Pysiainicwiecej
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 14 Czerwiec 2017
- Postów
- 26
Witam. Jestem tu nowa, staramy się z mężem o dziecko już trzeci miesiąc, chociaż nie mierze temperatury,polegam tylko na kalendarzyku(aplikacja) no i lipa,mąż jest hmm jakby to delikatnie nazwać..grubaśny(125 kg i 175 wzrostu), odkąd ze sobą jesteśmy i mieszkamy (6 miesięcy) jada zdrowe rzeczy ,staramy się dużo ruszać etc. No niestety waga spada powoli a dzidzi nadal nie ma. To tak ogółem o nas. A teraz o mnie , popadam w paranoję, każdy miesiąc kiedy dostaje okres to jakaś porażka, jestem placzliwa, krzykliwa..w tym miesiącu okres się spóźnił(4 dni) ..już miałam nadzieję,test negatywny więc wczoraj mężowi zafundowałam płacz pretensje i rzucanie rzeczami z szafek (według mnie był bajzel) i tak za każdym razem. Zastanawiałam się nad psychologiem, lekami? Czy ktoś coś może mi doradzić? Czuję się taka..beznadziejna i nie wiem...pusta