Dziewczyny, mam taka sprawę. W czerwcu miałam cesarskie cięcie. Generalnie dostałam skierowanie do szpitala, w 38tc bo było podejrzenie przedwczesnego przymykania się przewodu tętniczego u dziecka. W 39 tc próbowali mi wywołać poród, bo nie chcieli czekać i ryzykować. Generalnie tak sobie wywoływali 5 dni różnymi metodami ale nic nie szło. Potem z usg wyszło że dziecko ma już ponad 4kg, a ja mam zwężona miednice więc zdecydowali ze będą ciąć bo i tak pewnie się tak skończy. No ok, trudno. Miałam to cięcie i mam teraz dylemat... Ciaza była bardzo stresująca, byłam po 1 poronieniu, ciągle jakieś bzdety wychodziły w badaniach a ja się tym mega przejmowałam i zylam w ogromnym stresie. Naczytałam się o wadach u dzieci, o uduszeniu pępowina, o martwych porodach, na domiar złego akurat jak leżałam w szpitalu koleżance która była ze mną na sali odbierali poród kleszczami i zmiażdżyli dziecku głowę :/ co prawda przeżyło ale dostało krwotoku wewnątrzczaszkowego. Ale do rzeczy, chciałabym mieć 2 dziecko głównie dla synka, żeby nie był jedynakiem. Ja byłam dość długo i bardzo chciałam rodzeństwo. Chciałabym żeby różnica wieku nie była jakaś wielka. Mam już 32 lata i wiem też że ryzyko wad rośnie wraz z wiekiem. Myślę sobie, że jeśli bym się zdecydowała to musiałabym niedługo, zwłaszcza że nie wiem ile czasu mi zajmą starania, może to być długo, mogą też być poronienia albo inne problemy... tylko zastanawiam się jaka może być najkrótsza przerwa po cesarce. Naczytałam się oczywiście o ciążach w bliźnie po cesarce. Też się tego panicznie boję. No i ciąż w ogóle pozamacicznych. Sytuacja w kraju również różowa nie jest dla kobiet w ciąży..
Wiem że w internecie jest napisane różnie odnośnie tej przerwy między cesarkami, że przerwa ma być rok, na innych stronach, że 3 lata, lekarze ginekolodzy za to są trochę mniej wymagający i wiem że pozwalają dziewczynom nawet po 8 msc. Z jednej strony się boje, z drugiej wiem że lepiej nie będzie i im będę starsza tym będę się bała bardziej... Macie jakieś doświadczenia w tym temacie i co Wam lekarze powiedzieli?
Wiem że w internecie jest napisane różnie odnośnie tej przerwy między cesarkami, że przerwa ma być rok, na innych stronach, że 3 lata, lekarze ginekolodzy za to są trochę mniej wymagający i wiem że pozwalają dziewczynom nawet po 8 msc. Z jednej strony się boje, z drugiej wiem że lepiej nie będzie i im będę starsza tym będę się bała bardziej... Macie jakieś doświadczenia w tym temacie i co Wam lekarze powiedzieli?