Dziewczyny, jestem na etapie wyboru szpitala pod kątem planowanego CC, biorę pod uwagę kilka (MSW, Żelazna, UCK WUM, IMiD, Inflancka, Karowa, Madalińskiego, UCZKiN). Czy możecie podzielić się swoimi doświadczeniami z tych szpitali w kontekście:
- obecności taty w trakcie operacji, kangurowania w trakcie szycia, możliwości obecności na sali pooperacyjnej, godzin wizyt
- opieki nad dzieckiem po zabiegu, tzn czy od razu po CC można przebywać z dzieckiem w sali pooperacyjnej, karmić piersią, etc
- podejścia "naturalnego" tzn. czy w którymś szpitalu jest opcja pełnego kontaktu skóra do skóry z dzieckiem w trakcie szycia, czy wszędzie tylko parosekundowe przyłożenie do twarzy? Plus czy gdziekolwiek spotkałyście się z opcją tzw seeding baby, tzn przetarcia dziecka gazą nasączoną wydzieliną matki? Czy wszędzie od razu jest mycie dziecka, zawijanie i tyle
- personelu, czy są mili
, czy są położne laktacyjne, czy się interesują mimo że nie miałam lekarza prowadzącego z danego szpitala
- sal, ilu osobowe?
- no i oczywiście jakości cięcia i blizny
Z góry wszystkim bardzo dziękuję! <3
- obecności taty w trakcie operacji, kangurowania w trakcie szycia, możliwości obecności na sali pooperacyjnej, godzin wizyt
- opieki nad dzieckiem po zabiegu, tzn czy od razu po CC można przebywać z dzieckiem w sali pooperacyjnej, karmić piersią, etc
- podejścia "naturalnego" tzn. czy w którymś szpitalu jest opcja pełnego kontaktu skóra do skóry z dzieckiem w trakcie szycia, czy wszędzie tylko parosekundowe przyłożenie do twarzy? Plus czy gdziekolwiek spotkałyście się z opcją tzw seeding baby, tzn przetarcia dziecka gazą nasączoną wydzieliną matki? Czy wszędzie od razu jest mycie dziecka, zawijanie i tyle
- personelu, czy są mili
- sal, ilu osobowe?
- no i oczywiście jakości cięcia i blizny
Z góry wszystkim bardzo dziękuję! <3