Długo mnie nie było, a tu takie zmiany.
Mel gratulacje z okazji urodzenia synka !!!
Serdeczne życzenia dla Roczniaków !!!
U mnie całkowita zmiana diety. Zero białka krowiego. Tak się tego bałam, no i pojawiła się nietolerancja na białko. Nie mogę pic mleka, co bym jeszcze przetrawiła, ale nie mogę też jeśc twarożków, serów, mięsa wołowego i cielęcego, jogurtów itp. Okazało się, że będzie potrzebna niezła reorganizacja menu, które jadłam. Teraz tylko drób, wieprzowina, ryż, kasze, warzywa i owoce. No trudno, jakoś się przyzwyczaję Krostki z policzków już znikają, no i noce są na powrót przespane, bo był płacz, jak bolał brzuszek. Pediatra się na krostkach nie poznał wmawiał mi, że to potówki, a ja się dziwiłam, że potówki wyszły w takim miejscu i że nie znikają przez 3 tygodnie. Dopiero pani w poradni laktacyjnej odkryła, że to reakcja na nabiał.
Prawdziwa wiosna na dworze, a my nie możemy się nigdzie daleko wypuśc, bo karmię małą tak często, że mam wrażenie, że zajmuje mi to pół dnia. Całe szczęście, że w nocy karmię rzadko, krótko i w półśnie, więc mogę się wyspac.
Dziewczyny, kiedy normuje się to karmienie, tzn nie jest tak częste? Pytam mamy, które karmiły tylko piersią, bo po butli to wiadomo, że dzieciaki dłużej wytrzymują między posiłkami.
Mel gratulacje z okazji urodzenia synka !!!
Serdeczne życzenia dla Roczniaków !!!
U mnie całkowita zmiana diety. Zero białka krowiego. Tak się tego bałam, no i pojawiła się nietolerancja na białko. Nie mogę pic mleka, co bym jeszcze przetrawiła, ale nie mogę też jeśc twarożków, serów, mięsa wołowego i cielęcego, jogurtów itp. Okazało się, że będzie potrzebna niezła reorganizacja menu, które jadłam. Teraz tylko drób, wieprzowina, ryż, kasze, warzywa i owoce. No trudno, jakoś się przyzwyczaję Krostki z policzków już znikają, no i noce są na powrót przespane, bo był płacz, jak bolał brzuszek. Pediatra się na krostkach nie poznał wmawiał mi, że to potówki, a ja się dziwiłam, że potówki wyszły w takim miejscu i że nie znikają przez 3 tygodnie. Dopiero pani w poradni laktacyjnej odkryła, że to reakcja na nabiał.
Prawdziwa wiosna na dworze, a my nie możemy się nigdzie daleko wypuśc, bo karmię małą tak często, że mam wrażenie, że zajmuje mi to pół dnia. Całe szczęście, że w nocy karmię rzadko, krótko i w półśnie, więc mogę się wyspac.
Dziewczyny, kiedy normuje się to karmienie, tzn nie jest tak częste? Pytam mamy, które karmiły tylko piersią, bo po butli to wiadomo, że dzieciaki dłużej wytrzymują między posiłkami.