Cześć wszystkim.
Przychodzę do Was z pytaniem bo już wariuje.
Od maja staramy się z mężem o dziecko, moje cykle to zawsze 28 dni, co do dnia. Teraz okres miał wypaść 31 stycznia, ale się nie pojawił co na początku bardzo mnie ucieszyło bo w styczniu również się staraliśmy o ciążę. Ale po 4 dniach spóźniającego się okresu zrobiłam test, dziś kolejny i wynik negatywny... @ nadal nie ma. Wczoraj zaczęły mnie boleć piersi, a od tygodnia mam uczucie delikatnego bólu brzucha, do tego codziennie biały śluz. Wiem, że najlepiej byłoby pójść na badanie z krwi ale w tym tygodniu tak pracuje, że nie dam rady. Czy jest możliwe, że to jednak ciąża a test po prostu jeszcze tego nie pokazał?
Przychodzę do Was z pytaniem bo już wariuje.
Od maja staramy się z mężem o dziecko, moje cykle to zawsze 28 dni, co do dnia. Teraz okres miał wypaść 31 stycznia, ale się nie pojawił co na początku bardzo mnie ucieszyło bo w styczniu również się staraliśmy o ciążę. Ale po 4 dniach spóźniającego się okresu zrobiłam test, dziś kolejny i wynik negatywny... @ nadal nie ma. Wczoraj zaczęły mnie boleć piersi, a od tygodnia mam uczucie delikatnego bólu brzucha, do tego codziennie biały śluz. Wiem, że najlepiej byłoby pójść na badanie z krwi ale w tym tygodniu tak pracuje, że nie dam rady. Czy jest możliwe, że to jednak ciąża a test po prostu jeszcze tego nie pokazał?