Witajcie dziewczyny, potrzebuje waszej wiedzy. Mam synka 3,5 jakis czas temu zacza sie dziwnie zachowywac a mianowicie. Kiedy synek chce np banana wiec daje mu tego banana a on odpycha i mowi ze nie chce tego banana i tak jest w kolko macieja nawet do 30 min, daj banana i kiedy mu go daje to mowi "nie chce banana. Kiedy sie go pytam dlaczego nie chcesz jak chciales tego banana to nie umie mi tego wytlumaczyc i znowu ten sam tekst.Przy tym jest placz, krzyk i te same slowa mowi jak mantra powtarzana w kolko. Wyciaga reke po banana ale go nie dotyka gdzie jest w jego zasiegu reki tyko pokazuje palcem ze chce a potem jak mu daje to nie chce. Ja juz nie wiem jak mam na to reagowac, czasami mam juz dosc bo czuje sie jak jakas wariatka sluchajac tego co moj synek mowi.. nie wiem co mam mu mowic bo zadne argumenty do niego nie docieraja to wyglada tak jakby sie zacia zawiesil i nie byl swiadomy tego co mowi i jednoczesnie zaprzecza to o co prosi..czy ktoras z was miala taki przypadek? Czy to jest normalny bunt u 3-4 latkow czy powinnam sie udac do specjalisty aby takie zachowanie zbadac..
reklama
N
Natuś_ka
Gość
Hmm na jednym przykładzie ciężko ocenić, dzieci bywają różne. W sytuacji z bananem poprostu bym położyła w zasięgu małego i powiedziała po pierwszym taki negowaniu że jeśli będzie go znów chciał to ma go tutaj (na stoliku, na talerzyku itd). Bywa że takie maluchy specjalnie się droczą z rodzicem.m, sprawdzają poziom cierpliwości ale czy zachowanie Twojego synka jest spowodowane taki mdroczenie czy jakimś schorzeniem to odpowie Ci chyba tylko lekarz ale najlepiej przygotuj sobie opis większej ilości sytuacji, lub nawet nagraj kiedy synek wpada w takie zawieszenie, często szczegóły typu wyraz twarzy, wzrok, gesty są odpowiedzią dla lekarza czy coś jest na rzeczy
Paulaa1987
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Październik 2019
- Postów
- 487
Ja bym mu dała raz, jak nie weźmie to następnym razem powiedziałabym, że jak chcesz to masz rączki weź sobie sam. 3,5 roku to już duże dziecko - potrafi sobie wziąć wodę I owoc. My mamy taka półeczkę otwartą w dolnych szafkach w k7chni I tam synowi kładziemy wszystko co potrzebuje I lubi - kubeczki, wodę, soczki, owoce, przekąski, miseczkę - I jak coś chciał to mu pokazywała, że to jego półeczka jest I sobie weź. I tak od kilku lat sam sobie wszystko bierze. Myślę, że dziecko się podpisuje, bo reagujesz na to. Spróbuj nie reagować tylko mu odpowiedzieć, że jak chcesz banana lub coś innego to sobie to weź I tyle. Zakończ temat.
madziolina_p
Fanka BB :)
Moja córka ma 4 lata to sma sobie serek nawet bierze z lodówki, sama włącza tv o z bratem na dwór idzie. Może on tak robi, bo brak konsekwencji, zobacz piszesz ze on chce to dajesz i płaczę ze jednak nie i tak w kółko, a Ty znowu dajesz.. Jak mówi że chce to spytaj czy napewno i tak że 2 razy o dopiero daj, albo powiedz gdzie leży. Jeśli zaczyna robić awanturę zmień wogole jego uwagę, np oooo a gdzie masz te klocki? Może poukładamy? No coś co lubi niekoniecznie klocki
Klaudyna91
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 25 Czerwiec 2020
- Postów
- 238
Córka skończone cztery lata robi tak cały czas, chce coś a za moment nie, i dla mnie to po prostu jakiś bunt. Nigdy nie przyszło mi do głowy że taki e złośliwości to autyzm
Papillonek1980
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 14 Sierpień 2018
- Postów
- 5 427
Zwyczajne tresowanie rodzica i testowanie na ile może sobie pozwolić.
Autyzm to brak kontaktu emocjonalnego, brak spojrzenia w oczy, swój świat.
Autyzm to brak kontaktu emocjonalnego, brak spojrzenia w oczy, swój świat.
Moj 3,5 letni syn czasem zachowuje sie podobnie, ale ja nigdy tego nie ciagne. Dotyczy to tylko jedzenia. Jak byl mlodszy tez czesto mial na cos ochote, ale nie byl w stanie sie przemoc zeby wziac pierwszy kes. Po kilku probach, takich jak u Was, nauczylam sie odpuszczac. "nie, to nie".
Moj syn jest alergikiem, wielu produktów dlugo nie mogl nawet probowac, tak silna reakcje wywolywaly, oprocz tego bole brzucha i biegunki. Wg mnie jego organizm sam wie, ze czegos nie jest w stanie przyswoic i mimo ze rozum, zmysl wzroku i wechu podpowiada "zjedz", to nie moze tego zrobic fizycznie. I nie chodzi o to, ze nie je nigdy (np wspomnianego banana, papryki czy jajka), tylko nie jest w stanie przyjac tego dzis, jutro, przez jakis czas, az w koncu przychodza dni ze organizm akceptuje i znow jest ok.
Nie wiem, czy moja historia w czyms Ci pomoze, ale jesli mocno Cie niepokoi zachowanie syna to sie skonsultuj z lekarzem, na pewno nie zaszkodzi. Tylko Ty znasz skale problemu i cala sytuacje. Powodzenia!
Moj syn jest alergikiem, wielu produktów dlugo nie mogl nawet probowac, tak silna reakcje wywolywaly, oprocz tego bole brzucha i biegunki. Wg mnie jego organizm sam wie, ze czegos nie jest w stanie przyswoic i mimo ze rozum, zmysl wzroku i wechu podpowiada "zjedz", to nie moze tego zrobic fizycznie. I nie chodzi o to, ze nie je nigdy (np wspomnianego banana, papryki czy jajka), tylko nie jest w stanie przyjac tego dzis, jutro, przez jakis czas, az w koncu przychodza dni ze organizm akceptuje i znow jest ok.
Nie wiem, czy moja historia w czyms Ci pomoze, ale jesli mocno Cie niepokoi zachowanie syna to sie skonsultuj z lekarzem, na pewno nie zaszkodzi. Tylko Ty znasz skale problemu i cala sytuacje. Powodzenia!
- Dołączył(a)
- 10 Wrzesień 2024
- Postów
- 2
Bunt 3 latka napewno u mnie to samoWitajcie dziewczyny, potrzebuje waszej wiedzy. Mam synka 3,5 jakis czas temu zacza sie dziwnie zachowywac a mianowicie. Kiedy synek chce np banana wiec daje mu tego banana a on odpycha i mowi ze nie chce tego banana i tak jest w kolko macieja nawet do 30 min, daj banana i kiedy mu go daje to mowi "nie chce banana. Kiedy sie go pytam dlaczego nie chcesz jak chciales tego banana to nie umie mi tego wytlumaczyc i znowu ten sam tekst.Przy tym jest placz, krzyk i te same slowa mowi jak mantra powtarzana w kolko. Wyciaga reke po banana ale go nie dotyka gdzie jest w jego zasiegu reki tyko pokazuje palcem ze chce a potem jak mu daje to nie chce. Ja juz nie wiem jak mam na to reagowac, czasami mam juz dosc bo czuje sie jak jakas wariatka sluchajac tego co moj synek mowi.. nie wiem co mam mu mowic bo zadne argumenty do niego nie docieraja to wyglada tak jakby sie zacia zawiesil i nie byl swiadomy tego co mowi i jednoczesnie zaprzecza to o co prosi..czy ktoras z was miala taki przypadek? Czy to jest normalny bunt u 3-4 latkow czy powinnam sie udac do specjalisty aby takie zachowanie zbadac..
reklama
reklama
Podziel się: