plastrów osobiście nie polecam ze względu na to że się przesuwają i do tego kleju się przykleja wszystko i brzydko to wygląda, poza tym po dłuższym stosowaniu dostałam wysypki w tych miejscach gdzie naklejałam (mimo tego że naklejałam w rożnych miejscach), co do krążków to nazywają się NuvaRing, stosowałam przed ciąża i uważam że są naprawdę super, aplikacja bardzo łatwa i w ogóle się ich nie czuje, no i wygodą jest to że nie trzeba o nich pamiętać codziennie bo zakłada się raz na 3 tygodnie, potem tydzień przerwy na @, czasem zdarzało się ze wypadł podczas stosunku (bardzo rzadko, może z 2 razy na cały okres używania) ale wtedy wystarczy go opłukać pod zimną wodą i znowu założyć, mogę ci je naprawdę polecić nie miałam po nich żadnych efektów ubocznych i czułam się super, chętnie bym je znowu stosowała ale niestety mnie nie stać teraz (to wydatek około 30-40 zł miesięcznie, tak samo jak plastry) i biorę Microgynon (bo jest refundowany i za opakowanie na 3 m-ce płacę niecałe 8 zł) chociaż trochę przytyłam po nim (albo po ciąży po prostu, czort wie ;-)) ... prezerwatyw nie lubię i myślę ze chyba nikt ich nie lubi, chociaż podobno te Skyn (Unimila bodajże) to słyszałam że prawie się ich nie czuje ... kurczę ale się rozpisałam ;-P, no ale NuvaRing ci szczerze polecam a do aplikacji się przyzwyczaisz szybko, tym bardziej że się tych krążków nie czuje w ogóle i są elastyczne ;-)