reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Brak kupki, prężenie i placz

Wybaczcie, ale to są metody z PRL-u. Jest teraz tyle możliwości, że nie trzeba "gmerać" niczym w odbycie dziecka. Swoją drogą sobie byście tak zrobiły? I nie chodzi tu o dramaturgię, a o bezpieczeństwo.
Proszę bardzo, trochę wiedzy.
Jak dziecko pół życia ma zaparcia to do gastrologa lub gastroenterologa, a nie jakieś dziwne praktyki z mydłem lub termometrem. Są czopki, syropy, proszki.

I żeby nie było, synek też miał problem. Ale nigdy nie drażniłam mu odbytu dziwnymi przedmiotami. A pediatra, który zaleca termometr to dla mnie pediatra do zmiany.
Tylko jak dziecku nic nie dolega, jest zdrowe i taka ma tendencję, a środki farmakologiczne działają tylko doraźnie , czopek zostaje wypchnięty bez kupy, już nie mówiąc o tym że dziecko ma prawidłową dietę, dużo owoców, warzyw , wody , kiszonek i produktów typu kefir, jogurt.
Tak się składa, że lekarza mamy super , zawsze trafne diagnozy i podjęte leczenie.
Z resztą tu nie chodzi o wbijanie termometru do pupy, tylko delikatnie dotykanie żeby poluzować zwieracz.
 
reklama
Tylko jak dziecku nic nie dolega, jest zdrowe i taka ma tendencję, a środki farmakologiczne działają tylko doraźnie , czopek zostaje wypchnięty bez kupy, już nie mówiąc o tym że dziecko ma prawidłową dietę, dużo owoców, warzyw , wody , kiszonek i produktów typu kefir, jogurt.
Tak się składa, że lekarza mamy super , zawsze trafne diagnozy i podjęte leczenie.
Z resztą tu nie chodzi o wbijanie termometru do pupy, tylko delikatnie dotykanie żeby poluzować zwieracz.
Chyba nie jest taki super skoro zleca termometr. Wiesz o tym, że to uzależnia? I później nie idzie się wypróżnić bez "bodźca"? Już nie wspomnę o tym, że nawet delikatnym poruszaniem można zrobić krzywdę.

Czy ta tendencje stwierdził gastrolog? Czy ten super pediatra?

Serio, Twoje dziecko Twoja sprawa. Zaparcia nie są NORMALNE i na pewno gdzieś macie problem. Może w alergii, może to zaburzona kurczliwość jelit, a może po przyjmowanych lekach, a może to problemy natury psychicznej. Powodów jest wiele.

Jakie środki oprócz czopków używaliście? Makrolog? Laktuloza? Mikrowlewki? Babka plesznik? Jajowata?Tabletki dojelitowe (nie wiem ile dziecko ma lat)?

No i nadal nie odpowiedziałaś, jak masz zaparcia to gmerasz sobie termometrem?

Ja bym na Twoim miejscu zgłębiła temat i poszła do specjalisty (jeżeli nie byłaś), albo do innego specjalisty. Ale to ja. Zdecydowanie wolę wyleczyć i zdiagnozować niż gmerać termometrem lub używać pocięte mydło.
 
Chyba nie jest taki super skoro zleca termometr. Wiesz o tym, że to uzależnia? I później nie idzie się wypróżnić bez "bodźca"? Już nie wspomnę o tym, że nawet delikatnym poruszaniem można zrobić krzywdę.

Czy ta tendencje stwierdził gastrolog? Czy ten super pediatra?

Serio, Twoje dziecko Twoja sprawa. Zaparcia nie są NORMALNE i na pewno gdzieś macie problem. Może w alergii, może to zaburzona kurczliwość jelit, a może po przyjmowanych lekach, a może to problemy natury psychicznej. Powodów jest wiele.

Jakie środki oprócz czopków używaliście? Makrolog? Laktuloza? Mikrowlewki? Babka plesznik? Jajowata?Tabletki dojelitowe (nie wiem ile dziecko ma lat)?

No i nadal nie odpowiedziałaś, jak masz zaparcia to gmerasz sobie termometrem?

Ja bym na Twoim miejscu zgłębiła temat i poszła do specjalisty (jeżeli nie byłaś), albo do innego specjalisty. Ale to ja. Zdecydowanie wolę wyleczyć i zdiagnozować niż gmerać termometrem lub używać pocięte mydło.
Laktuloze, makrolog, wlewki i czopki stosowaliśmy. A termometrem jak była mała .
A Ty miałaś taki problem??
 
Laktuloze, makrolog, wlewki i czopki stosowaliśmy. A termometrem jak była mała .
A Ty miałaś taki problem??
Tak. Pisałam już. Mieliśmy problemy z zaparciami. Do tego stopnia, że kupa była raz w tygodniu. I też nie było to spowodowane złą dietą. Tzn. było, ale nie wynikało z małej ilości wody czy błonnika. Syn jest alergikiem. Wystarczyło wyeliminować alergen i tyle. Serio, jeżeli Twoje dziecko ma problemy to czasami warto się skonsultować ze specjalistą. Pediatrzy to lekarze ogólni, pierwszego kontaktu. Ale jak ich leczenie nie daje poprawy to trzeba iść do lekarza z danej dziedziny. Ja widziałam różnice, nawet w interpretacji tych samych wyników badań.
 
Laktuloze, makrolog, wlewki i czopki stosowaliśmy. A termometrem jak była mała .
A Ty miałaś taki problem??
No i pytanie jak długo stosowaliście laktuloze i makrolog. Bo akurat te dwa są do długoterminowego stosowania. Nie wystarczy podać do czasu normalnej kupy. Trzeba stosować przez dłuższy okres. Minimum 2 miesiące, a najlepiej dłużej.
 
Moja córcia jutro kończy miesiąc. Od paru dni ma napady płaczu wręcz się drze, serce mi się kraja jak na nią patrzę, do tego nie robiła kupki od wczoraj a widzę że bardzo chce.. płacz niesamowity prężenie się najgorzej dzisiaj w nocy.. karmie piersią, bączki puszcza a kupki brak niewiem już co robić biedna się męczy zero snu widać że już zmęczona, masowałam brzuszek ćwiczenia też, próbowaliśmy windi ale nic.. dostalam rade żeby wsadzić kawałek mydełka szarego w pupke ale nie wiem czy tak można i czy pomoże faktycznie ?
 
reklama
Tak. Pisałam już. Mieliśmy problemy z zaparciami. Do tego stopnia, że kupa była raz w tygodniu. I też nie było to spowodowane złą dietą. Tzn. było, ale nie wynikało z małej ilości wody czy błonnika. Syn jest alergikiem. Wystarczyło wyeliminować alergen i tyle. Serio, jeżeli Twoje dziecko ma problemy to czasami warto się skonsultować ze specjalistą. Pediatrzy to lekarze ogólni, pierwszego kontaktu. Ale jak ich leczenie nie daje poprawy to trzeba iść do lekarza z danej dziedziny. Ja widziałam różnice, nawet w interpretacji tych samych wyników badań.
Hej, moja mala w czwartek skonczy 6 tyg I jest na butelce zmienilismy mleko normalne na kolki I zaparcia I teraz na mleko Bez laktozy.Kropelki teraz stosujemy sab simplex wczesniej infacol I dentinox I nie pomagaly.U Nas to samo ciagle placz, czerwona, prezy sie I trudno ja uspokoic najczesciej jest to wieczorami.
Staram sie Jej pomoc jak tylko moge byla ( mieszkam w UK) rozmowa z polozna itd ale wiele nie pomogla!
Przez pierwszy 2 tyg wyproznila sie 2 razy oczywoscie z pomoca: czyli odglos suszarki, ciepla pieluszka na brzuszek, masaz brzuszka, rowerek , kladlismy ja na brzuszku noszenie na ramieniu kipilismy nawet pluszaka - sweet dreamer ( na Jakies 15 mins dziala ) I tez byla wykonczona non stop gazy I raz podalam jej czopek - malutka dawke I usypia na mnie. W ostatni tydz byly nawet 3 wyproznienia ale tez z wielkim trudem - tez z pomoca nozki do brzuszka.
Myslalam ze juz jest ciut lepiej ale od kilku Dni od nowa to samo .szkoda maluszka juz nawet mysle and wizyta u lekarza.
Trzymajcie sie cieplo mamusie.
 
Do góry