Jejku ja mam tez ten problem ale nigdy sie tym nieprzejelam. Pytalam sie mamy a ona powiedziala ze jak bylam mala to ja i siostra tez tak mialysmy i ze lekaz mowil ze dzieci rosna... Zauwarzylam ze Filip bodzi mi sie w nocy z bolem nozek jak prawie caly dzien biega po podworku i zawsze myslalm ze to dlatego bo mu sie te biedne nuzki zmeczyly i teraz ma skorcze. Naajczesciej pomaga jak mu je wymasuje. Ale teraz po przeczytaniu waszych opini chyba jednak wybiore sie z synkiem do lekarza.
reklama
Od kilku dni mam taki sam problem. Moja córka ma juz 7 lat i skarży się na bóle nóżek na wysokości bioder. Mniejszy ból odczuwa rano w trakcie wykonywania 1 kroków po przebudzeniu, niestety póżniej wieczorem jest on o wiele silniejszy. wczesniej myslałam , ze są to bóle wzrostwoe jednak jeszcze nigdy wcześniej nie spotkałam się z bólami w okolicy bider. datego tez jestem bardzo ciekawa jak uporałaś się z tą sytuacją. czy byłaś u lekarza???Witam wszystkich też mam pewien problem . Moja córka ma 6 lat i od kilku dni skarzy sie na ból nóżek w ( biodrach) nie wiem co mam robic nie może czasami wstać sama do ubikacji i jak śpi to jęczy jak sie obraca na drugi bok co to może być czy ktoś sie spotkał z czymś takim .Proszę o radę .Pozdrawiam!
Ostatnia edycja:
A ja po tym artykule poszlam do lekarza. Powiedzial ze niektore dzieci szybko rosna i tak sie dzieje. Nalezy podawac mu codziennie magnes. Pol dawki doroslej osoby. Poki bole niepowtarzaja sie takze w dzien jest wszystko okey ale jak juz dziecko skarzy sie w ciagniu dnia trzeba koniecznie udac sie di pediatry a on przepisze odpowiednie leki! Odkad daje Filipowi magnes bole przestaly sie pojawiac. To juz dwa tygodnie bez bolu. Jeszcze tydzien magnezu i wszystko ustapi.
bohaciefka
Fanka BB :)
Witam,
Moja 5-letnia też skarży się na bóle kolan i piszczeli, zauważyłam, że następuje to po bardzo intensywnym dniu, kiedy dużo biega i skacze, smaruję maścią przeciwbólową i nakładam długie ciepłe skarpety, masuję i pomaga. Mi też mówiono, że to bóle wzrostowe. zastanawia mnie zbieżność - większość dzieci z tą dolegliwością cierpi na alergie pokarmową! Moja córka miała podejrzenie skazy białkowej choć testy niczego nie wykazały, miała zaparcia do 4 roku życia! (w okresie niemowlęctwa dostawała wysypki jak zjadłam nabiał lub jajka, soję i czekoladę - karmiłam piersią 7 miesięcy). Jak córka skończyła 2 lata odrzuciła ciepłe mleko, po ciepłym wymiotuje, obecnie zjada jogurty i kefir i czasem płatki ze zwykłym mlekiem z lodówki. Moja młodsza siostra bardzo cierpiała z powodu tych bóli, pamiętam jak wpychała mi swoje nogi pomiędzy moje aby ogrzać - ciepło jej pomagało. Wtedy nie rozumiałam, że kości mogą boleć, teraz rozumiem :-(. Dodam, ze siostra nie pije mleka i nie jada jogurtów, mówi, że po mleku jest jej niedobrze!!!!!! Dziwny zbieg okoliczności. Jak sobie podczytałam ten wątek i połączyłam bóle kości z alergią w mojej rodzinie to uważam, że to nie jest zbieg okoliczności. A lekarze powinni regularnie się szkolić bo wiedza w zakresie alergii i nietolerancji często się deaktualizauje, i jest to trudna działka bo dotyczy mocno immunologii. Będę obserwować moją córkę i przy następnym napadzie bólu zrobię podstawowe badania!
Moja 5-letnia też skarży się na bóle kolan i piszczeli, zauważyłam, że następuje to po bardzo intensywnym dniu, kiedy dużo biega i skacze, smaruję maścią przeciwbólową i nakładam długie ciepłe skarpety, masuję i pomaga. Mi też mówiono, że to bóle wzrostowe. zastanawia mnie zbieżność - większość dzieci z tą dolegliwością cierpi na alergie pokarmową! Moja córka miała podejrzenie skazy białkowej choć testy niczego nie wykazały, miała zaparcia do 4 roku życia! (w okresie niemowlęctwa dostawała wysypki jak zjadłam nabiał lub jajka, soję i czekoladę - karmiłam piersią 7 miesięcy). Jak córka skończyła 2 lata odrzuciła ciepłe mleko, po ciepłym wymiotuje, obecnie zjada jogurty i kefir i czasem płatki ze zwykłym mlekiem z lodówki. Moja młodsza siostra bardzo cierpiała z powodu tych bóli, pamiętam jak wpychała mi swoje nogi pomiędzy moje aby ogrzać - ciepło jej pomagało. Wtedy nie rozumiałam, że kości mogą boleć, teraz rozumiem :-(. Dodam, ze siostra nie pije mleka i nie jada jogurtów, mówi, że po mleku jest jej niedobrze!!!!!! Dziwny zbieg okoliczności. Jak sobie podczytałam ten wątek i połączyłam bóle kości z alergią w mojej rodzinie to uważam, że to nie jest zbieg okoliczności. A lekarze powinni regularnie się szkolić bo wiedza w zakresie alergii i nietolerancji często się deaktualizauje, i jest to trudna działka bo dotyczy mocno immunologii. Będę obserwować moją córkę i przy następnym napadzie bólu zrobię podstawowe badania!
Dzien dobry,Mój syn ma alergię pokarmową, w nocy ma bóle mięśni, kości muszę masować uspokajać by znowu zasnął alergolodzy twierdzą że te bóle nie są spowodowane alergią ale znalazłam artykuł który potwierdza czym są spowodowane bóle . Proszę o radę pomoc gdzie sie z dzieckiem zgłosić i jak pomóc mu gdy boli. http://www.e-grzybica.pl/profilaktyka_i_leczenie_grzybicy/grzybica/alergia.htmMały człowiek dotknięty alergią pokarmową traci odporność na choroby zakaźne (nieustannie powtarzające się infekcje), skarży się na bóle kończyn dolnych, bóle kolan, kości piszczelowych i bóle w kostkach. Bóle te bywają błędnie diagnozowane jako konsekwencje szybkiego wzrostu. Pojawiające sie od czasu do czasu bóle brzucha stanowią niepodważalny dowód alergii pokarmowej, która często nazywa się bezobjawową, czyli pozbawioną konkretnych widocznych objawów. Powtarzające się stosowanie antybiotyków, a także wzmożone podawanie alergenów mające na celu "dobre odżywianie" (dużo potraw mlecznych, dużo jajek) prowadzi do dalszych chemicznych zabiegów leczniczych, a w konsekwencji do dalszych objawów chorobowych. Kontaktowanie się z alergenem pokarmowym, w okresie kiedy system odpornościowy nie jest dostatecznie rozwinięty, oznacza dla dziecka rozwój całego szeregu objawów chorobowych t.j. choroby chroniczne lub nawrotowe górnych dróg oddechowych, jamy nosowej, migdałków i zapalenia ucha środkowego.
Czytajac Pani wiadomosc mialam wrazenie, ze sama ja napisalam. Moj synek (>3l) 2-3 x w tygodniu budzi sie w nocy 2-3x z okropnym placzem, ze bola go nozki, kostki, szlochajac wykrzykuje "dlaczego mnie boli?!!!" Byl alergigiem i jest astmatykiem sezonowym, wiec cala teoria pasuje. Jedyne czego brak, to LEKARSTWA. Jesli cokolwiek ulzylo Pani synkowi, to prosze sie podzielic ta informacja, na pewno sprobuje u siebie. My smarujemy kremem nivea i w ostatecznosci podajemy srodki przeciwbolowe. Smuci tak duza bezradnosc. Pozdrawiam. Joasia
M
Mka10
Gość
drogie mamy tzw bóle wzrostowe nie istnieją, istnieją za to niedobory mikro i makroelementów w organiżmie dziecka, które koniecznie trzeba uzupełnić!
Ja chciałam zwrócić uwagę na jedną rzecz. Oczywiście znaczna część przypadków może być spowodowana szybkim wzrostem dzieci i nie chciałabym tu u nikogo wzbudzać paniki. Jednak własne doświadczenie podpowiada mi, że może być też inny powód takich dolegliwości.
Jeżeli te bóle nóżek u dziecka długo nie ustępują, a ponadto towarzyszą im inne objawy, takie, jak na przykład ogólna słabość, ból mięśni, stawów (zwłaszcza kolan), ból głowy, bóle o charakterze reumatycznym, mrowienia, drętwienia kończyn lub języka, senność, apatia, problemy z koncentracją, różne stany zapalne, zaburzenia słuchu, wzroku i wiele innych możliwych, warto sobie przypomnieć, czy dziecko przypadkiem nie było ugryzione przez kleszcza.
Te objawy mogą być również objawami boreliozy, choroby przenoszonej przez kleszcze.
Zwłaszcza, gdy w miejscu ugryzienia zrobił się ślad w kształcie czerwonego pierścienia bledszego w środku, a ciemniejszego na brzegach (rumień wędrujący), oznacza, że dziecko zostało zakażone boreliozą.
Bóle mięśni to jeden z głównych objawów boreliozy, a z tego, co wiem, to dzieci bardzo często skarżą się właśnie na bóle nóżek. Szybko się męczą, mają problemy z chodzeniem.
Jeśli więc ból długo nie ustępuje, a dziecko miało kontakt z kleszczem i ma (poza bólem nóżek) cały szereg dziwnych, niepokojących objawów, należy niezwłocznie iść do lekarza i powiedzieć mu o tym. Jeśli bowiem zakażenie nastąpiło kilka miesięcy wcześniej, lekarz może nie skojarzyć tych objawów z boreliozą, zwalając całą winę na bóle wzrostowe. A aby wyleczyć boreliozę konieczna jest terapia antybiotykowa.
Kleszczy jest niestety coraz więcej, coraz więcej ludzi, w tym dzieci, jest chorych, choć o tym nie wie. A lekarze wiedzą o tej chorobie niewiele, najczęściej ją ignorują. Nieleczona borelioza może przejść w stan przewlekły, a wówczas jest bardzo trudna do wyleczenia.
Najgorsze jest też to, że czasem można się zarazić nie od kleszcza w swej dojrzałej postaci, ale od nimfy (to forma przejściowa kleszcza). Nimfa jest mniejsza niż główka od szpilki i bardzo łatwo jej nie zauważyć, a rumień wędrujący niestety nie występuje przy każdym zakażeniu (tylko w jakichś 40 do 50% przypadków wszystkich zakażeń). Więc można się zarazić i nie wiedzieć o tym. A potem biega się po lekarzach, a oni nie wiedza co to jest i bezradnie rozkładają ręce mówiąc, że to może przemęczenie, stres, nerwica, albo "bóle wzrostowe" chociażby.
Jeszcze jedna informacja - jeśli dziecko ma boreliozę, w zwyczajnych wynikach badań nic nie wyjdzie. Zawsze morfologia jest bez zmian, to samo mocz, OB też zazwyczaj jest w porządku.
Aby wykryć boreliozę trzeba zrobić specjalny test z krwi (Western blot albo PRC, jest też test o nazwie ELISA, ale on (choć najtańszy z tych trzech) jest bardzo mało wiarygodny więc nie warto go robić).
Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć więcej o tej chorobie, o jej objawach i leczeniu, warto zajrzeć na stronę Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę. Tam jest wiele informacji o tej chorobie.
Stowarzyszenie Chorych na Boreliozę
Jeżeli te bóle nóżek u dziecka długo nie ustępują, a ponadto towarzyszą im inne objawy, takie, jak na przykład ogólna słabość, ból mięśni, stawów (zwłaszcza kolan), ból głowy, bóle o charakterze reumatycznym, mrowienia, drętwienia kończyn lub języka, senność, apatia, problemy z koncentracją, różne stany zapalne, zaburzenia słuchu, wzroku i wiele innych możliwych, warto sobie przypomnieć, czy dziecko przypadkiem nie było ugryzione przez kleszcza.
Te objawy mogą być również objawami boreliozy, choroby przenoszonej przez kleszcze.
Zwłaszcza, gdy w miejscu ugryzienia zrobił się ślad w kształcie czerwonego pierścienia bledszego w środku, a ciemniejszego na brzegach (rumień wędrujący), oznacza, że dziecko zostało zakażone boreliozą.
Bóle mięśni to jeden z głównych objawów boreliozy, a z tego, co wiem, to dzieci bardzo często skarżą się właśnie na bóle nóżek. Szybko się męczą, mają problemy z chodzeniem.
Jeśli więc ból długo nie ustępuje, a dziecko miało kontakt z kleszczem i ma (poza bólem nóżek) cały szereg dziwnych, niepokojących objawów, należy niezwłocznie iść do lekarza i powiedzieć mu o tym. Jeśli bowiem zakażenie nastąpiło kilka miesięcy wcześniej, lekarz może nie skojarzyć tych objawów z boreliozą, zwalając całą winę na bóle wzrostowe. A aby wyleczyć boreliozę konieczna jest terapia antybiotykowa.
Kleszczy jest niestety coraz więcej, coraz więcej ludzi, w tym dzieci, jest chorych, choć o tym nie wie. A lekarze wiedzą o tej chorobie niewiele, najczęściej ją ignorują. Nieleczona borelioza może przejść w stan przewlekły, a wówczas jest bardzo trudna do wyleczenia.
Najgorsze jest też to, że czasem można się zarazić nie od kleszcza w swej dojrzałej postaci, ale od nimfy (to forma przejściowa kleszcza). Nimfa jest mniejsza niż główka od szpilki i bardzo łatwo jej nie zauważyć, a rumień wędrujący niestety nie występuje przy każdym zakażeniu (tylko w jakichś 40 do 50% przypadków wszystkich zakażeń). Więc można się zarazić i nie wiedzieć o tym. A potem biega się po lekarzach, a oni nie wiedza co to jest i bezradnie rozkładają ręce mówiąc, że to może przemęczenie, stres, nerwica, albo "bóle wzrostowe" chociażby.
Jeszcze jedna informacja - jeśli dziecko ma boreliozę, w zwyczajnych wynikach badań nic nie wyjdzie. Zawsze morfologia jest bez zmian, to samo mocz, OB też zazwyczaj jest w porządku.
Aby wykryć boreliozę trzeba zrobić specjalny test z krwi (Western blot albo PRC, jest też test o nazwie ELISA, ale on (choć najtańszy z tych trzech) jest bardzo mało wiarygodny więc nie warto go robić).
Jeśli ktoś chciałby się dowiedzieć więcej o tej chorobie, o jej objawach i leczeniu, warto zajrzeć na stronę Stowarzyszenia Chorych na Boreliozę. Tam jest wiele informacji o tej chorobie.
Stowarzyszenie Chorych na Boreliozę
moja córkę od czasu do czasu kola nóżki, tzn gdy skarży sie na ból kolan i łydek- wiem, ze zaraz podskoczy pare cm w góre, jak narzeka na ból stóp- urośnie jej stopa, nie rośnie równo tylko własnie ma takie skoki, w ciągu tygodnia np 1,5 cm w góre, potem cisza.... nóżka w ciazgu dwóch miesięcy o 1,5 rozmiaru... a potem cisza.... daje jej witaminki, takie bole ma raz na pare tygodni, zwłaszcza nocą, pomasuje jej nózke i jest ok.
Ja tez takie bole mialam.....
Ja tez takie bole mialam.....
Jak to nie ma czegoś takiego jak bóle wzrostowe???
Mnie dwóch niezależnych lekarzy właśnie na to wskazało...
Starszy syn takie bóle miewał, teraz młodszy to przechodzi.
Bywa, że mały budzi się w nocy z płaczem.
Z reguły wystarcza rozmasowanie mięśni. Tylko raz podałam Ibufen.
Żadnego nie ukąsił kleszcz, alergii też już nie mają.
Mleko lubią, ale więcej jedzą przetworów niż mleka w czystej postaci.
W necie dużo jest info na ten temat, polecam ten artykuł:
http://www.poradnikzdrowie.pl/.../bole-wzrostowe_33642.html
Oczywiście, warto wykluczyć inne możliwości, ale też nie trzeba się martwić na zapas!
Pozdrawiam
P.S. Muszę jeszcze dodać, że po nocnych akcjach z bolącymi nóżkami,
w dzień po bólu nie ma śladu. (!)
Mnie dwóch niezależnych lekarzy właśnie na to wskazało...
Starszy syn takie bóle miewał, teraz młodszy to przechodzi.
Bywa, że mały budzi się w nocy z płaczem.
Z reguły wystarcza rozmasowanie mięśni. Tylko raz podałam Ibufen.
Żadnego nie ukąsił kleszcz, alergii też już nie mają.
Mleko lubią, ale więcej jedzą przetworów niż mleka w czystej postaci.
W necie dużo jest info na ten temat, polecam ten artykuł:
http://www.poradnikzdrowie.pl/.../bole-wzrostowe_33642.html
Oczywiście, warto wykluczyć inne możliwości, ale też nie trzeba się martwić na zapas!
Pozdrawiam
P.S. Muszę jeszcze dodać, że po nocnych akcjach z bolącymi nóżkami,
w dzień po bólu nie ma śladu. (!)
reklama
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: