Moja przyjaciółka nie chciała poznać płci. Cały czas obstawiała, że dziewczynka i tylko takie rzeczy kupowała i powiedziała, że jak ją intuicja zawiedzie to ja przejmę w spadku i urodziła dziewczynkę . A ja mam wyrzuty sumienia, bo cały czas walczyłam ze wszystkimi na noże, że będzie chłopak a tu się okazało, że córa. Nawet mąż, który chciał syna mówił, że wg niego będzie na bank dziewczynka. I miał rację a ja matka tak się myliłam ;(.
reklama
Ja od początku czułam, że będzie synek. Na początku miałam straszną ochotę na kapustę kiszoną, jadłam ją kilogramami, na słodkie nie miałam ochoty. Nie mogłam przełknąć pieczywa pełnoziarnistego, nawet miałam z tego powodu wyrzuty sumienia. Alevjak mi wszyscy naokoło gadali że skoro jestem kwaśne to będzie chłopiec to na przekór mówiłam, że na pewno dziewczynka. Partner też się upierał, że będzie Wiktorek. No i jest WIktorek ;-) Mnie ciuszki dla chłopców rozczulają. Takie małe jeansy, koszule w kratę. Boskie! Ostatnio nawet kupiłam moim dwóm mężczyznom identyczne koszule jedna w rozm. L a druga 62 ;-) Śniło mi się ostatnio nawet, że już się urodził i jeszcze dobrze nie chodził, a już piłkę kopał.
Natuszka21
Fanka BB :)
Ja wszystkie "objawy" miałam na chłopca. A dziewuszka.:-)
sylwuskavol
Fanka BB :)
Ja też w słodkie, słone nie wierzę, bo teraz okropnie się slodyczami zajadałam, na początku i takie i takie szło i z Natalką było podobnie. Kształt brzucha z córką był idealnie okrąglutki i spiczasty na chłopaka, cera super itd. a była panna. Teraz krztałt podobny, cera trochę gorzej a jest chłopak. Ja tak po cichutku miałam nadzieję na chłopaka teraz, ale byłam pewna, że raczej dziewczynka. Mąż mówił, że on tylko dziewuchy ładne umie robić, to będzie córcia.
Ciekawa jestem, czy termin zapłodnienia trochę pomógł nam, żę jednak syn
Ciekawa jestem, czy termin zapłodnienia trochę pomógł nam, żę jednak syn
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 6 tys
Podziel się: