Mamafasolki
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 22 Sierpień 2018
- Postów
- 6 233
Dokładnie uważam że Autorka powinna tak zrobić. Chodzi mi o to, że jeśli jej lekarz jest niezbyt przychylny, ona ma szybkie porody, to tu nie ma miejsca na jakieś negocjacje na izbie.Odniosę się tylko do tego fragmentu. Zależy od zmiany... W lutym kiedy leżałam na oddziale po CC to byłam obok pokoju położnych , więc wszystko słyszałam co mówiły. Młoda dziewczyna, pierwszy poród. Rodziła sn, długo, zupełnie nie współpracowała. Źle oddychała, w złych momentach parła, nie słuchała lekarzy ani położnych. Nie wiem dlaczego, ale może był już taki etap porodu, że było za późno na cc, może lakarz ch*jowy i kazał rodzic do końca bez względu na wszystko. Nie będę się wypowiadać bo po prostu nie wiem dlaczego tak było, mogę tylko gdybać, ale dziecko urodziło się turbo niedotlenione i w bardzo złym stanie. Ciąża przebiegała prawidłowo i dziecko było zdrowe. Śmigłowcem przewozili je do innego województwa, nie wiem czy przeżyło.
Ja bym poruszyła niebo i ziemię żeby nie rodzic sn po takich przeżyciach... Nie wyobrażam sobie.
Bo CC lepiej mimo wszystko robić na spokojnie, a nie na łapu capu.