reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Blizny po cesarce

Dołączył(a)
22 Październik 2017
Postów
3
Macie może jakieś pomysły odnośnie pozbycia się szpetnych blizn po cięciu cesarskim? Swojego Syncia chciałam urodzić naturalnie, ale niestety wystąpiły pewne komplikacje w trakcie porodu i każda minuta się liczyła. Najważniejsze, że Maluszek wyszedł cały z opresji. Moja przyjaciółka poradziła laser. A Wy jak uważacie?
 
reklama
Macie może jakieś pomysły odnośnie pozbycia się szpetnych blizn po cięciu cesarskim? Swojego Syncia chciałam urodzić naturalnie, ale niestety wystąpiły pewne komplikacje w trakcie porodu i każda minuta się liczyła. Najważniejsze, że Maluszek wyszedł cały z opresji. Moja przyjaciółka poradziła laser. A Wy jak uważacie?
To jaką ty cesarke miałaś? U mnie jest bardzo delikatna linia, ledwo widoczna golym okiem
 
Raczej od predyspozycji genetycznych. U innych po.prostu narastaja bliznowce. Nie wyglada to ani ladnie ani estetycznie. Moja znajoma ma.jeszcze takiego bliznowca na.szyi po.operacji tarczycy. Bo blizne po cc nie widac ale ta na szyi juz tak.
No to nie mualam zielonego pojęcia. Pierwszy raz słyszę.
 
Ja jestem po cc i faktycznie blizna jest wręcz niewidoczna.
Z doświadczenia mogę Ci poradzić wizytę u dobrego dermatologa medycyny estetycznej i jeśli zrobił się bliznowiec ostrzykniecie triam'em w celu splaszczenia blizny i potem laser frakcyjny lub pixel albo jeśli blizna jest gruba i sa zrosty można wykonać zabieg podciecia blizny (brzmi strasznie ale efekty są zadowalajace). ;) jeśli będziesz chciała skorzystać z zabiegów w Wawie to mogę kogoś polecić :)
 
Problem tkwi w tym, że zawsze miałam problemy z zabliźnianiem się ran, ponieważ choruję na cukrzycę. Myślę nad tym laserem frakcyjnym, bo ponoć rzeczywiście pomaga, ale chciałam się tutaj jeszcze upewnić, bo jakoś nie mam w pełni zaufania do takich zabiegów. Zawsze jakieś obawy... Pochodzę z Częstochowy, więc Warszawa jakoś mnie nie urządza, ale dziękuję Ci za sugestię. Dużo czytałam o miejscach w mojej okolicy, które robią ten zabieg i zauważyłam, że kobiety chwalą sobie gabinet Efecta. Używają tam lasera S-CO2. Może któraś z Was miała z nim do czynienia? Albo może była w tym gabinecie?
 
reklama
Jestem już po wstępnych konsultacjach w gabinecie Efecta w Częstochowie. Pani Doktor profesjonalnie podeszła do sprawy i wytłumaczyła na czym polega zabieg przy użyciu lasera frakcyjnego. Moje obawy znacznie zmalały i zdecydowałam się na wykonanie tego zabiegu. Z resztą znudziło mi się ciągłe smarowanie blizny różnymi kremami, które tak naprawdę nie dawały oczekiwanych rezultatów. Termin zabiegu mam w przyszłym tygodniu. Trzymajcie kciuki!
 
Do góry