkocja- wiec rodzice chrzesni beda bardzo blisko...........
Impreza na 20 osob w takiej knajpce. Z kasą krucho, ale narazie warunkow w domu nie ma zeby urzadzac imprezki.
Impreza za 3 dni a ja nie mam ani stroju dla siebie, ani dla Ignacha:p Jedziemy w piatek to cos zakupie- podobno w Warszawie pod mostem Poniatowskim jest w pasazu taki fajny sklep z ubrankami.
A moje pytanie jest takie:
Czy my jako rodzice powinniśmy kupić cos dziecku? Na pamiatke chrztu, czy wystarczy jak dostanie od innych?

SupciO, my kupowaliśmy Radkowi w halach w Nadarzynie, w hali B jest sporo niedrogich i świetnych ubranek do chrztu. Zdjęcie Radzia w niebieskim wdzianku jest na wątku zdjęciowym :)
 
my chrzciny mielismy 10.10.10. chrzestna zajela sie str.."ubrankowa" babcia przygotowala przyjecie, my tylko bylismy u ksiedza:D..i zamowilismy fotografa...i uff..ze juz to za nami;)
aaa no i akt ur tlumaczyla nam kolezanka;)
 
My też już po :)
Strój zakupiliśmy w tym sklepie ABRACADABRA- fundowała chrzestna. Przyjecie w lokalu super sprawa, kosztowało nas ponad 2 tysiace ale jedzenia full i pyszne, kazdy wzial cos do domu. Mielismy stracha bo chrzestny spoznil sie 20 minut i ksiadz czekal, ale proboszcz wyluzowany wiec udalo sie. Pogoda co prawda nie dopisala, mały też bardzo sie umeczyl, kazdy chcial go na rece do zdjecia, swiatlo nie pozwalo mu zasnac, ciagly szum rozmowy, od 15 do 20 tak sie meczylismy alle juz w domu odrazu odzył i gadał usmiechal sie, tego mu bylo trzeba.
Pozytywnie było;):-)
 
chrzciny odbyly sie 14 Listopada :)) akurat mielismy piekna pogode wiec bylo cieplutko :D chociaz w kosciele troche zimniej :p obiadek w knajpie dla 7 osob niestety bo wiecej nie moglo przyjechac :( a potem reszta u nas w domku :D ponizej wklejam kilka zdjec przed oraz po chrzcinach :)

Alicja 055.jpgAla u chrzestnego :)
Alicja 060.jpgU mojego chrzesniaka w ramionach :D
Alicja 058.jpgAla z mama ;p
Alicja 088.jpgz chrzestna po chrzcinach

zdjecia z samej uroczystosci i w sukience dodam pozniej ;)

a to zdjecia szatki + sukienusi
Obraz 176.jpgObraz 156.jpg
 
w knajpie, w której robimy chrzciny wybraliśmy takie menu: przystawka- indyk w maladze, obiad- krem z borowików, kotlet de volaille i schab zawijany, ziemniaczki i zestaw surówek, a na deser tort w kształcie serduszka, 54 zł /osoba, więc tanioszka:-) a po obiadku część nieoficjalna w domku i tutaj sałatki jakieś zapodam
 
reklama
My też po chrzcinach odbyły się 13.11.2010 najpierw na 18 msza a po mszy imprezka u ciotki na sali było 45 osób prawie jak małe wesele. Zuzka zniosła wszsytko super w kościele mega grzeczna na imprezce również jak goście składali jej życzenia i dawali prezenty jak złapałą jedną kopertę za nic nie chciała jej puścić. PO sesji zdjęciowej z prawie każdą ciotką poszłam do wynjętego pokoju przebrałam małą dostała cycka i grzcznie zasneła w wózku zostałą z nią kuzynka a ja mogłam spokojnie isć do gości. Impreza rozkręciła się na całego bo nawet tańce były.
Teściowa trochę zaszalała z jedzeniem bo oprócz jedzenia które było w ofercie to musiałą sporo dorobić sama. Więc na stole pojawiły sie udka z kaczki i piersi z gęsi, de volaille, schab z pieczarkami, piersi w chrupkach i w cieście, ryby wędzone i w galarecie barszcz, rosół, bogracz i flaczki, sałatka gyros i z szynka i selerem 3 rózne torty i 5 ciast my z M byliśmy deko załamani szaleństwami teściowej ale to jej pierwsza wnuczka więc musiała sobie kobieta zaszaleć. Dobrze że całe to szaleństwo za nami i teraz byle to I Komuni hehe
Sukienkę kupiłam małej z wójcika ecru na polarku super się sprawdziła
22681.jpg

22682.jpg
 
Do góry