reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cesarskie ciecie - polozenie miednicowe

Dołączył(a)
26 Wrzesień 2018
Postów
10
Hej. Wyznaczono mi cesarke na 20.05.19 ze względu na ułożenie miednicowe płodu.
Przedwczoraj w nocy dostałam strasznych boli krzyżowych, miałam biegunkę i ból podbrzusza. Przyjęli mnie do szpitala na obserwację i kilka godzin spędziłam na porodówce, ale nic konkretnego się nie działo. Wiem też, że tętno dziecka było podwyższone. Wczoraj mnie wypuścili i kazali brać nospę, kazali też przyjechać 20.05.19, chyba że działo by się coś niepokojącego np. Odejście wód. Przyjechałam do domu i znów jest to samo. Straszny, tępy ból w krzyżu promieniujący do brzucha, już nawet nospa nie pomaga, pól nocy nie śpię. Stąd moje pytanie; Czy któraś z was miała podobnie przed porodem ? Boję się, że może się zacząć w każdej chwili a oni zwlekają. Czy to normalne, że mnie wypuścili? Na ktg wyszły jakieś skurcze. Nie wiem jak przetrwam ten weekend. Dopiero w poniedziałek mam planowane przyjęcie na cc.
 
Ostatnia edycja:
reklama
Rozwiązanie
Ja miałam skurcze porodowe a na ktg się nie pisały. Tez chcieli odwlec cc, ale ja wymusiłem na lekarzu badanie, bo czułam ze rodzę i okazało się ze było już 5 cm rozwarcia a na ktg prawie nic. Jak będziesz czuła ze się nasila to jedz do szpitala u nie daj się odesłać. Powodzenia
Możliwe ze to przepowiadajace. Szyjkę sprawdzali?
Nawet jak się zacznie wcześniej to po prostu zrobią Ci cesarke pilna a nie planowa. Dla mamy i dziecka to nawet lepiej jak akcja się zacznie.
 
Ja miałam takie bóle przez 4 noce. I tak jak opisujesz - nic nie pomagało, a ból taki, że spać nie dałam rady. Za to w dzień było nie najgorzej - na KTG pojedyncze skurcze. Urodziłam 35t2d. Porodu nawet nie próbowali zatrzymywać - miałam tylko wybór czy chcę sn czy cc (bo pierwszy poród był cc). Też mnie nie trzymali, tylko codziennie na KTG miałam się pojawić.
 
Hej, ja miałam bóle krzyżowe i bardzo silne skurcze co 5 min. przez 4 doby...nic nie pomagało. Dostawalam jakieś leki, ktore niestety nie przyniosly obiecanych efektow.Szyjka była zamknięta, a to były skurcze przepowiadające. Po 4 dniach na oddziale zrobili cc w 41 tyg.
 
Hej, ja miałam bóle krzyżowe i bardzo silne skurcze co 5 min. przez 4 doby...nic nie pomagało. Dostawalam jakieś leki, ktore niestety nie przyniosly obiecanych efektow.Szyjka była zamknięta, a to były skurcze przepowiadające. Po 4 dniach na oddziale zrobili cc w 41 tyg.
To ja mam chyba to samo. Boli mnie brzuch jak na miesiączke, krzyż, macica, już wszystko mnie boli.. Czuję jakbym miała zaraz urodzić. Zobaczymy czy wytrwam do poniedziałku czy coś wcześniej zacznie się dziać. Z tym że ja 38 tc. A te krzyżowe to też już jakoś 4 dzień.
 
Ostatnia edycja:
Ja miałam takie bóle przez 4 noce. I tak jak opisujesz - nic nie pomagało, a ból taki, że spać nie dałam rady. Za to w dzień było nie najgorzej - na KTG pojedyncze skurcze. Urodziłam 35t2d. Porodu nawet nie próbowali zatrzymywać - miałam tylko wybór czy chcę sn czy cc (bo pierwszy poród był cc). Też mnie nie trzymali, tylko codziennie na KTG miałam się pojawić.
To moje pierwsze dziecko więc może trochę panikuje, ale już nie daje rady. Wolałam się upewnić co i jak i dopytać czy ktoś miał podobnie ;) Zobaczymy czy przetrwam do poniedziałku. Już nie tylko krzyż mnie boli ale brzuch cały, podbrzusze, ból jak na miesiączke, czuje lekkie skurcze. A krzyżowe właśnie już jakoś 4 dzień mam już nie wyrabiam.
 
Możliwe ze to przepowiadajace. Szyjkę sprawdzali?
Nawet jak się zacznie wcześniej to po prostu zrobią Ci cesarke pilna a nie planowa. Dla mamy i dziecka to nawet lepiej jak akcja się zacznie.
Sprawdzali. Najpierw nic, w dniu wypisu rozwarcie 1. Zdziwiłam się trochę bo na obserwacji byłam na porodówce przez kilka godzin i skurcze miałam, ale dali mi jakieś zastrzyki i się uspokoilo. Dr rano przyszła i powiedziała "I jak tam? Już myślałam, że wczoraj skończymy" także musiało się coś dziać, myślałam, że mnie zatrzymają i zrobią wcześniej cc, ale poczekamy i zobaczymy co będzie.
 
reklama
Jak sobie przypomnę ten ból co chwilę, to do teraz mi się ciemno robi przed oczami. Mnie pomagalo jak stałam oparta o parapet, a mąż, w tym najmocniejszym momencie skurczu z calej sily masował mi krzyże. Dobrze, że chłopowina wziąl wolne w pracy, bo totalnie go wyeksploatowałam:DPamiętam, jak chyba po trzeciej dobie tych ciągłych skurczy powiedziałam swojemu lekarzowi, że jak jeszcze raz zapyta jak się czuje i czy bardzo boli to mu wsadzę( wiadomo gdzie) butelkę z wodą ;) trzymam kciuki żeby wszystko rozwiązało się pomyślnie.
 
Ja miałam skurcze porodowe a na ktg się nie pisały. Tez chcieli odwlec cc, ale ja wymusiłem na lekarzu badanie, bo czułam ze rodzę i okazało się ze było już 5 cm rozwarcia a na ktg prawie nic. Jak będziesz czuła ze się nasila to jedz do szpitala u nie daj się odesłać. Powodzenia
 
Rozwiązanie
reklama
Do góry