reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Cesarskie cięcie, a poród naturalny.

Patrycja2301

Fanka BB :)
Dołączył(a)
25 Lipiec 2014
Postów
3 185
Dziewczyny czy któraś z Was miała cesarkę z własnego wyboru lub ją planuje ? Co przemawia za, a co przeciw.
Bardzo poważnie zastanawiam się na cc na własne życzenie. Do porodu jeszcze dużo czasu, dlatego chcę wszystko dokładnie rozważyć.
 
reklama
Powiem Ci jak ja uważam o decyzja i tak należy do Ciebie bo musisz podjąć ją sama. Ja zaczęłam rodzić SN ale córce zaczęło spadać tętno podczas skurczy i zrobili mi CC pod narkozą przy pełnym rozwarciu. Wiem jak boli podczas skurczy ale nigdy nie zdecydowałabym się na CC bez wskazań medycznych. Ktokolwiek cokolwiek by nie mówił ale jest to jednak operacja i trochę dochodzi się do siebie. Teraz jestem w kolejnej ciąży po wielu przygodach i właśnie walczę z lekarzami żeby nie robili mi na przymus CC bo chcę spróbować SN. Jak dla mnie całe piękno porodu opiera się właśnie na tym że po bólu pojawia sie takie piękne cudo na świecie.
 
Ja miałam > Zdecydowałam się na nią po bardzo bolesnym porodzie pierwszego dziecka. Mimo iż już minęło ponad 10 lat od pierwszego porodu do dziś pamiętam ból. Dlatego gdy dowiedziałam się i kolejnej ciąży wiedziałam że zrobię wszystko żeby mieć cc i tak się stało. CC czy SN ? dla mnie nie ma porównania. Oczywiście że po wybudzeniu okropnie bolał mnie brzuch ale zdecydowanie wolę ten ból niż bóle porodowe. Na 3 dobę wyszłam do domu i normalnie funkcjonowałam , gdzie po SN przed 3 tyg nie mogłam usiąść tak mnie krocze bolało. Jadłam na leżąco lub żyłam na środkach p.bólowych. Tak to wyglądało w moim przypadku. Pozdrawiam.
 
Ja miałam cesarkę ze wskazań okulistycznych (nieco zresztą naciągniętych - po prostu lekarka uznała, że tak "będzie mi łatwiej", ja niedoświadczona posłuchałam, a potem trudno było znaleźć lekarza, który by to podważył) i wiem, że tym razem będę rękami i nogami czepiała się sn. Wiadomo - jeżeli pojawią się wskazania natury medycznej, albo dzidziuś będzie w jakimkolwiek zagrożeniu to nie będę dyskutowała, ale mam nadzieję że tak się nie stanie. Sam poród faktycznie nie boli, ale dochodzi się do siebie dość długo. Rana boli i ciągnie (mimo że przynajmniej moja była zszyta fachowo - dziś nie mam śladu), jakiś czas trzeba leżeć na płasko, no a Maluszkiem zająć się trzeba... poza tym tak czy siak jest to OPERACJA. Przecina się powłoki brzuszne, otrzewną, skórę, tkankę tłuszczową i dopiero wreszcie macicę. To może za sobą nieść konsekwencje. Zresztą poczytaj sobie, jak wygląda to z perspektywy położnej: Kwiecień, 2014 | Położna - Part 2
 
Ja bym chciała zapytać mamusie które miały wykonywany zabieg cesarskiego cięcia jak to jest z wodami płodowymi. Rozumiem, że jeśli kobiecie odejdą wody i np rodzi naturalnie a później dochodzi do komplikacji i jest wykonywane cc to tych wód już nie ma, ale co z tymi które od początku mają planowane cc, przyjeżdżają na dany termin i idą pod nóz? Czy przed zabiegiem pęcherz jest przebijany czy jak to wygląda? Z góry dziękuję za odp :)
 
Cherie87, ja szłam od razu pod nóż :) i potem jak mnie przenosiły pielęgniarki ze stołu operacyjnego na łóżko, to w nich praktycznie pływałam (podobno, bo znieczulenie jeszcze działało i niespecjalnie to czułam :))
 
Ja bym chciała zapytać mamusie które miały wykonywany zabieg cesarskiego cięcia jak to jest z wodami płodowymi. Rozumiem, że jeśli kobiecie odejdą wody i np rodzi naturalnie a później dochodzi do komplikacji i jest wykonywane cc to tych wód już nie ma, ale co z tymi które od początku mają planowane cc, przyjeżdżają na dany termin i idą pod nóz? Czy przed zabiegiem pęcherz jest przebijany czy jak to wygląda? Z góry dziękuję za odp :)


wiesz co, to zależy. Ja miałam planowaną CC,przyjechałam umówionego dnia i cięli. Wody odsączali po przecięciu, w niczym nie "pływałam" ale też wiem, że zależy to od lekarza albo od dochodzenia do tego terminu bo czasami lekarz mówi, żeby po odejściu wód przyjechać i będą ciąć, a czasami wody niespodziewanie odchodzą wcześniej i też wykonują CC.
 
Ło matko dziewczyny, myślałam, że najpierw lekarze się tego pozbywają.. trochę mnie to przeraża, takie pływanie czy odsączanie.. :szok: Czy one nie dostaną się do narządów wewnętrznych? Jednak to nie jest super czysta woda antybakteryjna i obojętna dla organizmu tylko błotko takie z hmm, właściwie co tam w nich pływa? Jestem przerażona :eek: Później nic nie oczyszczają? Nic Was nie wycierali albo coś? :laugh2:
 
reklama
Witam! Myślę że mogę się wypowiedzieć bo miałam trochę sn i cc. Tzn. Poród był wywoływany przez 3 dni pod kroplówką, skurcze masakra a rozwarcia mimo przebicia pęcherza płodowego i częstych masaży szyjki macicy brak. W końcu zdecydowano o cc. Ja byłam bardzo nastawiona na SN. Nie przygotowywałam się na cc, ale jaka w końcu ulga jak znieczulenie w kręgosłup zaczęło działać a później radość że mały cały i zdrowy, dlatego nie żałuje że było cc. Ja szybko doszłam do siebie choć początkowo brałam ketonal bo inaczej z łóżka nie szło wstać.

wiem tylko że jeśli planowane cc to trzeba się za tym nachodzić. Papiery z jakiego powodu, umówić się do ordynatora itd. Nie chcą robić cesarki tak na życzenie choć może nie w każdym szpitalu takie trudności.
 
Ostatnia edycja:
Do góry