krecik1902
Początkująca w BB
- Dołączył(a)
- 21 Listopad 2020
- Postów
- 23
Drogie Mamy, może coś poradzicie. Synek (11 m-cy) ostatnio złapał jakiegoś wirusa. Miał gorączkę, kaszel i chrypkę. Na szczęście już jest coraz lepiej i mu przechodzi ale problem jest tego typu, że odkąd zachorował jego apetyt zmienił się o 180 stopni. Wcześniej jadł praktycznie wszystko, teraz nie chce nic. Jak już to kaszkę, ewentualnie tubkę owocową czy jogurt, ale nie chcę faszerować go tylko takim jedzeniem. Pije wodę i mleko modyfikowane. Martwię się tym jego brakiem apetytu, liczę na to, że jak całkiem wydobrzeje to wszystko się unormuje. Może któraś z Was tak miała i poratuje radą i dobrym słowem. Proszę bez hejtu, leczę się na depresję, jestem straszną panikarą i pesymistką
więc proszę o otuchę, bo i tak jestem kłębkiem nerwów. Po prostu się martwię. Wszystkiego dobrego na Nowy Rok 

