Hej, może ktoś miał podobną sytuację. Jestem 15 tyg po cesarskim cięciu. Po 6 tyg byłam na kontroli, ginekolog stwierdził że wszystko ok. Jednak potem znowu zaczęłam krwawić, miałam zawroty głowy i ból brzucha. Udało mi się jakoś znowu wcisnąć na wizytę i okazało się że najprawdopodobniej zostawiono kawałek łożyska. 30 maja byłam na zabiegu łyżeczkowania. Po zabiegu krwawilam przez kilka dni i przestałam. Już byłam pewna że w końcu wszystko ok, ale od 3 dni znowu krwawię i to tak konkretnie... Jestem 15 tyg po porodzie i właściwie cały czas krwawię, już mam dosyć. Do lekarza się teraz nie dostanę. Miał ktoś taką sytuację? Ile czasu powinnam krwawić po łyżeczkowaniu?