- Dołączył(a)
- 13 Luty 2021
- Postów
- 6
Cześć dziewczyny, chciałam Wam opowiedzieć o mojej sytuacji. Otóż ostatni okres wypadł mi 9.11, cykle mam 28-30. Przynajmniej takie miałam do czasu zanim zaszłam w pierwszą ciąże bo po porodzie doczekałam się dwóch okresów, które przyszły jak w zegarku. Z tego powodu uznałam, że nie wiele się u mnie zmieniło, więc przewidywana owulacja mogła mieć miejsce 22-24.11. Uprawiałam stosunek przerywany z partnerem 26.11. Tak wiem czym się to może zakończyć ale nigdy w taki sposób nie mieliśmy problemu z zajściem w ciąże + mniejsze prawdopodobieństwo bo były to wtedy dni niepłodne (przynajmniej według kalendarza xD). Ale wracając do rzeczy;
Od 6 dni opóźnia mi się okres a miałam go dostać 7.12. Kupiłam sobie test pink strumieniowy (3 dziej po opóźnionej miesiączce) i o dziwo nie pojawiły mi się żadne kreski. Nawet kontrolna. Wyrzuciłam go do kosza po godzinie bo dalej nic nie było ale po 2-3 godzinach zobaczyłam, że coś się pojawiło. Była to kontrolna kreska i biały cień drugiej kreski, widoczny tylko pod światło. Nie wiem czy taki test mogę uznać za wiarygodny, ponieważ zrobił się po tak długiej porze, wiec 2 dni późnej (5 dzień po opóźnionej miesiączce), kupiłam test innej firmy płytkowy i był negatywny. Dodam, że od tygodnia mam bóle podbrzusza, tkliwe piersi (nigdy mnie przeważnie nie bolą) oraz zmienił mi się śluz na obfitszy lejący. Postanowię powtórzyć test ale już nie wiek co mam myśleć. Raz w życiu mi się zdarzyła tylko taka sytuacja z opóźnieniem i wtedy byłam w ciąży, nawet test po 5 dniach po spodziewanej miesiące pokazal mi od razu dwie czerwone mocne kreski a tutaj takie bawienie się….
Od 6 dni opóźnia mi się okres a miałam go dostać 7.12. Kupiłam sobie test pink strumieniowy (3 dziej po opóźnionej miesiączce) i o dziwo nie pojawiły mi się żadne kreski. Nawet kontrolna. Wyrzuciłam go do kosza po godzinie bo dalej nic nie było ale po 2-3 godzinach zobaczyłam, że coś się pojawiło. Była to kontrolna kreska i biały cień drugiej kreski, widoczny tylko pod światło. Nie wiem czy taki test mogę uznać za wiarygodny, ponieważ zrobił się po tak długiej porze, wiec 2 dni późnej (5 dzień po opóźnionej miesiączce), kupiłam test innej firmy płytkowy i był negatywny. Dodam, że od tygodnia mam bóle podbrzusza, tkliwe piersi (nigdy mnie przeważnie nie bolą) oraz zmienił mi się śluz na obfitszy lejący. Postanowię powtórzyć test ale już nie wiek co mam myśleć. Raz w życiu mi się zdarzyła tylko taka sytuacja z opóźnieniem i wtedy byłam w ciąży, nawet test po 5 dniach po spodziewanej miesiące pokazal mi od razu dwie czerwone mocne kreski a tutaj takie bawienie się….