reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Ból przy karmieniu piersią mimo wizyt u CDL - czy neurologopeda może rozwiązać problem?

Myszopingwin

Fanka BB :)
Dołączył(a)
24 Sierpień 2022
Postów
212
Miasto
Zacisze
Mam problem z bólem brodawek przy karmieniu - obecnie jesteśmy w 7 tygodniu. Mały ma bardzo silny odruch ssania, sprawdzone i prawidłowo działające wędzidełko. Przybiera w normie, często domaga się karmień i długo je/uspokaja się przy piersi. Mimo tego, że minęło już trochę czasu i technika przystawiania była konsultowana i korygowana z dwiema różnymi CDL, które ostatecznie uznały, że technika jest w porządku (2 wizyty w 2 tygodniu życia i potem u innej specjalistki w 5 i 6 tygodniu) mimo to bolesność nie minęła - ratuje się kapturkami, inaczej nie byłabym w stanie wytrzymać tylu godzin dziennie z moim małym Ssakiem na piersi. Jedna CDL zasugerowała, że być może mamy jakieś kwestie anatomiczne, które mógłby sprawdzić neurologopeda i coś nam na to zaradzić. Czy macie jakieś doświadczenia w tym, że neurologopeda faktycznie rozwiązał problem z karmieniem? Nie mamy żadnych ewidentnych znaków, że coś jest nie tak, ale według neonatologa i doradczymi laktacyjnej podobno Mały ma dość wysokie podniebienie i lekko cofniętą żuchwę (podobno jest to u dzieci fizjologiczne na tym etapie). Ponieważ takie wizyty musimy załatwić komercyjnie chciałabym się umówić tylko wtedy jeśli rzeczywiście jest jakaś szansa na rozwiązanie problemu z bólem brodawek, po 4 spotkaniach z CDL robię się jednak coraz bardziej sceptyczna jeśli chodzi o realne sposoby zaradzenia moim problemom. Jakieś doświadczenia lub specjaliści godni polecenia?
 
reklama
Tak, neurologopeda jak najbardziej - sprawdzi budowę paszczy maluszka i w zależności od opinii pokieruje dalej. Może zalecić masaże, może się również okazać, że jednak wędzidełko do cięcia (cdl nie zawsze potrafi to ocenić!) Albo jest jakieś napięcie i wyśle do osteopaty.
Im szybciej podziałacie, tym problem szybciej rozwiążecie.
 
U nas też był problem z karmieniem, ból został nadal, więc leciałam KPI, ale w jednej rzeczy ogrooooomnie nam pomógł neurologopeda.

Tylko najlepiej szukać takiego, który zna się na noworodkach (u nas taki przyjmowal w przychodni przyszpitalnej szpitala gin-położniczego).
 
U nas też był problem z karmieniem, ból został nadal, więc leciałam KPI, ale w jednej rzeczy ogrooooomnie nam pomógł neurologopeda.

Tylko najlepiej szukać takiego, który zna się na noworodkach (u nas taki przyjmowal w przychodni przyszpitalnej szpitala gin-położniczego).
A mogę wiedzieć w czym się udało? Jeśli to nie jest zbyt osobista sprawa oczywiście.
Szukam takich, którzy zajmują się problemami z karmieniem, widzę że jest na to rynek, ale 90 % problemów to kwestia wędzidełka. No nie chce wykluczyć, że to wędzidełko, bo ekspertem nie jestem, ale oglądały go prócz tych dwóch CDL jeszcze neonatolog przy urodzeniu i inny w zeszłym tygodniu. Ja obstawiam to wysokie podniebienie, albo Mały jest po prostu leniem, który umie dobrze zassać pierś, a później się z niej zsuwa z biegiem karmienia i wtedy jest właśnie najgorszy ból i brodawka która wygląda jak końcówka szminki.


Czy takie masaże to jednorazowa sprawa, czy to już bardziej jak rehabilitacja, która musi być cykliczna?
 
A mogę wiedzieć w czym się udało? Jeśli to nie jest zbyt osobista sprawa oczywiście.
Szukam takich, którzy zajmują się problemami z karmieniem, widzę że jest na to rynek, ale 90 % problemów to kwestia wędzidełka. No nie chce wykluczyć, że to wędzidełko, bo ekspertem nie jestem, ale oglądały go prócz tych dwóch CDL jeszcze neonatolog przy urodzeniu i inny w zeszłym tygodniu. Ja obstawiam to wysokie podniebienie, albo Mały jest po prostu leniem, który umie dobrze zassać pierś, a później się z niej zsuwa z biegiem karmienia i wtedy jest właśnie najgorszy ból i brodawka która wygląda jak końcówka szminki.


Czy takie masaże to jednorazowa sprawa, czy to już bardziej jak rehabilitacja, która musi być cykliczna?
U nas od początku lecialismy KPI, bo położna w szpitalu tak mi pomogła prYatawic małą, że miałam rozryte do krwi :/. Więc w szpitalu młoda na mm, a ja z laktatorem....
W domu ból przy próbach karmienia piersią, dodatkowo leciało jej z ust całe mleko, prężyła się itd.
Z butelki szło lepiej, ale nadal minimum 1 pieluchę tetrowa trzeba była ją owinąć przy karmieniu, bo nadal ciekło.
Az pewnego dnia, mąż wyszedł z młodą po Mszy, aby ją nakarmić przed kościołem i potem mówi do mnie w szoku, że widział inne małe dziecko, które piło mleko... I było czyste i suche.
O. O
Poszliśmy do neurologopedy i ta poleciła nam butelkę z takim smoczkiem, który będzie bardziej dopasowany do buzi ( taki jakby okrągłe dookoła) - Momma Lansinoh.
I nagle problemy wyciekania pokarmu jak ręka odjął..

Dodatkowo później okazało się, że wędzidełko do podcięcia 😩
Położna po porodzie ( ta w domu) mówiłam, że jest ok, a tu się okazało na jakiejś kontroli, że w wieku chyba 9 miesięcy jednak nie jest ok i musimy podciąć.
 
U nas od początku lecialismy KPI, bo położna w szpitalu tak mi pomogła prYatawic małą, że miałam rozryte do krwi :/. Więc w szpitalu młoda na mm, a ja z laktatorem....
W domu ból przy próbach karmienia piersią, dodatkowo leciało jej z ust całe mleko, prężyła się itd.
Z butelki szło lepiej, ale nadal minimum 1 pieluchę tetrowa trzeba była ją owinąć przy karmieniu, bo nadal ciekło.
Az pewnego dnia, mąż wyszedł z młodą po Mszy, aby ją nakarmić przed kościołem i potem mówi do mnie w szoku, że widział inne małe dziecko, które piło mleko... I było czyste i suche.
O. O
Poszliśmy do neurologopedy i ta poleciła nam butelkę z takim smoczkiem, który będzie bardziej dopasowany do buzi ( taki jakby okrągłe dookoła) - Momma Lansinoh.
I nagle problemy wyciekania pokarmu jak ręka odjął..

Dodatkowo później okazało się, że wędzidełko do podcięcia 😩
Położna po porodzie ( ta w domu) mówiłam, że jest ok, a tu się okazało na jakiejś kontroli, że w wieku chyba 9 miesięcy jednak nie jest ok i musimy podciąć.
Ta butla z lansinoha to i u nas chodzi, jak czasem odciągnę pokarm, żeby tata mógł go też podkarmić. Ale to akurat położne poleciły. Też coraz mocniej rozważam kpi, bo nie wiem jak długo jeszcze pociągnę z tym bólem. Gdyby nie było tak, że młody wisi na cycku długie godziny i tę sesję byłyby krótsze to myślę że bym pewnie wytrzymała. Ale obecnie to myślę że spokojnie on je po 5-6 godzin dziennie...

No dobra, to zasiałaś u mnie ziarno wątpliwości i chyba w takim razie się na to wędzidełko nie zarzekam i jednak się przejdziemy
 
Położne często widzą takie "ewidentne" wędzidełka, gdzie język prawie przyrasta do dna jamy ustnej. A są jeszcze typy tylne i to już neurologopeda musi ocenić czy funkcje języka są prawidłowe
 
reklama
Ja jestem KPI i jak tylko jesteś w stanie szukać powodu, to lepiej szukać niż przechodzić na KPI :D bo to jest na dłuższą metę dosyć męczące.
 
Do góry