reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

chodzik

Pabla ma racje:tak:U nas chrzestny tez chcial kupic chodzik nie zgodzilam sie.Jest wiele innych fajnych i przydatnych prezentow dla dzidzi.Napewno uda Ci sie chodzik czyms zastapic:-)
 
reklama
To ja jeszcze tylko dodam, że ostatnio miałam możliwość zobaczenia na żywo 10 miesięcznej dziewczynki cwałującej po domu w chodziku......fatalnie to wyglądało - dziecię praktycznie wisiało w tym ustrojstwie opierając się piersią o blat, a rozjeżdzającymi się nóżkami odbijając od podłogi - pomijając wiec kwestie zdrowotne, o których dziewczyny już pisały, to dziecko też nie wyglądało na specjalnie zachwycone:-p
 
Ja powiem tak, dla mnie chodzik to wynalazek dla mamusi, bo wsadzi dziecko i ma świety spokój:angry:moja mama pracuje w złobku , na 25 dzieci ma aż 1 chodzik który stoi w kącie:tak:jestem z niej bardzo dumna bo woli latać za dziećmi niz wkładac je do chodzika, a chodzik słuzy jedynie do karmienia 1-2 dzieci które nie lubią siedzieć przy wysokich stołach- to tak na marginesie że da sei zeby dzieci nie były w chodzikach:tak::-D
poza tym tak jak dziewczyny napisały strasznie obciąza kregosłup, weic ja tez chodzikowi mowie NIE:tak:
no i jest mnóstwo fajowych rzeczy:tak:tylko wejsc w katalog fisher price i masz prezentów ze ho ho:-D
 
zgadzam się z dziewczynami w 100 procentach. Dziecko ma się samo nauczyć chodzić.....
Ale taki pchacz to moze być fajny. Dziecko ma się za co chwycić i nie boi się stawiać kroków.
:-)
 
Ja jako rehabilitant i mama Adasia mówię także stanowcze NIE!!!
Oczywiście decyzja należny do Ciebie ale jeśli chcesz potem biegać z dzieckiem po lekarzach i przez lata leczyć najprawdopodobniej skoliozę lub stopy koślawe to niech ojciec chrzestny kupi.
Tak jak dziewczyny pisały o wiele lepszy jest pchacz : JeździK PCHACZ Arti Speedy - NAJTANIEJ !!! (488700661) - Aukcje internetowe Allegro
Ja bym Ci proponowała zakup huśtawki jak już Mała będzie siedziała np. o takiej : Huśtawka dziecięca TAKO SWING, NOWOŚĆ !!! (488700976) - Aukcje internetowe Allegro jest w każdym razie o wiele zdrowsza od chodzika.
A do raczkowania kup kulkę a jak będzie wstawała to żyrafę - takie rzeczy ma w swojej ofercie fisher price :happy:
 
dziekuje dziewczyny za opinie i naprawde przekonalyscie mnie...juz nawet niechce ,myslec o chodziku...czas na wymyslenie czegos praktyczniejszego i zdrowszego...DZIEKUJE...
liwus hustawka strasznie mi sie podoba...mam nadzieje ze nie ma przeciwskazan:)) poogladam tez katalog Fischer price jak radzila kicrym...
to teraz szukamy czegos w zastepstwie:))propozycje???
 
No moja propozycja to ta huśtawka tylko tyle że też nie można przesadzać z długością siedzenia przez dziecko w niej:happy: Wszystko z umiarem :-)
 
Ta hustawka to fajny pomysł jeśli ma sie trochę miejsca w mieszkanku.
Jak dla mnie fajna sprawa to kule do raczkowania lub właśnie takie pchacze...napewno na długo dziecku sie przyda.
 
reklama
hmmm ja po prostu napisze co nam się przydało przy starszym synku:
jeździdło-pchacz to był hicior dalej go wyciąga jak znajdzie w piwnicy
huśtawka -to jest to, tyle że my mieliśmy taką zwykłą zawieszoną w kuchni
duże autko-wywrotka z Wadera- super solidna firma sporo się nią bawił
ee więcej nie pamiętam musiała bym przejrzeć :-p
 
Do góry