reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Chce się zabić

Dołączył(a)
23 Kwiecień 2019
Postów
4
Zwracam się z ogromna prośba o pomoc bo chyba popełnię samobójstwo .

Zaszłam w ciąże i oczywiście nie spozywalam alkoholu . Jestem obecnie w 20 tyg . Ostatnie usg robiłam tydzień temu. Wszystko w normie . Duża główka .

Dowiedzialam się o zdradzie partnera i moj świat się zawalił . Powiedział ze nie chce mnie ani dziecka . No i 4 dni pod rząd wypiljalam codziennie butelkę wina. Oczywiście nie mam zamiaru więcej pic , naprawdę nie wiem co się stało , cierpię na depresje ciążowa i ta syt mnie dobiła .

Wyrzuty sumienia teraz mnie zabijają . Nie jestem w stanie funkcjonować ze stresu ze moje dziecko urodzi się chore . Nie mam zamiaru więcej tknąć alkoholu i cała ciąże nie piłam do tej pory . Mam już jedno dziecko , dobra prace , finanse , nie jestem żadna patologia . Boje się komukolwiek przyznać do tego bo PrEciez naraziłam moja córkę . Jakie są szanse ze będzie dobrze i urodzi się zdrowa ? Mam ochotę się zabić .

Wyrodna matka

Wysłane z iPhone'a
 
reklama
Rozwiązanie
Kochana, trudno, stało się. Sięgnęłaś po alkohol, nie było to rozsądne ale w akcie desperacji robi się rzeczy, czasem mówi i myśli tak jakby normalnie się nawet o tym nie pomyslało.
Nikt nie da Ci pewności- nawet w przypadku ciąż, nazwijmy to "bez incydentów "- że dziecko urodzi się zdrowe albo chore. Tego nikt nie wie jak będzie.
Z drugiej strony ciąża już spora, więc w dziecko już rozwinięte, wszystko ma na swoim miejscu i tylko rośnie i rozwija się. Nic złego nie powinno mu się stać na tym etapie. Najrozsądniej będzie kiedy powiedz lekarzowi o swoich objawach, każdych. Powinien Ci pomóc uporać się z samą sobą lub chociaż pokierować gdzie trzeba.

Masz dla kogo żyć, jest Was teraz troje- Ty, maleństwo w Tobie i dziecko po drugiej...
Nie zalamuj się najważniejsza jesteś Ty i twoje dziecko a tego ku*wiarza olej bo inaczej tego się nie da nazwać, widać nie zaslugiwal na Was :) kiedyś znajdzie się odpowiedni a teraz dbaj o siebie :)
 
reklama
Zwracam się z ogromna prośba o pomoc bo chyba popełnię samobójstwo .

Zaszłam w ciąże i oczywiście nie spozywalam alkoholu . Jestem obecnie w 20 tyg . Ostatnie usg robiłam tydzień temu. Wszystko w normie . Duża główka .

Dowiedzialam się o zdradzie partnera i moj świat się zawalił . Powiedział ze nie chce mnie ani dziecka . No i 4 dni pod rząd wypiljalam codziennie butelkę wina. Oczywiście nie mam zamiaru więcej pic , naprawdę nie wiem co się stało , cierpię na depresje ciążowa i ta syt mnie dobiła .

Dokładnie. Masz
Wyrzuty sumienia teraz mnie zabijają . Nie jestem w stanie funkcjonować ze stresu ze moje dziecko urodzi się chore . Nie mam zamiaru więcej tknąć alkoholu i cała ciąże nie piłam do tej pory . Mam już jedno dziecko , dobra prace , finanse , nie jestem żadna patologia . Boje się komukolwiek przyznać do tego bo PrEciez naraziłam moja córkę . Jakie są szanse ze będzie dobrze i urodzi się zdrowa ? Mam ochotę się zabić .

Wyrodna matka

Wysłane z iPhone'a
Zwracam się z ogromna prośba o pomoc bo chyba popełnię samobójstwo .

Zaszłam w ciąże i oczywiście nie spozywalam alkoholu . Jestem obecnie w 20 tyg . Ostatnie usg robiłam tydzień temu. Wszystko w normie . Duża główka .

Dowiedzialam się o zdradzie partnera i moj świat się zawalił . Powiedział ze nie chce mnie ani dziecka . No i 4 dni pod rząd wypiljalam codziennie butelkę wina. Oczywiście nie mam zamiaru więcej pic , naprawdę nie wiem co się stało , cierpię na depresje ciążowa i ta syt mnie dobiła .

Wyrzuty sumienia teraz mnie zabijają . Nie jestem w stanie funkcjonować ze stresu ze moje dziecko urodzi się chore . Nie mam zamiaru więcej tknąć alkoholu i cała ciąże nie piłam do tej pory . Mam już jedno dziecko , dobra prace , finanse , nie jestem żadna patologia . Boje się komukolwiek przyznać do tego bo PrEciez naraziłam moja córkę . Jakie są szanse ze będzie dobrze i urodzi się zdrowa ? Mam ochotę się zabić .

Wyrodna matka

Pogadaj z doświadczonym psychiatrą, powiedz o wszystkim swojemu ginekologowi. Masz już jedno dziecko, więc masz dla kogo żyć, pamiętaj, że ono potrzebuje Ciebie teraz najbardziej na świecie! To, że napisałaś tutaj i masz wyrzuty sumienia bardzo dobrze o Tobie świadczy, bo masz świadomość popełnionych przez siebie błędów. Nie dopuść do popełnienia ich w przyszłości. A ten facet... to żaden facet. Nie jest wart nawet złamanego grosza. Twoje życie się ułoży, tylko teraz musisz być silna! Trzymam za Ciebie kciuki.
 
Nie zależnie od sytuacji, szukaj pomocy u specjalisty. Nie ma żadnego wstydu, że pójdziesz do psychiatry jeśli jest Ci to potrzebne. Facet zachował się jak cipa, trudno, jesteś silna kobieta i dasz sobie radę w zyciu. Skup swoje uczucia na dziecku, które nosisz i na sobie. Ja w Ciebie wierzę, zapraszam na priw jeśli będziesz potrzebowała porozmawiać:)
 
Kochana glowa do gory, na pewno wszystko bedzie dobrze. Moj ex zostawil mnie dla innej jak bylam w 10 tc. Moze nie pilam alkoholu ale nie bylo dnia ktorego bym nie przeryczala. To powinien byc najlepszy okres mojego zycia a okazal sie prawdziwym koszmarem. Myslalam ze to juz jest koniec, ze moje zycie sie skonczylo i myslalam by ze soba skonczyc. Moja corka ma obecnie 5 miesiecy i jest mi wstyd za swoje zachowanie. Podczas ciazy w ogole o siebie nie dbalam. Czulam sie tak zdeptana i sponiewierana. Myslalam ze przez moja depresje urodze chore, placzace i zestresowane dziecko ktore ostro da mi w kosc a tu prosze jaka niespodzianka. Zdrowa, silna , prawdziwy aniolek ktoremu usmiech nie schodzi z twarzy. 20 tc wiec jeszcze przed toba kilka badan jesli bedzie cos nie tak to cos wykryja. Choc wydaje mi sie ze na tym etapie to dzidzius juz wszystko ma na swoim miejscu , teraz sie doksztalca. A jesli chodzi o twoje samopoczucie to doskonale wiem jak sie czujesz. Faceci (nie wszyscy) to straszni egoisci, mysla tylko o sobie i ida tam gdzie jest im wygodniej. Wiem ze cokolwiek bym ci nie napisala to i tak cie nie pocieszy. Mnie pomogly dlugie rozmowy z kobietami ktore byly w mojej sytuacji, dlatego jesli bedziesz chciala porozmawiac to nie krepuj sie
 
Kochana, trudno, stało się. Sięgnęłaś po alkohol, nie było to rozsądne ale w akcie desperacji robi się rzeczy, czasem mówi i myśli tak jakby normalnie się nawet o tym nie pomyslało.
Nikt nie da Ci pewności- nawet w przypadku ciąż, nazwijmy to "bez incydentów "- że dziecko urodzi się zdrowe albo chore. Tego nikt nie wie jak będzie.
Z drugiej strony ciąża już spora, więc w dziecko już rozwinięte, wszystko ma na swoim miejscu i tylko rośnie i rozwija się. Nic złego nie powinno mu się stać na tym etapie. Najrozsądniej będzie kiedy powiedz lekarzowi o swoich objawach, każdych. Powinien Ci pomóc uporać się z samą sobą lub chociaż pokierować gdzie trzeba.

Masz dla kogo żyć, jest Was teraz troje- Ty, maleństwo w Tobie i dziecko po drugiej stronie brzuszka, które Cię potrzebuje i kocha. Życie bywa przewrotne ale jeszcze wiele pięknych chwil przed Tobą. Głową do góry i nie odbieraj sobie szansy na drugi, lepszy start przez odebranie sobie tego co najcenniejsze, zdrowia, życia. Nie jesteś sama! A ten mężczyzna, cóż marny proch, szkoda nawet pisać...

Będzie dobrze!
 
Rozwiązanie
Do góry