nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
Mój maluch ostatnio złapał niedobrego bakcyla. Nie wiem, gdzie to posłyszał, ale parę razy jak się z jakiegoś powodu zdenerwował, to zdarzyło mu się zakląć. Jak usłyszałam to kur... mać w jego usteczkach, to mało się nie udusiłam ze śmiechu, ale tak naprawdę to mi się śmiać nie chce. U nas w domu tak się nie mówi. Próbowałam ignorować, ale ponieważ sytuacja powtórzyła się parę razy, to starałam się tłumaczyć, że to brzydko tak mówić i prosiłam, żeby przestał. Dziś stwierdził, że raz to powiedział, ale tak po cichutku, żeby nikt nie słyszał... mam nadzieję, że mu przejdzie, bo już sobie wyobrażam minę pani przedszkolanki, kiedy świeżo upieczony maluszek rzuci takim tekstem podczas nieudanej próby ubrania piżamki na przykład..... Czy Waszym dzieciom też się zdarza, że załapią jakieś brzydkie teksty? Co wtedy robicie, może macie jakieś skuteczne sposoby oduczenia malucha mówienia takich rzeczy?
pozdrawiam
nikita
pozdrawiam
nikita