Hej, mam pytanie do mam, które mają już doswiadczenie w temacie bólu wzrostowego u dziecka.
Mój synek ma obecnie 2 lata i 3mce. Od kilku tygodni zdarzają się bardzo niespokojne noce. Synek w nocy płacze, chwyta się za nogi, bardzo je pręży i mówi, że bolą. Czasem wskazuje na jedną nogę i dokladnie jedno miejsce np.stopę, a czasem na obie nogi w obrębie kolan. Popłacze 15min i zasypia, a za 2h znów pobudka i to samo. Masuję mu delikatnie te miejsca na nóżkach, ale czasem go to wkurza. Zdarzają się też noce, że nie płacze, ale co 30min zmienia pozycje, jakby niewygodnie mu było- wtedy wędruje po całym łóżku.
W dzień nornalnie się bawi, biega itd.
Macie tu jakieś rady? Coś może dziecku pomóc w nocy, kiedy boli? Myślicie, że to moga być te bóle wzrostowe? W styczniu mamy szczepienie, więc wspomnę o tym pediatrze.
Pozdrawiam
Mój synek ma obecnie 2 lata i 3mce. Od kilku tygodni zdarzają się bardzo niespokojne noce. Synek w nocy płacze, chwyta się za nogi, bardzo je pręży i mówi, że bolą. Czasem wskazuje na jedną nogę i dokladnie jedno miejsce np.stopę, a czasem na obie nogi w obrębie kolan. Popłacze 15min i zasypia, a za 2h znów pobudka i to samo. Masuję mu delikatnie te miejsca na nóżkach, ale czasem go to wkurza. Zdarzają się też noce, że nie płacze, ale co 30min zmienia pozycje, jakby niewygodnie mu było- wtedy wędruje po całym łóżku.
W dzień nornalnie się bawi, biega itd.
Macie tu jakieś rady? Coś może dziecku pomóc w nocy, kiedy boli? Myślicie, że to moga być te bóle wzrostowe? W styczniu mamy szczepienie, więc wspomnę o tym pediatrze.
Pozdrawiam