JJ. No wlasnie w tym problem, ze mojej malej wzrostu nawet sie nie da wpisac w siatke centylowa. na 8 m-cy miala 84 cm. (dla dziewczynki, to jest na 97 centylu, jak ma prawie 1,5 roczku). Wazyla wtedy 8.500. Wiec niby super, bo to miedzy 50 a 75 centylem. Ale nie jest to w ogole proporcjonalne do wzrostu. Teraz ma 10 m-cy. Nie wiem, ile mierzy, ale gacie dobre sa tylko juz takie na 92 cm. Natomiast makabrycznie malo je. kreci glowa prawie na wszystko (lubi wlasciwie tylko pomidory, mandarynki i jagurty). Czuje wiec, ze malo przybrala.Gdyby miala "normalny" wzrost, to waga bylaby super. Ale.... nijak sie to ma do tych jej centymetrow.Co prawda my oboje z mezem jestesmy bardzo wysocy (ja mam 180 cm., maz 194) i to wiele moze tlumaczyc, (haha... pocieszam sie podobnie, jak mamy tych mniejszych dzieciaczkow), ale wolalabym, zeby mala nie byla druga Dydek. To chyba nie jest normalne, ze dziesieciomiesieczne dziecko miesci sie tylko w pizamki na 2 latka, ale wisza na nim jak na wieszaku??Gabi, co do tych badan hormonalnych, to ja sie na tym nie znam, nie wiem, kiedy sie je robi pierwszy raz. To byla tylko taka moja delikatna uwaga, ktora bynajmniej nie chcialam nikogo urazic. Po prostu widze, ile nieszczescia spowodowalo pewne zaniedbanie i pocieszanie sie u moich znajomych, o ktorych pisalam.