reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Brak apetytu u 2 latka

My jemy owoce i warzywa więc to nie jest tak, że nie widzi że my nie jemy. Żadnego sosu Patryk nie ruszy. Jak widzi makaron lub ziemniaki choć trochę z sosem to wogule nie tknie. Widzę mały postęp bo już nie upomina się tak o słodycze i pije świeżo wyciskane soki. Ma 94 cm wzrostu i waży ok 14 kg. Boje sie, ze będzie miał nie dobory witamin przez ten brak jedzonych warzyw
 
Ostatnia edycja:
reklama
moja znajoma np podaje swojej córci owoce ze słoiczków (te dla maluszków) właśnie dlatego że mała nie jada w ogóle owoców (tylko jabłko), ale osobiście jestem bardziej za świeżymi sokami jeśli je sama wyciskasz (możesz w nich też przemycać warzywa), niektóre dzieci nie lubią sosów i nie ma co ich zmuszać do nich, mój syn np. lubi surowe warzywa, i chętnie zje ogórka w talarkach ale mizerii już nie ruszy, musisz po prostu znaleźć inne sposoby
 
moja córka w ogóle nie chce jeść owoców (ma 1,5 roku). Na sam widok już się krzywi. U nas owoce jedynie udaje się przemycić w Bieluchu (ale muszą byc bardzo rozgniecione, żeby ich nie "zauważyła" i np udaje się z dżemem. Kujemy taki 100% np malina (w porównaniu ze zwyklym dżemem jest sporo droższy) i to się udaje. Samej maliny nie ma opcji żeby zjadła.
 
Do góry